NEW AGE
VANGELIS ODYSSEAS PAPATHANASSIOU bo tak brzmi pełne nazwisko tego artysty nie dawał znaku życia "studyjnego" właściwie od 2001 roku kiedy to nagrał album "Mythodea". Później były już tylko ścieżki dźwiękowe "Alexander" ( 2004 ), "Trashed" ( 2012 ) oraz "Twilight Of Shadows" ( 2014 ). Teraz wreszcie przyszedł czas na album studyjny choć i ten to muzyka zainspirowana kończącą się we wrześniu misją sondy Europejskiej Agencji Kosmicznej, Rosetta, której celem było było wejście lądownika Philae na orbitę komety 67P/Czuriumow-Gierasimienko i osadzenie go na powierzchni.
Nowa płyta nie jest szczególnie powalająca choć słucha się jej bardzo przyjemnie najlepiej w całości.
Po świetnym otwarciu "Origins ( Arrival )" pragnę szczególnie polecić Exo Genesis", "Albedo 0.06", brzmiącymi momentami jak genialna płyta "Oceanic" z 1996 roku czy genialna kompozycja, typowa dla Vangelisa "Mission Accomplie ( Rosetta's Waltz )". Cieszy powrót mistrza bez względu na to czy nagrał płyte genialną czy tylko po prostu dobrą.
POSŁUCHAJ:
https://www.youtube.com/watch?v=WSa3kkMQ574
Pozdrawiam
OSKAR PENDYK
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz