ALICE COOPER "Detroit Stories" ( 2021 )
Ta moja Żona to jednak inteligentna kobieta jest. Sama wpadła na pomysł kupienia dla mnie najbardziej ekskluzywnej wersji najnowszej płyty "ALICJI", mimo, iż informowałem ją o pośredniej, a więc z dołożonym DVD. Bardzo, bardzo dziękuję.
ALICE'A COOPERA kocham od lat 90. kiedy jako młody chłopak zakupiłem jego świeżo co wtedy wydany album "A Fistful Of Alice". Oniemiałem po wysłuchaniu "Only Women Bleed", "Feed My Frankenstein", "School's Out" czy "Poison". W ciągu trzech czy czterech lat kupiłem wszystkie jego płyty. Właśnie ukazała się kolejna, dwudziesta pierwsza. Tym razem COOPER poświęca płytę Detroit, a więc miastu, w którym przyszedł na świat. Poza znanym zamiłowaniem do hard rocka, artysta zahacza także o soul, a i o bluesa, którym album jest dosłownie przesiąknięty. Jest też obowiązkowy makijaż, melonik oraz widoczna teatralność, z której artysta słynie. Od strony technicznej oczywiśćie BOB EZRIN, a więc czlowiek, z którym muzyk już wpółpracował przy poprzednim "Paranormal" ( 2017 ). Na płycie nie zabrakło coverów. jednym z nich otwierający całość "Rock & Roll" z repertuaru VELVET UNDERGROUND. Jest też "Our Love Willl Change The World" OUTRAGEOUS CHERRY, "Sister Anne" MC 5 oraz finałowe "East Side Story" BOBA SEEGERA. Reszta, a więc pozostałe 11 kompozycji to już oryginalny materiał ALICE'A. Na płycie także goście m.in. genialny gitarzysta JOE BONAMASSA, którego gitarę uszłyszymy chociażby we wspomnianym "Rock & Roll". ALICE COOPER w najlepszej formie, w niczym nie przypomina polskiego seniora ( artysta skońćzył w lutym 73 lata ) chodzącego z siateczką do spożywczaka po truskawki. Widać muzyka nieźle konserwuje, mam nadzieję, że i mnie posłuży za formalinę.
P.S. We wspomnianej edycji DELUXE BOX SET poza samą płytą "Detroit Stories" mamy także BLU-RAY z koncertem z "Olympia Paris", koszulkę, maseczkę, latarkę wsyświatlającą oczy znane z frontu okładki, a także trzy naklejki.
POSŁUCHAJ: https://www.youtube.com/watch?v=FeHjzFQiBj8
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz