PROGRESSIVE METAL
Kiedyś grali progressive death metal. Później zmienili się muzycznie tak bardzo jak niegdyś ANATHEMA. Wielu starych fanów stracili, ale też zyskali wielu nowych. Najnowszy dwunasty album przed nami.
Pomijając intro "Persephone", które jest niesamowicie zaskakujące pod względem muzycznym mamy ciekawe gitarowe nagranie tytułowe "Sorceress". Przy kolejnych dwóch nagraniach "The Wilde Flowers" i Will O The Wisp" ma się wrażenie, że są one niedokończone. Szybki i zaskakujące ich zakończenia są dość chaotyczne. "Sorceress 2" bardzo przypomina album "Deliverance" ( 2002 ), na którym grupa współpracowała ze STEVENEM WILSONEM z PORCUPINE TREE. To jedno z najładniejszych nagrań. Potem robi się znów nieco dziwnie. Nie ma odpowiedniej spójności i konsekwencji, a bałagan i niepasujące do siebie fragmenty...kiepsko zresztą posklejana. Dziwna płyta. Mama nadzieję, że to tylko "jednopłytowa" wpadka...choć album w wersji DELUXE EDITION jak najbardziej dwupłytowy zawierający dodatkowe nagrania.
POSŁUCHAJ:
https://www.youtube.com/watch?v=LhqijfqecvA
Pozdrawiam
OSKAR PENDYK
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz