czwartek, 15 listopada 2018

STEVE PERRY "Traces" ( 2018 )

ROCK / HARD ROCK

STEVE PERRY to ex-wokalista amerykańskiego JOURNEY. Muzyk był jego częścią w latach 1977-1987 oraz na moment między 1995-1996 rokiem. Milczał 22 lata, a jego ostatni solowy album "For The Love Of Strange Medicine" ukazał się w 1994 roku. Owszem, później jeszcze epizod z JOURNEY, kilka nagrań na kompilacji czy dwie piosenki do ścieżki filmowej "Quest For Camelot" w 1998 roku jednak muzyk konsekwentnie odmawiał powrotu na scenę będąc zadowolonym z obecnego życia.

Coś zaczęło się zmieniać w okolicy 2015-2016 roku kiedy wyjawił, że niedawno stracił bliską jego sercu kobietę, a jej smierć zainspiriwała go do napisania nowych piosenek. Już wtedy zapowiedział nowy album jednak minęły kolejne trzy lata zanim obietnicę swą zrealizował i oto jest. Album nazywa się "Traces" i w wersji podstawowej zawiera 10 premierowych nagrań z kolei w werjsi DELUXE otrzymujemy ich aż 15. Zmienił się głos PERRY'EMU choć fani bez problemu rozpoznają w nim ex-wokalistę JOURNEY. Album promował bardzo amerykański "No Erasin'" przywodzący na myśl dawne dokonania muzyka wraz z koelgami jeszcze za czasó JOURNEY. Mnie jednak do gust przypadła ballada "Most Of All" czy kolejny amerykański "No More Cryin'" czy finałowy ( w wersji standardowej ) balladowy, niemal zaśpiewany a capella "We Fly". Nie jest to może album na miarę wspomnianego "For The Love...." jednak cieszy forma muzyka i jego powrót z emerytury

POSŁUCHAJ:

https://www.youtube.com/watch?v=Oawl9e-tFVM

Pozdrawiam

OSKAR PENDYK

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz