Nie lubię określenia "supergrupa" oznaczającego powołanie do życia nowego zespołu, składającego się z najgłośniejszych nazwisk równie głośnych zespołów. Dotychczas amerykański kwartet tworzyli wokalista TIM "RIPPER" OWENS ( ex-JUDAS PRIEST ), gitarzysta CHRIS CAFFERY ( SAVATAGE i TRANS-SIBERIAN ORCHESTRA ), basista STEVE DIGIORGIO ( ex-ICED EARTH ) oraz perkusista MARK ZONDER ( FATES WARNING ). Napisałem "dotychczas amerykański", ponieważ w 2021 roku OWENS opuścił zespół, a zastąpił go Włoch, FABIO LIONE, a więc słynny RHAPSODY OF FIRE ( wcześniej RHAPSODY ). No właśnie, kocham FABIO LIONE, ale zaczynam mieć z nim mały problem. Otóż ostatnio jest go zdecydowanie za dużo. Niedawno został wokalistą zespołu ANGRA, wydał album pod szyldem TURILLI / LIONE RHAPSDOY, a także jako ETERNAL IDOL, LIONE / CONTI i many, many more. Co wezmę do ręki jakąś metalowa płytę, gościnnie FABIO LIONE. Wszystko byłoby okay gdyby nie to, iż w takim SPIRITS OF FIRE artysta zdaje się być wymęczony. Bierze już chyba każde "zlecenie", a słychać, że w SPIRITS OF FIRE nawet śpiewa nieco inaczej, Ewidentnie próbuje dopasować się pod nieco hard rockowy styl, w którym chyba nie do końca czuje się swobodnie. Przyznam, że są na tej płycie fantastyczne momenty, jednak chyba potrzebuje nieco więcej czasu na polubienie całości. Jeśli coś zmieni się "in plus", na pewno o tym wspomnę.
POSŁUCHAJ: https://www.youtube.com/watch?v=ARk15zw8QK0
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz