POP / ROCK
CHRISA DE BURGHA albo się lubi albo nie. To bardzo specyficzny artysta nie dla każdego. Ten nagrywający od ponad 40 lat irlandzko-brytyjski piosenkarz wydaje album niemal co dwa lata. Niestety nie są już to tak porywające albumy jak kiedyś. Ostatnia rewelacyjna płyta to według mnie "Quiet Revolution" z 1999 roku. Te najnowsze z ostatnich dziesięciu lat są przydługawe i dość średnie jeśli chodzi o kompozycje bo brzmienie u DE BURGHA nie zmienne od lat.
To ten pan nagrał swego czasu takie hity jak "Lady In Red". To dla tych którzy go nie kojarzą. Wyszukajcie sobie tego nagrania, a wszystko stanie się jasne. Na najnowszym 21-ym dziele studyjnym tego artysty mogę wyróżnić przebojowy "Bethlehem", piękną balladę "Cry No More", melodyjny "All For Love" i może jeszcze "Land Of The Free". Tylko dla zagorzałych fanów.
POSŁUCHAJ:
https://www.youtube.com/watch?v=Y2kBc_r1tEM
Pozdrawiam
OSKAR PENDYK
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz