poniedziałek, 1 lutego 2016

PŁYTA ROKU 2015

1.THIS OCEANIC FEELING "Universal Mind"

POP / ROCK / PROGRESSIVE ROCK

Debiutancka płyta angielskiego tria. Słowem: szok! Na tej płycie jest wszystko, ale przede wszystkim przepiękne piosenki. Najpiękniejsza płyta roku 2015.













2.MARC ALMOND "The Velvet Trail"

POP / ROCK / SYNTHPOP

Ten album współkomponował CHRIS BRAIDE, a więc....trzon grupy THIS OCEANIC FEELING, która powyżej. MARC ALMOND powiedział w 2010 roku, że nie jest już zainteresowany pisaniem nowych rzeczy i będzie nagrywał tylko rzeczy stare. Na szczęście słowa nie dotrzymał i nagrał jedno z płyt swojego życia.









3.THE MURDER OF MY SWEET "Beth Out Of Hell"

SYMPHONIC METAL

Jedna z największych niespodzianek w muzyce, w której już zaczynało powiewać nudą. Tej płyty nie można przegapić. Genialne melodie, solówki gitarowe a do tego kapitalna wokalistka ANGELICA RYLIN.












4.THE LONGING "Bleed"

HEAVY METAL

Amerykański debiut z kapitalną wokalistką LAURĄ BRADLEY. Podobnie jak w płycie powyżej znajdziemy tutaj rewelacyjne melodie, gitary, świeże pomysły, kapitalne przejścia i melodie. Cudo.












5.U.D.O. "Decadent"

HEAVY METAL

Ex-wokalista metalowej grupy ACCEPT z lat 80-tych. To jego piętnasty solowy. Jak zwykle genialne melodie, niepodrabialny głos. Proszę posłuchać genialnych "Speeder", tytułowego "Decadent" oraz "House Of Fake" czy "Mystery" a wszystko stanie się jasne.











6.RENAUD LOUIS-SERVAIS GROUP "Epic Circus"

PROGRESSIVE ROCK / JAZZ ROCK

Drugi album francuskiego kompozytora i gitarzysty. Intrumentalny jazz rock dla fanów JOE SATRIANI'EGO a momentami słychać bardzo mocno nawet grupę TOTO. Wspaniała rzecz.











7.ANNE CARLETON "So High"

JAZZ

Album trudno właściwie sklasyfikować. Niby to jest jazz, ale z elementami progresywnymi, wstrząsającą narracją i masą różnych innych dźwięków jak dźwięk kluczy, trzaski, elementy grozy czy dramaturgii. Myślę, że najtrafniejszym określeniem będzie tutaj "progressive jazz". Do tego wszystko jest tutaj ze sobą połączone dając spójną całość. Cudowny klimat, kompozycje i głos pani ANNE CARLETON. Nie tylko dla fanów jazzu.






8.MUSE "Drones"

ALTERNATIVE ROCK

Siódmy album brytyjskiego tria łączącego rock z elementami elektronicznymi a nawet teatralnymi. Grupa momentami brzmi niczym zespół QUEEN a wokalista MATTHEW BELLAMY jak FREDDIE MERCURY. Zespół nagrał jedno ze swoich najambitniejszych dzieł, trudnych ale zachowujących melodie i talent kompozytorski. Do tego kapitalna, na czasie, bardzo dobra okładka.








9.CAIN'S OFFERING "Stormcrow"

POWER METAL

Fińska grupa ma na swoim koncie dwa albumy a wokalistą w niej jest....TIMO KOTIPELTO, a więc wokalista zespołu STRATOVARIUS znanego fanom power metalu od ponad dwóch dekad. Cóż za melodie, pomysły, przejścia. Nie spodziewałem się takiego albumu, ale kiedy nastawiłem go w maju nie dowierzałem wlasnym uszom.









10.ZAZIE "Encore Heureux"

POP

ZAZIE to 51-letnia francuska piosenkarka oraz modelka nagrywająca swoje albumy od 1992 roku. ten jest już dziewiątym. Po szoku jakiego doznałem słuchając tego albumu, postanowiłem sięgnąć po jej poprzedni "Cyclo" z 2013 roku, który okazał się równie piękny. Przepiękny album z melancholijnymi piosenkami momentami powalającymi jak chociażby nagranie tytułowe.







To te najpiękniejsze rzeczy. Co poza tym? Brak poszanowania dla muzyki. Ludzie ściągają muzykę ( czytaj: kradną ) z internetu uważając, że powinna być ona za darmo, lecieć jak woda z kranu ( ta jest przecież płatna ). Byłem kiedyś świadkiem jak mały chłopak wraz z ojcem oglądał jakąś płytę mówiąc "Tata, kup mi proszę", a ojciec na to "Będziemy płacić za muzykę? Przecież można ściągnąć". Nie dość, że od małego uczy syna złodziejstwa to w dodatku słowo "płacić" powiedział z taką pogardą jak by to był nowy grzech ciężki zapłacić za płytę. Obłęd.
Ludzie już dziś nie słuchają muzyki to fakt. Służy im ona głownie do zagłuszania ciszy lub towarzyszy w aucie podczas drogi do pracy. Straszne to. Zresztą książek też nie czytają. Najbardziej śmieszy mnie fakt jak ktoś mówi, że ściągnął płytę we "FLACU" ( rodzaj zapisu ) bo jakość lepsza. Gówno prawda. Tyle nasłuchał się tej "ściąganej", że po prostu jest już głuchy na dźwięk z płyty oryginalnej.
Zarzut iż płyty są drogie jest śmieszny. Ja w połowie lat 90-tych zrywałem wiśnie by za cały dzień pracy móc kupić tylko dwie kasety magnetofonowe. Za czasów komuny płyta kosztowała poł pensji, przychodziły dwie na sklep i były kolejki. To ludzie się zmienili i czasy. Można sobie odmówić tego czy tamtego a kapitalne płyty są dziś do kupienia za grosze. Ciągle są przeceny na 19,99 itd.
No ale mi zależało więc każde pieniądze płaciłem byle mieć jedną czy drugą płytę, a dziś ludziom nie zależy na niczym. Taka jest prawda. Najważniejsze by na facebooku wkleić zdjęcie z wakacji przy jakiejś palmie i pochwalić się sąsiadom i kolegom gdzie to się nie było. Jeśli płacę - zależy mi więc z tego korzystam, jeśli ściągam ( czytaj: kradnę ) - nie zależy mi, nie muszę tego mieć bo za darmo więc za dwa dni skasuje z odtwarzacza mp3. Skoro nie muszę mieć bo nie zapłacę tyle to zachodzi pytanie...." Po co ściągać"?
Ja się nie czepiam....rozumiem, ktoś czegoś nie zna, chce posłuchać, ściągnie by się zapoznać albo wydaje 400 zl miesięcznie na płyty więc jedną czy dwie sobie nagra czy ściągnie. Ale jak widzę, jak ktoś ma potrzebę 3 lub 4 płyt w roku i bezczelnie ściąga to mnie krew zalewa. Idźmy dalej. Znam ludzi, którzy mówią: "Tak kocham DAVIDA BOWIEGO, że postanowiłem ściągnąć sobie całą dyskografię". To tak jakby powiedzieć żonie, że się ją kocha jednocześnie mając kochankę. Szanuje artystę za jego pracę, ale go okrada. Ale jak jemu w szatni ukradnie ktoś z kieszeni 20 zł to obrażony jest na cały świat. Znam też osobę, która prowadzi fanklub pewnej artystki jednocześnie na blogu podając link.....do pobrania płyty. To jest niewiarygodne.
Z innej beczki. Coraz gorsza oferta w sklepach z muzyką, żeby nie powiedzieć żadna. Nie mówiąc o wiedzy sprzedawców a o ich kulturze osobistej nie wspominając w ogóle. Tragiczne stacje radiowe grające po prostu gówno a nie muzykę, coraz niższy poziom polskiej piosenki ( przykładem Eurowizja z 2014 roku choć nie tylko z tego, ale głównie z tego ) itd., itd.

Wiele płyt zawiodło. Gniota nagrał na pewno JEAN MICHEL JARRE, ale też NEW ORDER czy fenomenalny niegdyś zespół DURAN DURAN. Miejmy nadzieję, że rok obecny przyniesie również sporo cudownej muzyki, wspaniałych płyt jak to było w roku ubiegłym, bo zapowiadane płyty np. ELTONA JOHNA na luty czy TANITY TIKARAM na marzec choć zaostrzają apetyty to dopiero dogłębne zapoznanie się z nimi pokaże nam co z tego będzie. Zaznaczam "dogłębne" nie na kolanie bo dziś często ludzie przesłuchują na kolanie ( lub w sieci ) po 20 sekund z utworu i wydają werdykt przeważnie negatywny. Bo jak poznać album 40 minutowy przeskakując go w 15 minut? Są tacy. To są właśnie Ci, którzy płyt nie kupują, nawet ściąganych nie słuchają, ale mają bardzo dużo do powiedzenia. Znawcy, którzy nawet tytułu utworu nie znają ( często nawet nazwiska samego artysty ) ponieważ "ukradzionej" płyty ich "oryginalny" drogi smartfon SAMSUNG po prostu nie czyta. No właśnie....ciekawe. Telefon ma oryginalny. Czyżby nie dało się ściągnąć pirackiego SAMSUNGA z sieci???

Pozdrawiam

OSKAR PENDYK

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz