poniedziałek, 8 stycznia 2018

GALAHAD "Seas Of Changes" ( 2018 )

POGRESSIVE ROCK

Ostatnimi czasy Brytyjczycy z GALAHAD za bardzo nas nie rozpieszczali nowymi nagraniami jednak co rusz ukazywały się różnego rodzaju wydawnictwa koncertowe, EPKI, stare nagrania w nowych wersjach, kompilacje itp. Jednak najbardziej fani wyczekują nagrań premierowych i choć te na wspomnianych wydawnictwach sie pojawiały to były zaledwie dodatkami i to często przeciętnymi. Po ubiegłorocznym akustycznym "Quiet Storms" wydanym w maju grupa w końcu po wielu latach wyczekiwań zapowiedziała nowy album podając nawet tytuł "Seas Of Change".

Płyta miała się ukazać we wrześniu, potem w listopadzie, ostatecznie ukazuje się dopiero teraz na początku 2018 roku ( oficjalnie 12 stycznia ). Zawiera jedną kompozycję, blisko 43-minutową suitę "Seas Of Change" podzieloną na 12 części ( dwie z nich dołączono do albumu w wydłużonych wersjach ). Niestety album niczym nie poraża by nie powiedzieć, że jest dość nudny. Szczególnie sam początek. Owszem, STUART NICHOLSON cały czas świetnie śpiewa, jednak to za mało. Na otarcie łez nie pomaga nawet nieco dłuższa solówka gitary, całkiem fajna lecz niemal niezauważalna ponieważ 3 kwadranse nudy psują cały nastrój. Szkoda, wielka szkoda. Po tylu latach przerwy spodziewałem się albumu na miarę "Following Ghost" sprzed 20 lat. Dość kiepsko grupa obeszła 20-lecie tamtej płyty bowiem "Seas Of Change" to wielkie rozczarowanie ciągle rozpoczynającego się roku 2018.

POSŁUCHAJ:

https://www.youtube.com/watch?v=_bnxErOOpFE

Pozdrawiam

OSKAR PENDYK

sobota, 6 stycznia 2018

SYSTEMS IN BLUE "Melange Bleu: The 3rd Album" ( 2017 )

POP

Poniższy przebój znają niemal wszyscy.

POSŁUCHAJ:

https://www.youtube.com/watch?v=eNvUS-6PTbs

Nie wszyscy jednak znają pewną historię. Ale po kolei. Kiedy DIETER BOHLEN - niemiecki kompozytor, producent oraz wokalista - budował grupę MODERN TALKING mniej więcej w pierwszej połowie lat 80-tych postanowił do swoich piosenek dodać słynne już chórki pojawiające się niemal w każdej piosence. Niejednokrotnie w wywiadach podkreślał, iż inspirował się zespołem BEE GEES i ich wysokim śpiewem, a zapytany jak takie chórki tworzy się w studio - bez namysłu odpowiedział, że nagrywa kilkanaście razy refren po czym nakłada jeden na drugi.

Niewygodna prawda wyszła na jaw około 2003 roku kiedy ROLF KOHLER, MICHAEL SCHOLZ oraz DETLEF WIEDEKE - prawdziwi chórzyści nie tylko MODERN TALKING, ale i BLUE SYSTEM czy C.C. CATCH - postanowili walczyć o należytą zapłatę za swoją pracę. Oficjalnie nikt niczego nie ujawniał, bowiem tercet obowiązywała klauzula milczenia za której złamanie groziły konsekwencje prawne. Sprawa jednak dotarła do mediów. Nieoficjalnie wiadomo, że dostali pieniądze w zamian za co mieli trzymać język za zębami. W 2003 roku postanowili powołać do życia projekt SYSTEMS IN BLUE (nazwa pochodzi od BLUE SYSTEM ) udowadniając tym samym, że to oni faktycznie śpiewają wysokie "c" chociażby w piosenkach MODERN TALKING. Gwoli ścisłości dodam, iż w latach 80-tych w chórkach pojawiał się jeszcze BIRGER CORLEIS, a do 2008 roku tekściarzem w SYSTEMS IN BLUE był THOMAS WIDRAT. Już w 2005 roku wydali kapitalny album "Point Of No Return", a trzy lata później jego kontynuację - "Out Of The Blue" ( 2008 ). Na BOHLENA wylała się fala krytyki z kolei fani poczuli się oszukani. DIETER odmówił komentarza choć wypominano mu, iż pogardzał tego rodzaju oszustwami gdy wypowiadał się na temat duetu MILLI VANILLI. Z czasem odkryto, iż MILLI VANILLI to tylko twarze, a piosenki śpiewa ktoś inny. Należy zaznaczyć, że o ile małe studio, mały zasięg czy chałupniczy wręcz system powstawania piosenek SYSTEMS IN BLUE może się wydać amatorski, o tyle panowie to uznani muzycy, którzy od wielu dekad działają na scenie muzycznej. KOHLER pracował dla URIAH HEEP czy KIN PING MEH, w latach 70-tych pod pseudonimem MARC DE VILLE wydał 5 kapitalnych singli. Trudno opisać wszystkie projekty, w których brał udział jak BLUE BLIZZ, BOO HOO, SOLID STRANGERS, TOLLHOUSE czy STRAIGHT FLUSH z jedynym singlem "Broken Heroes". Tych wydawnictw nie sposób dziś kupić, a jeśli w ogóle się pojawią na ebay itp miejscach to ich ceny są kosmiczne. Mam szczęście być posiadaczem wszystkich z nich.

Niestety, w 2007 roku ROLF KOHLER - najwyższy głos i zarazem najbardziej charakterystyczny - dostał udaru, w wyniku którego zmarł w wieku zaledwie 56 lat. Zdążył jednak zarejestrować w/w drugi album "systemsów". Panowie SCHOLZ i WIEDEKE przez dekadę, która upłynęła od śmierci kolegi wydawali już tylko kolejne składanki, remiksy oraz trzy single pod szyldem SKYNIGHT AVENUE. W 2015 wrócili do nazwy SYSTEMS IN BLUE wydając świątecznego singla "Christmas In Blue" oraz EP "Back In Blue". W 2016 roku zwrócili się do fanów w celu wpłaty dowolnej kwoty celem nagrania trzeciej płyty studyjnej. Niestety zainteresowanie okazało się mizerne w związku z czym zespół zwrócił dotychczas nadesłane pieniądze. W systemie "crowndfunding" ( właśnie w takim gdzie to sponsorzy płacą za nagrania bądź fani ) powstała trzecia, wydana 29 września 2017 roku płyta "Melange Bleu".

Niestety jakość wydawnictwa utwierdza mnie w przekonaniu jak wielki wpływ na grupę miał ROLF KOHLER. Nie chodzi bowiem o produkcję, tej nie można nic zarzucić choć zbyt dużo na nowej płycie nowinek. Tych nie udało się uniknąć z racji dekady jaka upłynęła od poprzedniej płyty. To na co najbardziej wyczekiwane przez fanów, a więc chórki zostały tutaj okrojone do minimum. Już czułem pismo nosem kiedy w czerwcu pojawił się singiel. Inny niż wszystkie dotychczasowe, z nowym brzmieniem i bez "tych" chórków. Ten oczywiście jest, ale bez KOHLERA co niestety słychać. Masa kiepskich kompozycji ( otwierająca "Back In Blue", "Lady Ocean" czy "Ninty Five" - błędna pisownia "ninty" zamiast "ninety" w druku za co zespół przeprasza - przypominają kiepską dyskotekę a la DJ BOBO ). Należy też dodać, iż do grupy ( w zastępstwie KOHLERA ) dołączył niejaki ( i nijaki zarazem ) OLAF SENKBEIL. Ładnie robi się za sprawą ballady "All That I Need", a nagranie "If You Go" gdyby miało chórek byłoby jednym z najlepszych na albumie. Tym najlepszym bez wątpienia jest "There's No Heart". Śmiem twierdzić, iż zostało skomponowane jeszcze za czasów KOHLERA, jeśli nie powinno być wyznacznikiem jak należało skomponować pozostałych jedenaście piosenek.

Szkoda wielka jednak czy można winić grupę, którą opuścił zdolny kolega? Życzę panom SCHOLZ-WIEDEKE-SENKBEIL wszystkiego najlepszego tym bardziej, że powyższy tekst przeczytają.

POSŁUCHAJ:

https://www.youtube.com/watch?v=06I0_NzEAGA

Pozdrawiam

OSKAR PENDYK
 

piątek, 5 stycznia 2018

NOWOŚCI PŁYTOWE część 1 ( 314 )

ZAPOWIEDZI:

21 stycznia przypada dzień urodzin MICHAELA VOSSA. Z tej okazji artysta wyda solowy album zatytułowany "Remember...Yesterday" zawierający covery jego ulubionych nagrań z młodości m.in. SMOKIE, DAVID CASSIDY czy AGNETHA FALTSKOG z ABBY. Płyta dedykowana jest zmarłemu w styczniu ojcu MICHAELA.


CIEKAWOSTKI:

Ex-wokalista QUEENSRŸCHE czyli GEOFF TATE w jednym z ostatnich wywiadów opowiedział o nieukończonym projekcie THE THREE TREMORS w skład którego - poza nim - wchodzili jeszcze wokalista IRON MAIDEN Bruce Dickinson oraz wokalista JUDAS PRIEST, Rob Halford. Album nigdy nie został ukończony z powodu trwających równocześnie tras koncertowych wszystkich muzyków.


Pozdrawiam

OSKAR PENDYK

czwartek, 4 stycznia 2018

MICHAEL MCDONALD "Wide Open" ( 2017 )

POP / ROCK / BLUES

MICHAEL MCDONALD to amerykański kompozytor, klawiszowiec, a także producent, ale przede wszystkim ex-wokalista grupy THE DOOBIE BROTHERS w latach 1976-82. Współpracował m.in ze STEELY DAN, KENNYM LOGGINSEM czy TOTO, ale mnie najbardziej utkwił w pamięci wykonując wspólnie z PATTI LABELLE cudowną balladę "On My Own" w 1986 roku. Również i ona wróciła w tym roku po 10 letniej przerwie albumem "Bel Hommage", ale to historia na inny raz.

MCDONALD troszkę kojarzy mi się on z PAULEM CARRACKEIM z MIKE + THE MECHANICS i coś w tym jest. Artysta swój poprzedni album "Soul Speak" wydał w 2008 roku więc tym bardziej cieszy jego nowe wydawnictwo. Muzyk łączy muzykę bluesową z popem, rockiem, a nawet soulem. Na najnowszym "Wide Open" znajdziemy wszystkie te elementy, a do tego jego wspaniały, charakterystyczny głos. Mimo, iż płyta jest dość równa to mnie w pamięci utkwiły szczególnie dwie kompozycje - "Honest Emotion", spokojna ballada, bez podkładu perkusyjnego za to z wyjątkowymi smyczkami i charakterystycznym motywem instrumentalnym w tle, a także świetnie umiejscowiona mandolina, z kolei druga kompozycja to następna po niej "Blessing In Disguise" z trąbką i przebojowym refrenem i delikatnym chórkiem. Płytę należałoby podzielić na dwie części bowiem pierwsza jest dużo słabsza, a właśnie od nagrania 6 do samego końca są te najlepsze utwory. Sama płyta w sobie dosyc długa. 71 minut to stanowczo za dużo świeżej muzyki na raz do poznania. Nie przepadam za takimi albumami o czym niejednokrotnie pisałem. Źle się słucha takich płyt i to nie tylko moje zdanie.

POSŁUCHAJ:

https://www.youtube.com/watch?v=YLgVmOUbgjs

Pozdrawiam

OSKAR PENDYK

wtorek, 2 stycznia 2018

CHRIS NORMAN "Don't Knock The Rock" ( 2017 )

ROCK

CHRIS NORMAN nie nagrywa już wielkich płyt, ale kto je dzis nagrywa. Muzyk zasłynął jako wokalista brytyjskiego zespołu SMOKIE odnoszącego niesamowite sukcesy na przełomie lat 70-tych i 80-tych nagrywając niesamowite przeboje. Oto jeden z nich:
 

POSŁUCHAJ:

https://www.youtube.com/watch?v=hKbaGRKKogE

Po odejściu z grupy pod swoje skrzydła wziął go DIETER BOHLEN, a więc połowa duetu MODERN TALKING. Wyprodukował oraz skomponował ( w większości ) cały album "Some Hearts Are Diamonds" w 1986 roku, a pochodzący z niego jeden z trzech singli "Midnigh Lady" w samych tylko Niemczech sprzedał się w nakładzie 900 tysięcy egzemplarzy. Oczywiście po odniesieniu ogromnego sukcesu wytwórnia planowała wydać w 1987 roku drugi album jednak NORMAN marzył o nagrywaniu zupelnie innej muzyki. Choć wytwórnia naciskała NORMANA na zmiane decyzji to jednak z planów nic nie wyszło, ale na jednej ze składanek "Hits From The Heart" wydanych w 1988 roku pojawiła się kompozycja "Broken Heroes" wydana również na singlu. Pojawił się też singiel "Wild Wild Angel", a na brytyjskim wydaniu 12" calowego maxi-singla "Midnight Lady" znajdziemy także blisko 7-minutową kompozycję instrumentalną BOHLENA. Później muzyk radził sobie sam jednak nigdy już tak ogromnego sukcesu nie odniósł. Próbował w 1997 roku na albumie "Into The Night" wrócić do takiego brzmienia z 1986 roku i w pewnym sensie dzięki kompozycji "Baby I Miss You" mu się to udało. To nieco inny album od pozostałych. Ostatnio nawet powyciągałem z półek kilka singli grupy KINDNESS, a więc NORMAN jeszcze przed nazwą SMOKIE, a także wznowione w 2016 roku płyty z dodatkowymi, często niepublikowanymi nagraniami, b-side'ami itp.
Obecnie muzyk robi swoje, a na najnowszym albumie wraca chwilami do korzeni rock'n'rolla i to takiego z czasów ELVISA PRESLEYA. Przykładem niech będzie kompozycja tytułowa "Don't Knock The Rock". Później mamy dwie piosenki singlowe: balladę "Crawling Up The Wall" wydaną niedawno na promo singlu ( dziękuję SEBASTIANOWI za tego singla ) jak i już o wiele żywszy "Sun Is Rising" ( również podziękowania za singla dla tego samego kolegi ) znany już nieco wcześniej. Bardzo zaskakujący na pewno jest "Good, Good Loving" oczywiście w tonie rock'n'rolla jednak z takim roztańczonym bluesem, ale jedną z najbardziej cudownych kompozycji na albumie jest ballada "Losing You". Myślę, że kolejnym przebojem mógłby być "If We Had Wings" czy "Resurrection". To taki NORMAN jakiego lubimy i cenimy. Polecam też "Straight To My Heart" podszyty flamenco i prawdziwie rockowy "Suicide Street". Kompozycja "Chasing After Stralight" bardzo przypomina mi zmarłego wokaliste HOT CHOCOLATE czyli ERRROLA BROWNA. Tutaj nawet śpiew niemal identyczny. Gwoli ciekawostki również dla BROWNA komponował DIETER BOHLEN, a więc wszystko gdzieś tam się zazębia. Zatrzymując się na koniec przy ciekawoskach dodam, iż grupa SMOKIE nadal działa ( choć basista TERRY UTTLEY jest jedynem muzykiem z oryginalnego składu ) i mimo, że nagrywają słabe płyty to wydana w 2010 "Take A Minute" - jak na razie ostatnia studyjna płyta zespołu - była momentami bardzo udana. Nie dalej jak miesiąc temu nabyłem album MICKA MCCONELLA "Under My Skin", a więc obecnego gitarzysty "smoków". Niestety nic ciekawego tam nie znalazłem.

Cieszy zatem już sama obecność i dobra forma CHRISA NORMANA jakkolwiek przekłada się ona na muzykę.

POSŁUCHAJ:
 

https://www.youtube.com/watch?v=rOi63pHFGmY

Pozdrawiam

OSKAR PENDYK

niedziela, 31 grudnia 2017

SZCZĘŚLIWEGO NOWEGO ROKU

Na ten zbliżający się wielkimi krokami Nowy 2018 Rok życzę wszystkim spełnienia marzeń, tych prywatnych oraz tych zawodowych, zdrowia, z którym ich spełnianie będzie bardziej możliwe, pogody ducha, tylko dobrych ludzi wokół siebie, miłości, pokoju, zrozumienia i przebaczenia, jak najmniej trosk i zmartwień, a w zamian za to dużo radości i powodów do dumy, więcej czasu, którego z pewnością każdemu z nas brakuje oraz dużo cudownej muzyki, z którą wszystko wydaje się piękniejsze.

POSŁUCHAJ:

https://www.youtube.com/watch?v=ik2YF05iX2w

Pozdrawiam

OSKAR PENDYK

piątek, 29 grudnia 2017

NOWOŚCI PŁYTOWE część 52 ( 313 )

PREMIERY TYGODNIA:

PŁYTA TYGODNIA:  ANGGUN "8"


SERIOUS BLACK "First Light" ( album akustyczny złożony z nagrań z trzech wydanych dotąd albumów )

EPICA "Epica VS Attack On Titan Songs EP" ( mini album )
 


SEBASTIAN BACH "Bring Your Head Festival, Germany" ( album koncertowy )
 


CRASHDIET "We Are The Legion" ( singiel z nowym wokalistą GABRIELEM KEYESEM )
 


ZAPOWIEDZI:

SAINTED SINNERS, a więc nowa grupa DAVIDA REECE'A z ACCEPT, która debiutowała w lutym tego roku beztytułowym albumem, na 16 lutego zapowiada drugi album "Back With A Vengeance".


23 lutego debiutancki album SIGNAL RED "Under The Radar" z LEE SMALL ( PHENOMENA / SHY ) na wokalu.

Y&T już w styczniu wyda akustyczne EP "Acoustic Classix Vol. 1".


Pod koniec marca nowa płyta MARKA KNOPFLERA z DIRE STRAITS.
 


Madison "Maddi" Lane czyli córka JANI LANE z grupy WARRANT nagrała słynny klasyk ojca "Heaven".


DOWN 'N' OUTZ, a więc poboczny projekt JOE ELLIOTTA z DEF LEPPARD wchodzi do studia by nagrać trzeci album. Premiera dopiero w styczniu 2019, a album ma być inspirowany twórczością grupy MOTT THE HOOPLE.


WYDARZENIA:

Bracia LIAM i NOEL GALLAGHER z OASIS ogłosili rozejm. Od lat skłóceni nie zamierzają jednak reaktywować zespołu.


Pozdrawiam

OSKAR PENDYK

czwartek, 28 grudnia 2017

STACEY KENT "I Know I Dream: The Orchestral Sessions" ( 2017 )

JAZZ

To idealna płyta na święta, mimo iż płytą świąteczną nie jest. Święta minęły, dzięki tej płycie klimat pozostanie. A ten jest cudowny, idealnie pasuje do pachnącej choinki, makowca z dużą ilością maku na stole oraz bawiących się grzecznie na podłodze dzieci, które budują pojazdy z przyniesionych przez Gwiazdora nowych klocków.

Właśnie mija 20 lat od debiutu płytowego tej amerykańskiej wokalistki jazzowej, na co dzień żony saksofonisty JIMA TOMLINSONA, nota bene również producenta powyższego albumu. Tym razem Artystka zdecydowała się na nagranie utworów w większości nam znanych , tyle tylko, że w wersjach z orkiestrą liczącą 58 muzyków. Muzyka zawarta na płycie jak zawsze uwodzi, koi, ale w żaden sposób nie rozleniwia. Usłyszymy tutaj utwory po angielsku ( "Bullet Train" ), po francusku ( "Les Amours Perdues" ), ale także - co jest niespodzianką - po hiszpańsku ( "Mais Uma Vez" ) i to wykonana wspaniale. To jak STACEY śpiewa, frazuje w pełni klasy i gracji czyni ją jedną z czołowych współczesnych wokalistek jazzowych. Proszę posłuchac "Avec Le Tomps"...wróć, co ja piszę. Posłuchajcie tej płyty w całości. To 12 utworów, które czarują i które powodują, że chce się wstać po niejednym życiowym upadku. Komu mało niech sięgnie po edycję DELUXE tego albumu, bogatszą o 2 nagrania. Klasa sama w sobie.

POSŁUCHAJ:

https://www.youtube.com/watch?v=SaFquyw2I7U&list=PL338olheSKJnIYQBPq4kwu00BMA3yN5m1

Pozdrawiam

OSKAR PENDYK

środa, 27 grudnia 2017

CLOSTERKELLER "Viridian" ( 2017 )

GOTHIC ROCK

Przed nami polski zespół, któremu przewodzi ANJA ORTHODOX. Jej pełne metafor poetyckie teksty to - prócz samego niesamowitego głosu - znak charakterystyczny zespołu. Muzyka to tzw "klimatyczny" gothic rock, a więc mrok, strach i tajemnica. Zawsze tytułem płyty jest jakiś kolor i tak debiutancki album z 1990 nazywał się "Purple", trzeci "Violet", dziewiąty "Bordeaux", a najnowszy dziesiąty "Viridian" - kolor życia i nadziei - jest odcieniem zieleni.

Do roku 2003 bagatelizowałem ten zespół co zapewne wzięło się z braku zainteresowania polską muzyką,a o z kolei zostało mi do dziś. Zrobiłem w życiu kilka wyjątków w tym temacie i CLOSTERKELLER jest jednym z nich. A wszystko zaczęło się w 2003 roku kiedy to ukazała się debiutancka płyta zespołu SVANN złożonego z muzyków ABRAXAS oraz CLOSTERKELLER. Tam ANJE ORTHODOX wokalnie wspomagała niesamowita KINGA BOGDAŃŚKA. Cudo, ale o tym kiedy indziej. Właśnie wtedy postanowiłem zebrać wszystkie albumy CLOSTERKELLER. Dziś już biorę każdy w ciemno. Na "Viridian" jak zwykle teksty na wysokim poziomie, zarówno te prywatne jak i te polityczne - dosadne, mocne, prawdziwe. Kapitalny otwierający "Veridiana", "Król jest nagi" czy zachwycajcy przedzamykający "Studnia tajemnic".

Poniżej pozwoliłem sobie wkleić nieco starsze zdjęcie ANJI ukazując tym samym, iż jest ona stylowa jak zawsze, jedyna w swoim rodzaju i...jedyna w ogóle.


Szkoda, ze dziś nie ma w Polsce miejsca na taką muzykę, na takie zespoły. Grupie odmówiono niegdyś występu w jakimś popularnym festiwalu uzasadniając to słowmami "...za długi utwór, za trudna muzyka...". No to mamy dziś to co mamy. Dziekuję Ci ANJU, że jesteś i choć żeś "za trudna" bo "nie prosta" to na pewno nie prostacka. Tego aż nadto. A na koniec może cytat, ANJI oczywiście: "Ludzie słuchający takiej muzyki są emocjonalnie i duchowo mocno ponad średnią stąd na naszych koncertach nie ma bydła". W pełni się zgadzam. Pozdrawiam. OSKAR PENDYK

POSŁUCHAJ:

https://www.youtube.com/watch?v=9UU2lhP0rtM

niedziela, 24 grudnia 2017

WESOŁYCH ŚWIĄT

Czego można sobie życzyć nie tylko w Święta, ale i w zwykły szary dzień? Cały czas tego samego, ale bardzo ważnego dla każdego z nas: miłości, pokoju, wytchnienia od codziennego pędu, wiary w nadzieję oraz jej siłę, uśmiechu każdego dnia oraz wzajemnej życzliwości.

Życzmy sobie, ale też innym tego czego nam samym potrzeba, by nie brakowało nikomu artykułów pierwszej potrzeby na wigilijnym stole, ale też każdego innego dnia, byśmy wzajemnie się wspierali i nie tracili czasu na nienawiść, byśmy uczyli się na błędach, wyciągali wnioski, nie oglądali się na innych, żyjmy tak byśmy pozostawali w zgodzie z samym sobą, dbali o drugiego,...empatii, pokory, zdrowia.....pięknej muzyki. WESOŁYCH ŚWIĄT

Poniżej jeden z najpiękniejszych utworów świątecznych w wykonaniu FRANKA SINATRY

POSŁUCHAJ:

https://www.youtube.com/watch?v=BtUK4AyHeTw

Pozdrawiam

OSKAR PENDYK