środa, 13 marca 2019

WITHIN TEMPTATION "Resist" ( 2019 )

SYMPHONIC METAL

Kiedy poznałem tę holenderską grupę w 2000 roku właśnie na dniach wydali oni swój drugi album "Mother Earth". Ja dopiero poznawałem taką muzykę z pogranicza symfonicznego metalu i rocka będąc pod wielkim wrażeniem zespołu. Później, około roku 2004 taka muzyka zaczęła być coraz bardziej popularna, a więc grupy NIGHTWISH czy właśnie WITHIN TEMPTATION odniosły także sukces komercyjny co niestety ma często negatywny wpływ na dalszą karierę takich zespołów bowiem wytwórnie chcąc niemal wydoić zespół jak przysłowiową krowę przesadnie lansując niemal wciskając nam na siłę muzykę danego zespołu. Ukomercyjniają brzmienie ich muzyki co doprowadza do zmiany na gorsze repertuaru w przyszłości.

WITHIN TEMPTATION zmienił nam się na przestrzeni lat, a obecnie jest już innym zespołem niż na pierwszych dwóch, trzech płytach. Pewne obawy można było już mieć w roku ubiegłym kiedy SHARON DEN ADEL, wokalistka zespołu wydała solowy album pod szyldem MY INDIGO. Pokazała się na nim z zupełnie innej strony co także - niestety - przeniosła do macierzystego zespołu.

Najnowsza, siódma płyta "Resist" , mimo, iż posiada nadal tę moc i melodykę czy rozmach to przynajmniej w połowie ma bardzo przybrudzone brzmienie z gatunku nu-metalu i grup typu KORN i tym podobnych. Już sami goście zaproszeni na ten album z zespołów PAP ROACH czy IN FLAMES sugerowały, że idzie nowe, niekoniecznie dobre. Osobiście nie cierpię takich zespołów i krew mnie zalewa kiedy widzę młodych ludzi dajmy na to 20-letnich uważających się za metalowców noszących koszulki np zespołu KORN i znających jeszcze może 3 lub 4 podobne zespoły. Ok, słuchajcie sobie tego, nie mam nic przeciwko, ale to nie żadna wysoka półka czy klasyka gatunku. Nawet nie wiecie ile dobrego tracicie będąc po prostu nieświadomi jaka fantastyczna muzyka metalowa istnieje na tym świecie. No i martwi też , iż wszyscy znają te same trzy czy cztery zespoły na krzyż.

Płyta najnowsza SHARON i spółki zawiera dziesięć premierowych kompozycji i jeśli miałbym wybrać swoje ulubione to niech będą to "Supernova", klasyczny przykład najlepszej formy zespołu, ballada "Firelight", rewelacyjny szybki utwór "Mad World" ( podejrzewam, że kolejny singiel ), kolejna ballada "Mercy Mirror" czy finałowy "Trophy Hunter".

POSŁUCHAJ:

https://www.youtube.com/watch?v=Z3nb_r18ug0

Pozdrawiam

OSKAR PENDYK

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz