piątek, 19 maja 2017

NOWOŚCI PŁYTOWE część 20 ( 281 )

PREMIERY TYGODNIA:

ERASURE "World Be Gone"


SHADOWMAN "Secrets And Lies" ( w składzie: Steve Overland (FM) - Lead Vocals
Steve Morris (Heartland) - Guitars & Keyboards, Chris Childs (Thunder) - Bass ,Harry James (Thunder) - Drums )


BACCARA featuring MARIA MENDIOLA & CRISTINA SEVILLA "I Belong To Your Heart"

 
KOBRA AND THE LOTUS "I Prevail"


BLIND EGO "Tears And Laughter" ( singiel gitarzysty RPWL )


MARK SLAUGHTER "Halfway There"


BITERS "The Future Ain't What It Used To Be"


LILA DOWNS "Salon, Lagrimas Y Deseo" ( piosenka latynoska )


CHASTITY BROWN "Silhouette Of Sirens" ( jazz / folk )


MIDNIGHT OIL "The Full Tank" ( box z 11 płytami, dwiema epkami i 1 premierowym DVD )

ZAPOWIEDZI:

4 sierpnia nowy album ACCEPT "The Rise Of Chaos".


7 lipca koncertowe RPWL "A New Dawn".


2 czerwca epka KING CRIMSON "Heroes - Live In Europe 2016" ( z dedykacją dla DAVIDA BOWIE )


4 sierpnia KENNY WAYNE SHEPHERD BAND "Lay It On Down"


7 lipca po 4 latach od debiutu ( i od dwóch lat zapowiadany ) ukaże się drugi album country-rockowo-folkowego żeńskiego tria HAIM zatytułowany "Something To Tell You".


Również 7 lipca album grupy NEXT TO NONE "Phases", w której na perkusji gra MAX PORTNOY, syn MIKE'A PORTNOYA z DREAM THEATER.


8 września szósty album studyjny LIVING COLOUR "Shade".


28 lipca GILLIAN WELCH "The Harrow & The Harvest"


25 sierpnia ukaże się debiutancki album FICTION SYXX "The Dark Secrets". W składzie m.in JK Northrup (KING KOBRA, XYZ).


25 sierpnia wznowienie z okazji 30-lecia płyty zespołu MOTLEY CRUE "Girls Girls Girls".


A to YOGI LANG z RPWL podczas...miksowania nowego koncertowego albumu RAYA WILSONA ( premiera we wrześniu ).


CARMINE oraz VINNY APPICE nagrywają wspólny album pod szyldem APPICE. Premiera w październiku.



GENE SIMMONS z grupy KISS jednak zmienił zdanie: napisał kilka piosenek na potencjalny nowy album grupy choć ostatnio zapowiadał, że "najlepsi fani zabijają muzykę" wpuszczając ją do sieci w związku z czym nie opłaca się nagrywać nowej płyty.


30 czerwca ukaże się skłądanka MICHAELA MONROE "The Best" zawierająca kilka nowych nagrań.


KONCERT:

PHIL MOGG, wokalista UFO powiedział magazynowi "PLANET ROCK" wybiera się na specjalne tournee, podczas którego zaprezentuje koncertowy album z 1979 roku "Strangers In The Night". Nie tak dawno grupa zapowiadał płytę z coverami. Póki co na ten temat nic nie wiadomo.


POŻEGNANIE:

Szok!!! W wieku zaledwie 52 lat zmarł nagle kapitalny wokalista CHRIS CORNELL znany chociażby z SOUNDGRADEN, AUDIOSLAVE czy piosenki filmu o przygodach JAMESA BONDA "You Know My Name". Brak słów po prostu.


WZNOWIENIE:

JIMMY DAVIS & JUNCTION "Kick The Wall" ( z okazji 30-lecia wydania ukazaże się wznowienie jedynej płyty grupy wydanej w 1987 roku teraz wzbogacony o dodatkowy dysk z koncertem...przy okazji dowiedzieliśmy się, iż grupa zarejestrowała jednak drugi album "Going The Distance" w 1988 roku jednak nigdy go nie wydała...aż do teraz ). Płyty miały ukazać się dziś tj 19 maja 2017, w ostatniej chwili ich premiera została jednak przełożona na 29 maja.
 



Pozdrawiam

OSKAR PENDYK

czwartek, 18 maja 2017

AYREON "The Source" ( 2017 )

PROGRESSIVE ROCK

Pod tym szyldem kryje się ARJEN ANTHONY LUCASSEN, który jest kompozytorem i multiinstrumentalistą, a przede wszystkim szefem powyższego projektu. Zresztą niejedynego bowiem zartysta wydaje albumy również pod szyldami STAR ONE czy nie tak dawno współpracował z ANNEKE VAN GIERSBERGEN przy projekcie THE GENTLE STORM ( ponoć w planach jest drugi album ). LUCASSEN miesza ze sobą rocka progresywnego, power metal, folk oraz elektronikę, a nawet muzykę klasyczną.

Na najnowszej, dziewiątej już płyty AYREON jak zwykle cała masa gości jak np JAMES LaBRIE z DREAM THEATER śpiewający w otwierającym całość ponad 12-minutowym "The Day That The World Breaks Down", TOBIAS SAMMET ( z EDGUY ) w tym samym nagraniu, SIMONE SIMONS ( EPICA ), DAMIAN WILSON ( jak wiemy już ex-THRESHOLD ), a nawet wspomniana ANNEKE VAN GIERSBERGEN. To jeśli chodzi o wokalistów, a wśród muzyków mamy MARKA KELLY'EGO z MARILLION czy GUTHRIE GOVANA z ASII. Znając możliwości LUCASSENA czuję pewien niedosyt bowiem powyższa 12-minutowa suita niestety nie zachwyca i przypomina polski film ( polskie filmy znane są z kiepskiego montażu ): coś nie tak jest z brzmieniem, głos SAMMETA nieuwypuklony, poszczególne przejścia w kompozycji nie tworzą spójności, a raczej sprawiają wrażenie kiepsko posklejanych ( co tyczy się sugestii w związku z polskimi filmami ).

Rock-opera "The Source" zawiera dwa dyski wypełnione muzyką po czterdzieści kilka minut każdy. Mnie jakoś nie udaję się wyłowić choćby jednej genialnej kompozycji. Wszystko jest tutaj tylko poprawne. Od kogoś takiego jak ARJEN LUCASSEN oczekuje się czegoś więcej.

POSŁUCHAJ:

https://www.youtube.com/watch?v=2-FqC6GqFzI

Pozdrawiam

OSKAR PENDYK

środa, 17 maja 2017

MICHELLE BRANCH "Hopeless Romantic" ( 2017 )

POP / ROCK

34-letnia dziś MICHELLE BRANCH debiutowała w wieku lat 17-tu. Międzynarodowy sukces odniosła rok później wydając drugi album "The Spirit Room" ( 2001 ) sprzedając go w nakładzie blisko 3 milionów kopii. Sama komponowała, śpiewała, grała na gitarze. Świetne piosenki popowo rockowe w amerykańskim stylu bardzo mną zawładnęły kiedy ten album był nowością. Artystka poszła za ciosem wydając dwa lata później równie kapitalny ( choć może już nie tak intymny ) drugi album zatytułowany "Hotel Paper" ( 2003 )...po czym zamilkła jako artystka solowa. Wydany w 2006 roku wspólny ( i jedyny ) album z JESSICĄ HARP pod szyldem THE WRECKERS już tak nie wciągał. Również solowa epka "Everything Comes And Go" z 2010 roku przeszła nie zauważona. Właśnie wydała pierwszą od 14 lat płytę będącą jej pierwszym wydawnictwem od 7 lat. Niestety, bardzo mizernym.

14 lat to wystarczająco długo by fani zdążyli o niej zapomnieć, a potencjalni nowi mają swoją aktualną muzykę. Artysta w takim momencie jest skazany na zaczynanie jakby wszystkiego od początku. Z pewnością wytwórnia - bojąc się finansowej klapy - postanowiła uwspółcześnić jej brzmienie dodając nieco nowoczesności i komputerów, co równa się z rozczarowaniem starych fanów, a ewentualni nowi - jak wspomniałem - mają swoję MTV itp kanały. Z bardzo ciekawej i oryginalnej artystki stała się zwyczajna, piosenki są zwyczajne, a czasami nawet dość kiepskie, które skaleczone zostały sztucznym brzmieniem. Na 14 nagrań wyróżnić można w zasadzie cztery: w starym stylu "Heartbreak Now", balladę"Knock Yourself Out" oraz dwa ostatnie - "Shadow" i kolejną balladę "City" zamykającą album. Szkoda, może następnym razem. Byle nie za kolejne 14 lat

POSŁUCHAJ:

https://www.youtube.com/watch?v=GYcOSA4K2s8

Pozdrawiam

OSKAR PENDYK

wtorek, 16 maja 2017

DEEP PURPLE "inFinite" ( 2017 )

ROCK

Kiedy zobaczyłem w zapowiedziach tracklistę do najnowszej płyty "purpli" czułem, że będzie to słabszy od poprzedniego "Now What?" album. Krótkie czasy trwania poszczególnych kompozycji + kilka nagrań udostępnionych jeszcze przed premierą. Wiem, nie czas trwania świadczy o jakości płyty i tu się zgadzam. Jednak identyczne odczucia miałem przy THE CURE "4:13 Dream" ( 2008 ). Zespół, który przyzwyczaił do dłuższych form nagle je skraca? Album jest dość słaby i okazał się zbiorem tzw. "odrzutów" i w przypadku GILLANA i spółki bałem się tego samego.

Singiel "Time For Bedlam" zapowiadał jednak coś zgoła innego. Bateria Hammondów, świetnych melodii i przejść wbijała w fotel. No i do tego "ten" głos. Niestety, później jest dość przeciętnie. Kolejne 4 nagrania rozczarowują i dopiero szósty "The Surprising" jest naprawdę "zaskakujący". Dalej jest niestety podobnie jak po wielkim otwarciu w/w "Time For Bedlam" choć momentami "On Top Of The World" wydaje się interesujący. Jednak finał płyty, a właściwie przedfinał ( tym właściwym jest przeróbka zespołu THE DOORS "Roadhouse Blues" ) to naprawdę coś: przejścia, dramaturgia, melodie, solówka, która pod koniec przybiera niewyobrażalne rozmiary to utwór godny zakończenie działalności zespołu o czym grupa już nie raz informowała aczkolwiek czas pokaże co z tego wyjdzie. Tytuł "inFinite" z dużym "F" w środku ma dwojakie znaczenie: niekoniecznie nieskończoność, której znak kreśli nam "okładkowy" lodołamacz tworząc jednocześnie inicjały "DP" jak DEEP PURPLE, ale też koniec działalności. Stylem nawiązanie do "In Rock"? Może i tak. Szkoda, że album nie jest tak piękny jak jego okładka.

POSŁUCHAJ:

https://www.youtube.com/watch?v=IfmXD90VWsg

Pozdrawiam

OSKAR PENDYK

niedziela, 14 maja 2017

ROBERT MILES "Dreamland" ( 1996 )

TRANCE / HOUSE

ROBERTO CONCINA - bo tak naprawdę nazywał się ROBERT MILES - był włoskim kompozytorem, klawiszowcem i producentem choć na świat przyszedł w Szwajcarii. Piszę "był" bo niestety muzyk zmarł nagle 9 maja 2017 roku w wieku zaledwie 47 lat. Zabiło go to cholerne raczysko, z którym walczył przez 9 miesięcy. Nigdy nie byłem fanem muzyki trance, house czy chillout jednak w 1996 roku urzekło mnie jego pianino. Nagrywał muzykę instrumentalną, a singiel "Children" w housowo-trance'owym stylu nie powinien w ogóle mnie zainteresować. Jednak kolejny singiel "Fable" ( znów pianino w refrenie ) spowodował, że choć mogło to dla fana QUEEN czy PINK FLOYD być niedorzeczne, to z utęsknieniem czekałem na debiutancki album "Dreamland" ( 1996 ).

Pamiętam kiedy od kolegi KRZYSZTOFA ( alias CUKIER, pozdrawiam ) dostałem cały album nagrany jeszcze na kasecie magnetofonowej z ręcznie narysowaną okładką specjalnie dla mnie. Krótko później nabyłem oryginał. Okazało się, że cała płyta jest świetna i w każdym nagraniu słychać wspomniany fortepian. Słuchałem tego codziennie. Mam bardzo miłe wspomnienia z tego okresu choć z "CUKREM" nie mam kontaktu od ponad dekady. Płyta odniosła gigantyczny sukces na całym świecie niejednokrotnie pokrywając się platyną. Wydano później nawet jej wznowienie wzbogacone o nowy utwór "One And One", który to EDYTA GÓRNIAK wykonała w 1999 roku tym samym na plecach ROBERTA odnosząc swój jedyny sukces w życiu.

Artysta cały czas poszukiwał i choć to doskonale rozumiem to było mi przykro kiedy jego drugi album ""23am" ( 1997 ) nie miał już nic wspólnego z debiutem. To już był muzyka dla DJ-ów, której osobiście nie trawię. Muzyk swój ostatni piąty album "Thirteen" wydał w 2011 roku. Słuchałem go nawet mając nadzieję na powrót do przeszłości jednak nic z tego. Pozostaje ta jedyna wyjątkowa płyta. W ubiegłym roku ukazało się jej wznowienie z racji 20-lecia jej wydania. Polecam gorąco. Dziękuję Ci ROBERT, że wspaniały album i wspomnienia z nią związane. Często bardzo intymne i osobiste. Twój album "Dreamland" jest jedynym z gatunku TRANCE / HOUSE w mojej kolekcji. I tak niech pozostanie.



POSŁUCHAJ:

https://www.youtube.com/watch?v=6QEPrDBMqJ0

oraz

https://www.youtube.com/watch?v=hcqNRaQRUog

Pozdrawiam

OSKAR PENDYK

piątek, 12 maja 2017

NOWOŚCI PŁYTOWE część 19 ( 280 )

PREMIERY TYGODNIA:

HAREM SCAREM "United"
 


PAUL WELLER "A Kind Revolution" ( różne wersje w tym 3CD z demo i instrumentalnymi wersjami )
 



INGLORIOUS "II"
 


DARK SKY CHOIR ( debiut, grupę tworzą CHRIS CAFFERY z SAVATAGE i MICHAEL PINNELLA z SYMPHONY X )
 


STEVEN WILSON "Pariah" ( singiel )
 


NICK CAVE AND THE BAD SEEDS "Lovely Creatures: The Best Of Nick Cave And The Bad Seeds" ( składanka podsumowująca 30 lat grupy, formaty: 2 CD ZIELONA / 3 LP RÓŻOWA / 3 CD DVD NIEBIESKA / 3 CD DVD + KSIĄŻKA BRĄZOWA )
 





WARRANT "Louder - Harder - Faster"
 


ROYAL HUNT "2016 Live" ( album koncertowy )
 


SNAKECHARMER "Second Skin" ( grupę tworzą muzycy z WHITESNAKE Micky Moody,Neil Murray oraz Laurie Wisefield (WISHBONE ASH), Harry James (THUNDER, MAGNUM), Adam Wakeman (OZZY OSBOURNE) oraz Chris Ousey (HEARTLAND).


TINDERSTICKS "Minute Bodies" ( muzyka do filmu )
 


VANDEN PLAS "The Seraphic Live Works" ( album koncertowy )
 



PARAMORE "After Laughter"
 


FLEET FOXES "Crack-Up"
 


ALISON PIERCE "Year Of The Rabbit" ( wokalistka grupy THE PIERCES )
 


OLGA TANON "Y Punto" ( bossa nova / jazz / pop )
 


LISA KNAPP "Till April Is Dead: A Garland Of May"
 


BARRY ADAMSON "Love Sick Dick"
 


JULIO IGLESIAS "Mexico & Amigos" ( to nic innego jak album "Mexico" z 2016 roku, tyle że nagrany na nowo w duetach m.in EROS RAMAZZOTTI )
 


SOPHIA KENNEDY ( pop )
 


AMANDA McBROOM "Voices" ( jazz )
 


ZAPOWIEDZI:

18 sierpnia nowy STEVEN WILSON "To The Bone".
 


7 lipca płodna ostatnio grupa TEN z albumem "Gothica".
 


Również 7 lipca nowy MR. BIG "Defying Gravity".
 


30 czerwca MASTERPLAN "PumpKings" z albumem zawierającym covery HELLOWEEN.
 


GRAHAM BONNET BAND na 7 lipca zapowiada album koncertowy "Live... Here Comes the Night" na CD, DVD oraz BLU-RAY.


Kolejna premiera 7 lipca to pierwszy od 6 lat album RIVERDOGS "California". Na gitarze gra tu sam VIVIAN CAMPBELL z DEF LEPPARD.

Nick Brophy: Bass, keys, vocals
Vivian Campbell: Guitars, vocals
Marc Danzeisen: Drums, vocals
Rob Lamothe: Vocals, guitar



9 czerwca GOV'T MULE "Revolution Come....Revolution Go".


28 lipca nowy RAGE "The Devil Strikes Again".


BLIND GUARDIAN 7 lipca wyda koncertowy album "Live Beyond The Spheres" na 3 płytach CD lub 4 LP do wyboru.


Tydzień później, 14 lipca nowy album koncertowy STATUS QUO „The Last Night Of The Electrics”. Koncert zarejestrowano w zeszłym roku w londyńskim O2, a ukaże się on jako 2CD, DVD, Blu-Ray, limitowane wydanie na 180-gramowym potrójnym winylu oraz jako earBOOK (2CD, DVD. Blu-ray i 120-stronicowa książka).


earMUSIC na 28 lipca wyznaczył date premiery nowego albumu ALICE COOPERA "Paranormal". Album ukaże się jako 2CD digipak, 2LP, limited-edition box set oraz digital. Wśród gości BILLY GIBBONS z ZZ TOP oraz LARRY MULLEN JR z U2.


Jason Rullo z SYMPHONY X na jesień zapowiada nowy instrumentalny projekt. Trio jeszcze nie podało jak będą się nazywać. Ma to być mieszanka fusion jazzu z elementami rocka i muzyki latynoskiej.


Grupa MUSE nagrywa nową płytę. Premiera jesienią.


CIEKAWOSTKI:

Grupa WISHBONE ASH podała informację o zmianie w składzie: grupę opuszcza gitarzysta Muddy Manninen, który występował w zespole od 2004 roku. Nowym gmuzykiem został Mark Abrahams ( gitarzysta grupy Coyote )


KONCERT:

STEVEN WILSON przyjedzie do Polski:
17.02.2018, Zabrze, Dom Muzyki i Tańca, godz. 20:00
18.02.2018, Poznań, Sala Ziemi, godz. 20:00
 


Pozdrawiam

OSKAR PENDYK

czwartek, 11 maja 2017

BRIAN MAY / KERRY ELLIS "Golden Days" ( 2017 )

POP / ROCK

BRIAN MAY to przede wszystkim gitarzysta QUEEN, a KERRY ELLIS wokalistka i również modelka. Poznali się podczas castingu do musicalu "We Will Rock You". MAY wyprodukował jej album "Anthems" w 2010 roku, a w 2013 wydali wspólnie akustyczny album koncertowy "Acoustic By Candlelight". Teraz przyszedł czas na pełnoprawny album studyjny.

Album otwiera śliczna ballada "Love In A Rainbow" bardzo ładnie zaśpiewany przez KERRY ELLIS, której głos już zdążyłem polubić. Drugie nagranie "Roll With You" to coś dla fanów QUEEN. Sama aranżacja, styl i perkusja niczym QUEEN no i oczywiście gitara BRIANA MAYA. Słucha się tego wybornie. Jest tutaj różnorodnie. Prócz ukłonu w stronę miłośników grupy QUEEN ( znów to brzmienie w nagraniu "It's Gonna Be Alright ( The Panic Attack Song )" )mamy też słynne klasyki jak chociażby "Amazing Grace" czy rzeczy akustyczne ( ballada "If I Loved You" ). Jest też cover GARY'EGO MOORE'A "Parisienne Walkaways". Reasumując: płyta gór nie przenosi, bo też nie o to chodzi, ale słucha sie tego przyjemnie. Jedyny zarzut to to, że gitary MAYA jak na lekarstwo.

POSŁUCHAJ:

https://www.youtube.com/watch?v=6mS3nTszWLQ

Pozdrawiam

OSKAR PENDYK

środa, 10 maja 2017

DAVE DAVIES & RUSS DAVIES "Open Road" ( 2017 )

ROCK

DAVE DAVIES znany jest przede wszystkim jako gitarzysta i również wokalista wspomagający brytyjskiego THE KINKS, który na scenie obecny był od połowy lat 60-tych do połowy 90-tych. Właśnie wydał ósmy album solowy i choć jest on muzykiem rockowym, a okładka do powyższego "Open Road" zdaje się sugerować, iż mamy do czynienia z albumem bluesowym to.....niestety to tylko sugestia.

Album artysta nagrał wspólnie z synem, RUSSEM DAVIESEM. Trudno właściwie go sklasyfikować. Dość średni początek w postaci "Path Is Long" czy co najmniej dziwny utwór tytułowy "Open Road" też nie zachęcają. Ten drugi ma takie brzmienie jak gdyby nagrywany był po mocno zakrapianej imprezie. Amatorszczyzna i kakofonia biją tutaj po uszach. Później wcale nie jest lepiej. Fakt, DAVIES żadnym świetnym wokalista nie jest o czym przekonamy się słuchając następnego "Don't Wanna Grow Up", ale też ani ręki kompozytorskiej ani konsoleciarskiej tutaj nie wyczuwam. Kolejny "Sleep On It" brzmi - zapewne dzięki monotonnemu podkładowi - brzmi niczym wczesna wersja demo, a nie finalny zmiksowany utwór. Tutaj za to mamy miłą dla ucha linie melodyczną. Śmiało polecić mogę za to nagranie "Slow Down". To kompozycja dla fanów może i nawet TOMA PETTY'EGO i jego "łamaczy serc". Cóż, zobaczymy co na solowym albumie zaprezentuje jego starszy brat RAY (nota bene również z THE KINKS ), którego nowy album "Americana" już mam i wkrótce o nim kilka słów.

POSŁUCHAJ:

https://www.youtube.com/watch?v=vbmp56InPyc

Pozdrawiam

OSKAR PENDYK

poniedziałek, 8 maja 2017

MIKE + THE MECHANICS "Let Me Fly" ( 2017 )

POP

"MIKE i mechanicy" już od dawna nie nagrywają płyt z górnej półki jednak na każdym znajduje się coś czego warto posłuchać. Kiedyś grali tak...

POSŁUCHAJ:

https://www.youtube.com/watch?v=W_zWl8xnT00


...ale to jeszcze w czasach kiedy w grupie śpiewali uwielbiany przeze mnie PAUL CARRACK czy zmarły w 2000 roku PAUL YOUNG ( nie mylić z żyjącym PAUL'EM YOUNG'IEM od przeboju "Everytime You Go Away" ). Od 2010 roku wokalistą jest TIM HOWAR. Z oryginalnego składu ostał się jedynie jego szef, a więc sam MIKE RUTHERFORD, gitarzysta wielkiego GENESIS.

Album pilotuje kapitalna piosenka "Don't Know What Came Over Me". Znam ją już niemal na pamięć. Niestety jest to chyba jedyna tej klasy piosenka na całej płycie. Są oczywiście przyjemne rzeczy jak otwierający tytułowy "Let Me Fly", ze świetnym chórem gospel czy następny po nim "Are You Ready", który także może stać się przebojem, ale to już tak nie porywa. Trochę nuży nieco sztuczne brzmienie zespołu, które jakoś od płyty "Rewired" z 2004 roku pozostaje niezmienne. Album z pewnością tylko dla wielkich fanów grupy niestety bez szans na dotarcie do innego słuchacza.

A tak grają dziś...

POSŁUCHAJ:

https://www.youtube.com/watch?v=W9pHu_Y1l3Q

Pozdrawiam

OSKAR PENDYK

niedziela, 7 maja 2017

JENNIFER PAIGE "Starflower" ( 2017 )

POP

Zapewne niejeden z Was pamięta kiedy w szkole podstawowej kupowaliśmy sobie w parach prezenty z okazji świąt lub innych. Zazwyczaj losowało się "partnera", a potem był problem: "co mu/jej kupić"? Ja miałem zawsze problem, w którego rozwiązaniu pomagała mi moja Mama jednak ja chciałem tylko jedno: kasetę magnetofonową. W 1998 roku ( wtedy akurat była to druga klasa Liceum Ogólnokształcącego ) zażyczyłem sobie kasetę debiutanckiego albumu JENNIFER PAIGE. To na nim znalazł się genialny przebój "Crush" oraz kapitalne piosenki "Busted", "Sober" czy powalająca ballada "Let It Rain". Zresztą ja zawsze na każdą okazję chciałem albo kasetę albo płytę. Tak już miałem i mam nadal.

Pani od tamtego czasu nagrywa dość rzadko, a jej płyt nie uświadczymy w polskich sklepach płytowych ( te praktycznie nie istnieją ). Wydała właśnie swój czwarty album nie licząc albumu z kolędami "Holiday" ( 2012 ). Momentami jest przepięknie.

Otwierający całość "The Devil's In The Details" singiel promujący najnowsze wydawnictwo "Starflower" jest urokliwą balladą choć dość nowocześnie zaaranżowaną. Drugi "Forget Me Not" - kolejny singiel z tej płyty to wpadający w ucho refren tak jak świetna "Let Me Love You" jednak to co na tym albumie najpiękniejsze znajduje się na pozycji numer 4. Jest to przepiękna ballada "Like A Bomb". Dawno się tak nie wzruszyłem podczas słuchania piosenki pop. Utwór jest po prostu przepiękny i wzruszający z podniosłym refrenem. JENNIFER śpiewa w nim "...nasza miłość jest jak bomba, kończy nam się czas...". Kompozycja doskonała od początku do końca. W tytułowym "Straflower" słychać gitarę a la STEVE ROTHERY z MARILLION. Całość wieńczy akustyczna wersja wspomnianego hitu "Crush" sprzed 19 lat, w cudownej wersji z fortepianem.

POSŁUCHAJ:

https://www.youtube.com/watch?v=qH82sGbJH8k

Pozdrawiam

OSKAR PENDYK