środa, 23 lutego 2022

TORI AMOS "Ocean to Ocean" ( 2021 )

ALTERNATIVE ROCK

Kiedy po raz pierwszy posłuchalem najnowszej plyty Amerykanki TORI AMOS, bylem zawiedziony. Brakowało mi tej szczegółowości, pięknych melodii, zadumy w bardziej wyciszonych utworach. Co robi jednak dluższe obcowanie z premierową muzyką. Dlatego nie wypowiadam sie o płytach po pierwszym ich przesłuchaniu. W ten sposób z nowym materiałem można sie jedynie zapoznać, ale nie poznać go w pełni. Nie zapomnę jak pewna koleżanka stwierdziła, że ostatnia płyta RAMMSTEIN jest "najgorszą jaką nagrali". Słowa te wypowiedziała w dzień premiery płyty. Zapytalem czy kupiła, rzetelnie wysłuchała. Okazało sie, że swój osąd wydała po...wysłuchaniu minutowych fragmentów płyty na Spotify. By zwiększyć negatywny wydźwięk jej wypowiedzi, dodam, iż.....koleżanka uważa sie za fankę zespołu. Cóż, "szczęście jest tam gdzie je człowiek widzi", jak mawiał HEMINGWAY. Kocham otwierający najnowszy album TORI utwór "Addition Of Light Divided" czy fantastyczny "Spies" choć oczywiście to nie jedyne mocne punkty jej najnowszej płyty. Wiem, że dziś muzyka służy już raczej jako tło w taksówkach czy podczas wizyty u fryzjera, ale proszę: kupujcie książki, czytajcie je, skupcie sie na sztuce, słuchajcie muzyki z płyt....Uczucie podczas skupienia jest wyjątkowe i przenosi nas w inny wymiar. Wspomnień nikt Wam nie odbierze, a pokarm dla duszy jest równie ważny jak codzienna toaleta czy wspólny obiad z rodziną.




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz