poniedziałek, 18 marca 2019

MICHAEL BOLTON "A Symphony Of Hits" ( 2019 )

POP

MICHAEL BOLTON swoje największe triumfy święcił mniej więcej od przełomowego albumu "Soul Provider" z 1989 roku kiedy właściwie porzucił muzykę rockową na rzecz miłosnych ballad. Nagrywał arcydzieło za arcydziełem jednak pod koniec lat 90-tych coś pękło. Niedługo potem nagrał słabiutką płytę "Only A Woman Like You" ( 2002 ) i właściwie na tym kończą się jego autorskie albumy. Od mniej więcej 2003 roku odcina kupony od swej dawnej wielkości co rusz wydając albo kompilacje, albo płyty koncertowe, albo klasyki SINATRY w swoich interpretacjach czy nagrywa ponownie swoje największe przeboje tym razem w duetach. Niedawno pomyślałem sobie co dalej? Na odpowiedź nie musiałem długo czekać bowiem w 2017 roku ukazała się płyta z....klasykami z amerykańskich filmów w jego interpretacjach choć momentami nawet udana. Myślę sobie, ze w końcu czas na coś nowego. I oto w 2019 roku pojawia się powyższa płyta "A Symphony Of Hits" z....dawnymi przebojami tym razem w wersjach z orkiestrą. Szczerze powiem, iż jestem już zmęczony współczesnym BOLTONEM i jeśli muzyk czegoś w najbliższym czasie nie zmieni będzie źle.

Utwory zawarte na płycie znają niemal wszyscy. Mamy tutaj wspomniany "Soul Provider", a także nieśmiertelne "When A Man Loves A Woman", Georgie On My Mind" czy "Time, Love & Tenderness". Pojawia się nawet "Nessun Dorma" z opery "Turandot" GIACOMO PUCCINI'EGO. To taki klasyczny BOLTON, a utwór znamy już z kapitalnej - szkoda że jedynej - klasycznej płyty "Arias - My Secret Passion" z 1998 roku. Aranżacje na orkiestrę nawet za bardzo nie różnią się od orginałów, sam głos BOLTONA może nieco dojrzalszy. No tak, ale my to wszyscy znamy panie BOLTON. Zatem co dalej?

POSŁUCHAJ:

https://www.youtube.com/watch?v=YFood_bTOX4

Pozdrawiam

OSKAR PENDYK

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz