KIM SEVIOUR to ex-wokalistka brytyjskiej progresywno-rockowej grupy TOUCHSTONE. W 2015 roku postanowiła z niej odejść i rozpocząć karierę solową. I oto jest jej pierwszy solowy album "Recovery Is Learning". Ale nie do końca dla niej kupiłem ten albo choć oczywiście też.
Najważniejszą jednak postacią tej płyty jest JOHN MITCHELL. Tak, tak, ten z IT BITES, KINO, a ostatnio LONELY ROBOT. Uwielbiam go! Nie dość, że facet skomponował album to jeszcze zagrał na wszystkich instrumentach. Mało tego. Jest też współwłaścicielem ( wraz z CHRISEM HILLMANEM ) wytwórni WHITE STAR RECORDS, która tę płytę wydała. Dodam też, iż wytwórnia wydała w tym roku debiutancki album grupy KEPLER TEN "Delta V", który śmiało polecam fanom RUSH czy DREAM THEATER.
Czego JOHN MITCHELL się nie tknie to zamienia w piękno. Ostatni LONELY ROBOT obłędny. Na albumie KIM SEVIOUR też oczywiście poczujemy jego rękę, bowiem wystarczy nastawić otwierający album utwór "Chiasma" by wiedzieć z kim mamy do czynienia. Tak to już jest z prawdziwymi artystami, że kiedy nawet komponują dla kogoś wystarczy usłyszeć kilka nut danego utworu i już wszystko wiadomo. Na tej płycie momentami jest cudownie. Posłuchajcie takiego "Call To Action" czy nagrania "Connect" ( świetny refren !!! ). Jednak absolutna perła znajduje się na pozycji czwartej. Mowa o balladzie "Faberge". Dawno nie słyszałem tak cudownego utworu. W ogóle od tego momentu płyta się rozkręca. Kolejne piękne momenty to "Mother Wisdom" i "The Dive".
POSŁUCHAJ:
https://www.youtube.com/watch?v=mkDgV2Uln80
Pozdrawiam
OSKAR PENDYK
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz