niedziela, 12 czerwca 2016

JEAN MICHEL JARRE "Electronica 2: The Heart Of Noise" ( 2016 )

ELECTRONIC

Artysta wielokrotnie zapewniał ( przy albumie "Teo & Tea" ( 2007 ) ), że wróci do tego co tworzył dawniej, a więc do tworzenia utworów w wielu częściach, do analogowych instrumentów itp. O tym, że słowa nie dotrzymał niech zaświadczy nowy, koszmarny album. Jego część pierwsz ukazała się w roku ubiegłym.

Rozpoczyna go dwuczęściowy utwór tytułowy "The Heart Of Noise", który przywodzi na myśł wczesne dokonania mistrza jak "Oxygene" ( 1976 ) czy "Rendez-Vous" ( 1986 ). Niestety, tylko w pierwszej części tegoż utworu. Część druga to juz czasy współczesne, a więć przerost formy nad treścią. Kolejna porcja "muzyki" to nagranie "Brick England". Tym razem mamy duet z PET SHOP BOYS. Niestety utwór z komputerowym podkładem jest tak samo bezbarwny jak najnowsze działo wspomnianego duetu wydane w kwietniu br. Bardzo lubię JULIE HOLTER, która towarzyszy naszemu bahaterowi w nagraniu "These Creartures" jednak nie w takim repertuarze. Utwór nudny, monotonny i bez polotu. Nie ma najmniejszego sensu ( nie mam też ochoty ) opisywać całej płyty ponieważ cała jest bezpłciowa. Na płycie nie ma ani jednego utworu godnego starego JARRE'A. Nawet goście pokroju GARY NUMAN ( w nagraniu "Here For You" ) czy CYNDII LAUPER ( w "Swipe To The Right" ) nie ratują całości. A propo LAUPER . Pani wydała właśnie nowy album "Detour" z piosenkami cudzego autorstwa i niedługo kilka słów o tym. Wracając do JARRE'A. Najgorsze jest to, iż najnowszy album w ogóle nie przypomina JARRE'A. Aż trudno uwierzyć, że najnowsze piosenki ( o ile można je takimi nazwać ) komponował ten sam człowiek, który tworzył niegdyś dzieła. Wielki upadek niegdyś wielkiego artysty.

POSŁUCHAJ:

https://www.youtube.com/watch?v=ZNUOSSq-FxU

Pozdrawiam

OSKAR PENDYK

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz