POP / FOLK
Kanadyjka STEPH MACPHERSON debiutowała 5 lat temu albumem "Bells & Whistles" ( 2011 ). W roku ubiegłym ukazała się jej druga płyta, która - przyznam szczerze - zainteresowała mnie swą okładką, a że mnie nos nie myli....muzyka z tej płyty okazałą się bardzo przyjemna.
Bardzo przyjemny głos, delikatne gitary i nastrojowa muzyka o zabarwieniu country-folkowym to to czym charakteryzuje się przedstawiona przeze mnie artystka. No i oczywiście przepiękna okładka. Po dość średnim otwierającym całość "Lie Beside You" mamy ładną, spokojną kompozycję "Everything You Don't Do". Tuż po nim country'owy, melodyjny "Spark". W balladzie "Wood & Nails" pięknie tło wypełniają organy Hammonda. W tytułowym "Stones" bardziej wrażliwy słuchacz może nawet dostrzec delikatnie brzmiącą linie basu oraz gitarę brzmiące niemal identycznie jak na płytach zespołu MARILLION. Teledysk do singlowego "You Got Mean" do obejrzenia poniżej. Album zamyka akustyczna ballada "In Your Hands".
Ja do posłuchania polecam nagranie "You Got Mean".
POSŁUCHAJ:
https://www.youtube.com/watch?v=fSjIHyTzeyc
Pozdrawiam
OSKAR PENDYK
środa, 20 stycznia 2016
wtorek, 19 stycznia 2016
DALE GRIFFIN ( 1948 - 2016 ) oraz GLENN FREY ( 1948 - 2016 ) nie żyją
DALE GRIFFIN ( grupa MOTT THE WHOOPLE ) |
W ubiegłą niedzielę tj. 17 stycznia 2016 roku zmarł DALE GRIFFIN czyli perkusista zespołu MOTT THE WHOOPLE. Chorował na Alzheimera.
Z kolei wczoraj tj. 18 stycznia 2016 roku zmarł GLENN FREY - wokalista, gitarzysta oraz klawiszowiec grupy EAGLES. Ponoć chorował już od dłuższego czasu a zmarł - jak udało mi się przeczytać - w wyniku powikłań pooperacyjnych.
Artyści mieli po 67 lat.
GLENN FREY ( grupa EAGLES ) |
OSKAR PENDYK
LUCE DUFAULT "Du Temps Pour Moi" ( 2013 )
POP
Urodzona w 1966 kanadyjka LUCE DUFAULT swoje albumy nagrywa od 1996 roku i ma już ich na koncie osiem. Ja poznałem ją dopiero w 2013 roku przy właśnie omawianej ósmej i jak na razie ostatniej płycie.
Pani nagrywa w języku francuskim bardzo ładną, delikatną muzykę pop, którą określa się we Francji gatunkiem zwanym "chanson". Ma dość niski głos, którym operuję nieco wyżej w wyższych partiach wokalnych. Trochę jak np. w nagraniu "L'Acrobate" mamy do czynienia z ostrzejszym brzmieniem gitar, ale mimo wszystko to tylko tzw wypełniacze i jest to nadal muzyka pop. Utwór otwierający "Cours" rozpoczynający się gitarą akustyczną później się rozkręca i robi się nieco żywiej. Dwa kolejne "Quand Nos Reves" oraz "Rouge Inquietant" to ballady. Nieco żywszy jest następny tytułowy "Du Temps Pour Moi", a im dalej w głąb płyty robi się coraz spokojniej. Jest to zdecydowanie album do słuchania aniżeli do tańczenia czy zabawy. Szczerze powiem iż ja album posiadam tylko dla jednego nagrania a jest nim nagranie ostatnie z tego albumu zatytułowane "La Vraie Vie". Rozpoczyna się dość spokojnie, niby nic się nie dzieje i po wysłuchaniu całego albumu słuchacz ma wrażenie że tak już pozostanie do końca. Nic bardziej mylnego. Kiedy następuje refren omal nie zleciałem z fotela słuchając tego nagrania.
Do posłuchania starszy nieco utwór "Belle Ancolie".
POSŁUCHAJ:
https://www.youtube.com/watch?v=nQnj5f2FISc&list=PLnu5_3dQWi_N5vScBJRi01xrU2PXRwjR0&index=4
Pozdrawiam
OSKAR PENDYK
Urodzona w 1966 kanadyjka LUCE DUFAULT swoje albumy nagrywa od 1996 roku i ma już ich na koncie osiem. Ja poznałem ją dopiero w 2013 roku przy właśnie omawianej ósmej i jak na razie ostatniej płycie.
Pani nagrywa w języku francuskim bardzo ładną, delikatną muzykę pop, którą określa się we Francji gatunkiem zwanym "chanson". Ma dość niski głos, którym operuję nieco wyżej w wyższych partiach wokalnych. Trochę jak np. w nagraniu "L'Acrobate" mamy do czynienia z ostrzejszym brzmieniem gitar, ale mimo wszystko to tylko tzw wypełniacze i jest to nadal muzyka pop. Utwór otwierający "Cours" rozpoczynający się gitarą akustyczną później się rozkręca i robi się nieco żywiej. Dwa kolejne "Quand Nos Reves" oraz "Rouge Inquietant" to ballady. Nieco żywszy jest następny tytułowy "Du Temps Pour Moi", a im dalej w głąb płyty robi się coraz spokojniej. Jest to zdecydowanie album do słuchania aniżeli do tańczenia czy zabawy. Szczerze powiem iż ja album posiadam tylko dla jednego nagrania a jest nim nagranie ostatnie z tego albumu zatytułowane "La Vraie Vie". Rozpoczyna się dość spokojnie, niby nic się nie dzieje i po wysłuchaniu całego albumu słuchacz ma wrażenie że tak już pozostanie do końca. Nic bardziej mylnego. Kiedy następuje refren omal nie zleciałem z fotela słuchając tego nagrania.
Do posłuchania starszy nieco utwór "Belle Ancolie".
POSŁUCHAJ:
https://www.youtube.com/watch?v=nQnj5f2FISc&list=PLnu5_3dQWi_N5vScBJRi01xrU2PXRwjR0&index=4
Pozdrawiam
OSKAR PENDYK
poniedziałek, 18 stycznia 2016
ELISAPIE "Travelling Love" ( 2012 )
POP
ELISAPIE to kanadyjska piosenkarka pop, która na początku nowej dekady ( po 2000 roku ) śpiewała w zespole TAIMA. W roku 2010 ukazała się jej debiutancka solowa płyta "There Will Be Stars" jeszcze podpisana jako ELISAPIE ISAAC. Dziś omawiana jest płytą drugą i podpisana jest już tylko jako ELISAPIE.
Bardzo przyjemny pop bez fajerwerków. Brzmi to wszystko po kanadyjsku dla kogoś kto oczywiście zna tamtejszy rynek muzyczny. Płyta jest dość równa a sama ELISAPIE ma bardzo delikatny głos. Gdzieniegdzie słychać chórki, a niektóre utwory jak "Lean Me On" są delikatnie "podlane" brzmieniem instrumentów elektronicznych. Z kolei w "Salluit" mamy delikatną gitarę akustyczną. Sam utwór dość sennie się rozpoczyna by podczas pięknego refrenu zwrócić uwagę swoim pięknem i melodyką. Równie następny "It's All Your Fault", podobnie jak jego poprzednik, piękny z gitarą akustyczną. Bardzo zmysłowe nagranie. Utwór "Don't You Let Me Go" z pewnością nadaje się na przebój a to dzięki melodyjnemu i łatwo wpadającemu w ucho refrenowi. Nie inaczej jest w przypadku kapitalnego "The Earth Moved". To nagranie pobudzi do tańca każdego. Całość wieńczy usypiająca, bardzo przyjemna ballada "Travelling Love".
Zdecydowanie druga część płyty zdecydowanie lepsza od drugiej. Jeśli ktoś zrazi się po przesłuchaniu pierwszych pięciu nagrań i płytę wyłączy straci wiele. Dopiero od nagrania szóstego do samego końca dzieje się naprawdę dużo ciekawego.
Do odsłuchu proponuję jedno z żywszych nagrań na tym albumie "The Earth Moved".
POSŁUCHAJ:
https://www.youtube.com/watch?v=hOqeoj669xg
Pozdrawiam
OSKAR PENDYK
ELISAPIE to kanadyjska piosenkarka pop, która na początku nowej dekady ( po 2000 roku ) śpiewała w zespole TAIMA. W roku 2010 ukazała się jej debiutancka solowa płyta "There Will Be Stars" jeszcze podpisana jako ELISAPIE ISAAC. Dziś omawiana jest płytą drugą i podpisana jest już tylko jako ELISAPIE.
Bardzo przyjemny pop bez fajerwerków. Brzmi to wszystko po kanadyjsku dla kogoś kto oczywiście zna tamtejszy rynek muzyczny. Płyta jest dość równa a sama ELISAPIE ma bardzo delikatny głos. Gdzieniegdzie słychać chórki, a niektóre utwory jak "Lean Me On" są delikatnie "podlane" brzmieniem instrumentów elektronicznych. Z kolei w "Salluit" mamy delikatną gitarę akustyczną. Sam utwór dość sennie się rozpoczyna by podczas pięknego refrenu zwrócić uwagę swoim pięknem i melodyką. Równie następny "It's All Your Fault", podobnie jak jego poprzednik, piękny z gitarą akustyczną. Bardzo zmysłowe nagranie. Utwór "Don't You Let Me Go" z pewnością nadaje się na przebój a to dzięki melodyjnemu i łatwo wpadającemu w ucho refrenowi. Nie inaczej jest w przypadku kapitalnego "The Earth Moved". To nagranie pobudzi do tańca każdego. Całość wieńczy usypiająca, bardzo przyjemna ballada "Travelling Love".
Zdecydowanie druga część płyty zdecydowanie lepsza od drugiej. Jeśli ktoś zrazi się po przesłuchaniu pierwszych pięciu nagrań i płytę wyłączy straci wiele. Dopiero od nagrania szóstego do samego końca dzieje się naprawdę dużo ciekawego.
Do odsłuchu proponuję jedno z żywszych nagrań na tym albumie "The Earth Moved".
POSŁUCHAJ:
https://www.youtube.com/watch?v=hOqeoj669xg
Pozdrawiam
OSKAR PENDYK
niedziela, 17 stycznia 2016
ADAŚ kończy roczek
Mój najdroższy Synek ma dziś swój dzień. To jego pierwsze urodziny. Ale ten czas zleciał. Pamiętam jak przecinałem pępowinę kiedy miał dosłownie dwie minuty i leżał jeszcze na prześcieradle i po raz pierwszy płakał. Niesamowite.
A teraz dosłownie biega, sam wchodzi i schodzi z łóżka ( naturalnie z asekuracją i pod nadzorem swoich rodziców ) no i oczywiście broi. Wyrzuca wszystko z szuflady w kuchni jak kopystka ( łopatka do mieszania potraw z gwary poznańskiej ), tłuczek do ziemniaków itp. po czym wybiera sobie sitko i chodząc po mieszkaniu uderza nim we wszystkie przeszkody, które napotka. Mama z tatą oczywiście zbierają. Jest niesamowicie bystry, mądry i spostrzegawczy. Robi też ( bo już umie ) na złość kiedy wie, że czegoś nie wolno. Wtedy robi to dwa razy szybciej by zdążyć zanim ktoś z dorosłych mu przeszkodzi. Podczas opisywania pierwszej płyty na tym blogu zespołu THIS OCEANIC FEELING wspomniałem iż bardzo żywo reaguje na muzykę. Zauważyłem to latem kiedy miał pół roczku. Ostatnio ( w grudniu ) przeszedł na wyższy poziom kiedy zaczął podskakiwać w rytm muzyki do jednego z nagrań zaprezentowanych przeze mnie na moim blogu. Cudownie. Mam nadzieję, że też będzie zbierał płyty jak tata. Choć Mama mówi, że jeden maniak w domu wystarczy. Oczywiście to nie ważne. Równie dobrze może zbierać znaczki.
Czego mogę Tobie życzyć? Byś był zdrowy, nadal się pięknie rozwijał, byś odniósł w przyszłości sukcesy w życiu tak prywatnym jak i zawodowym, byś szanował ludzi, byś był pomocnym i mądrym człowiekiem, byś wyrósł na prawdziwego ale czułego mężczyznę, na którego mogą liczyć nie tylko najbliżsi, byś kochał i był kochanym, by spełniły się Twoje wszystkie marzenia, byś nigdy nie zgubił drogi życiowej a Twoje wybory okazały się trafne, byś nie był nigdy samotny i nieszczęśliwy, byś był sobą i nie bał się tego ukrywać, byś się nigdy nie poddawał a kiedy upadniesz - po prostu wstań i spróbuj jeszcze raz, byś zdobył odpowiednią edukację, która ułatwi Tobie życie, ale przede wszystkim byś był wartościowym człowiekiem bo jak powiedział kiedyś pewien mędrzec: "Ważniejsze od tego co osiągasz jest to kim się stajesz".
Wszystkiego najlepszego w Dniu Urodzin Adasiu.
Każdy z Nas popełnia błędy. Ja również. Jednak są też rzeczy, z których jesteśmy dumni. Jeśli chodzi o mnie to jedną z takich rzeczy, z których jestem dumny jest mój wybór Matki dla mojego Syna. Nie mogłem wybrać Tobie lepszej, Adaś. Pamiętaj, wybrałem Tobie najlepszą Mamę. Kocham Cię a poniższy utwór jest dla Ciebie.
POSŁUCHAJ:
https://www.youtube.com/watch?v=ZfFwWzxIZAw
Oczywiście nie mógłbym się cieszyć tym dniem gdyby Twoja Mama Paula Ciebie nie urodziła a mnie moja Mama Beata. Dla obu najwspanialszych Mam na świecie utwór poniżej.
POSŁUCHAJ:
https://www.youtube.com/watch?v=bpFW4Yhy08k
Pozdrawiam
OSKAR PENDYK
A teraz dosłownie biega, sam wchodzi i schodzi z łóżka ( naturalnie z asekuracją i pod nadzorem swoich rodziców ) no i oczywiście broi. Wyrzuca wszystko z szuflady w kuchni jak kopystka ( łopatka do mieszania potraw z gwary poznańskiej ), tłuczek do ziemniaków itp. po czym wybiera sobie sitko i chodząc po mieszkaniu uderza nim we wszystkie przeszkody, które napotka. Mama z tatą oczywiście zbierają. Jest niesamowicie bystry, mądry i spostrzegawczy. Robi też ( bo już umie ) na złość kiedy wie, że czegoś nie wolno. Wtedy robi to dwa razy szybciej by zdążyć zanim ktoś z dorosłych mu przeszkodzi. Podczas opisywania pierwszej płyty na tym blogu zespołu THIS OCEANIC FEELING wspomniałem iż bardzo żywo reaguje na muzykę. Zauważyłem to latem kiedy miał pół roczku. Ostatnio ( w grudniu ) przeszedł na wyższy poziom kiedy zaczął podskakiwać w rytm muzyki do jednego z nagrań zaprezentowanych przeze mnie na moim blogu. Cudownie. Mam nadzieję, że też będzie zbierał płyty jak tata. Choć Mama mówi, że jeden maniak w domu wystarczy. Oczywiście to nie ważne. Równie dobrze może zbierać znaczki.
Czego mogę Tobie życzyć? Byś był zdrowy, nadal się pięknie rozwijał, byś odniósł w przyszłości sukcesy w życiu tak prywatnym jak i zawodowym, byś szanował ludzi, byś był pomocnym i mądrym człowiekiem, byś wyrósł na prawdziwego ale czułego mężczyznę, na którego mogą liczyć nie tylko najbliżsi, byś kochał i był kochanym, by spełniły się Twoje wszystkie marzenia, byś nigdy nie zgubił drogi życiowej a Twoje wybory okazały się trafne, byś nie był nigdy samotny i nieszczęśliwy, byś był sobą i nie bał się tego ukrywać, byś się nigdy nie poddawał a kiedy upadniesz - po prostu wstań i spróbuj jeszcze raz, byś zdobył odpowiednią edukację, która ułatwi Tobie życie, ale przede wszystkim byś był wartościowym człowiekiem bo jak powiedział kiedyś pewien mędrzec: "Ważniejsze od tego co osiągasz jest to kim się stajesz".
Wszystkiego najlepszego w Dniu Urodzin Adasiu.
Każdy z Nas popełnia błędy. Ja również. Jednak są też rzeczy, z których jesteśmy dumni. Jeśli chodzi o mnie to jedną z takich rzeczy, z których jestem dumny jest mój wybór Matki dla mojego Syna. Nie mogłem wybrać Tobie lepszej, Adaś. Pamiętaj, wybrałem Tobie najlepszą Mamę. Kocham Cię a poniższy utwór jest dla Ciebie.
POSŁUCHAJ:
https://www.youtube.com/watch?v=ZfFwWzxIZAw
Oczywiście nie mógłbym się cieszyć tym dniem gdyby Twoja Mama Paula Ciebie nie urodziła a mnie moja Mama Beata. Dla obu najwspanialszych Mam na świecie utwór poniżej.
POSŁUCHAJ:
https://www.youtube.com/watch?v=bpFW4Yhy08k
Pozdrawiam
OSKAR PENDYK
sobota, 16 stycznia 2016
SPEEDWAY "Save Yourself" ( 2004 )
POP / ROCK
Rok 2015 był rokiem wspaniałym pod względem spełnionych marzeń muzycznych. Udało mi się na przykład zdobyć na kompakcie album AMAZONIA BLUE "Fairytales Of Amazonia" ( 1997 ) ( miałem kasetę magnetofonową ) czy płytę zespołu LAB "Where Heaven Ends" ( 2005 ), której szukałem wiele lat. Teraz do nich dołączy nieistniejąca szkocka grupa pop-rockowa SPEEDWAY, która wydała tylko jeden album, a którego to albumu szukałem 11 lat!!!
Płyta ukazała się w 2004 roku ( proszę nie wierzyć niektórym źródłom w internecie podającym rok 2003 jako datę wydania - to jest BŁĄD ). Teledysk do nagrania "Genie In A Bottle" ( z repertuaru CHRISTINY AGUILERY ) tutaj wykonany na rockowo zaśpiewany przez charyzmatyczną wokalistkę JILL JACKSON oraz teledysk do nagrania tytułowego "Save Yourself" spowodowały, że chciałem mieć ten album. Pamiętam, iż odwiedzałem wtedy swoją prababcię i na jednej z zachodnich stacji telewizyjnych leciał akurat jeden ze wspomnianych teledysków. Marzenie spełniło się dopiero teraz ( a w zasadzie pod koniec roku 2015 ).
Polecam w szczególności tytułowy "Save Yourself" ( do odsłuchu poniżej ) , "In & Out" z kapitalnymi przyśpiewakami w refrenie czy nagrania "Please", "Seven Nights" czy "Thinking About You Lately".
POSŁUCHAJ:
https://www.youtube.com/watch?v=9FaY3g0dHno
UWAGA: To nie koniec historii. Na fali poszukiwań tego albumu odkryłem całkiem przypadkowo, iż JILL JACKSON ( wokalistka tego zespołu, którą zapamiętałem jako blondynkę w jeansach i czarnej koszuli ) nagrała dwie płyty solowe w 2011 oraz 2012 roku. Na tę myśl....
JILL JACKSON "Back To Zero" ( 2011 ) / JILL JACKSON "Gateway Driver" ( 2012 )
POP
...naturalnie przeszły mnie ciarki. Postanowiłem czym prędzej zdobyć oba albumy. Udało się. Okazało się iż JILL bardzo się zmieniła wizualnie ( z długowłosej blondynki stała się dość mocno wytatuowaną kobietą o krótkich rudych włosach ) a i muzycznie trochę również. Na pewno dojrzała. Melodyjny pop pozostał jednak słychać elementy folkowe oraz muzykę country, które u tej wokalistki są nowością. Artystka przyznaję się też do tego iż jest lesbijką.
Trudną ją poznać na zdjęciach, ale to nie ważne. Ważne, że babka nagrywa i ma się dobrze.
Z tego albumu polecam nagrania "Long Way Round", "Heart Of Mine" czy balladę "Grasshopper". Album bardzo ładny, chwilami spokojny i wywarzony spełnił pokładane w nim nadzieję. To tyle jeśli chodzi o album "Back To Zero" ( 2011 )
POSŁUCHAJ:
https://www.youtube.com/watch?v=9X1cb7Fc4kU
Z kolei album "Gateway Driver" zawiera bardzo ładne nagranie "The Letter" czy brdzo przebojowy "End Of The Line". Słychać jednak, iż JILL JACKSON ewoluowała i na solowych płytach brzmi inaczej aniżeli na zespołowym SPEEDWAY. Album "Gateway Driver" jest albumem bardzo osobistym, przemyślanym, dojrzalszym i nieco innym muzycznie niż jego poprzednik z 2011 roku. Te całe poszukiwania płyty grupy SPEEDWAY doprowadziły mnie do solowych płyt jego wokalistki czyli JILL JAKCON a to z kolei doprowadziło mnie jeszcze dalej. Otóż odkryłem iż obecnie JILL JAKCON.....
THE CHAPLINS "The Circus" ( 2015 )
FOLK
....śpiewa w folkowym zespole THE CHAPLINS, którego debiutancki album tuż obok. I znów mamy zmianę tym razem dość znaczącą. Otóż z rockowej JILL JACKSON nie zostało już nić. Ależ artystka się zmieniła. Obecnie wraz z dwójką muzyków ( z kobietą i mężczyzną ) tworzy mieszankę folku, americany i alternatywnego country. Oczywiście płytę zdobyłem tak szybko jak tylko się dało. I mimo wielkich zmian jakie zaszły na polu muzycznym u dziś omawianej artystki nadal jej kibicuję i mam nadzieję na kolejne albumy.
Poniżej utwór grupy THE CHAPLINS zatytułowany"The Rambler".
POSŁUCHAJ:
https://www.youtube.com/watch?v=j_Mlu_zaAY8
Pozdrawiam
OSKAR PENDYK
Rok 2015 był rokiem wspaniałym pod względem spełnionych marzeń muzycznych. Udało mi się na przykład zdobyć na kompakcie album AMAZONIA BLUE "Fairytales Of Amazonia" ( 1997 ) ( miałem kasetę magnetofonową ) czy płytę zespołu LAB "Where Heaven Ends" ( 2005 ), której szukałem wiele lat. Teraz do nich dołączy nieistniejąca szkocka grupa pop-rockowa SPEEDWAY, która wydała tylko jeden album, a którego to albumu szukałem 11 lat!!!
Płyta ukazała się w 2004 roku ( proszę nie wierzyć niektórym źródłom w internecie podającym rok 2003 jako datę wydania - to jest BŁĄD ). Teledysk do nagrania "Genie In A Bottle" ( z repertuaru CHRISTINY AGUILERY ) tutaj wykonany na rockowo zaśpiewany przez charyzmatyczną wokalistkę JILL JACKSON oraz teledysk do nagrania tytułowego "Save Yourself" spowodowały, że chciałem mieć ten album. Pamiętam, iż odwiedzałem wtedy swoją prababcię i na jednej z zachodnich stacji telewizyjnych leciał akurat jeden ze wspomnianych teledysków. Marzenie spełniło się dopiero teraz ( a w zasadzie pod koniec roku 2015 ).
Polecam w szczególności tytułowy "Save Yourself" ( do odsłuchu poniżej ) , "In & Out" z kapitalnymi przyśpiewakami w refrenie czy nagrania "Please", "Seven Nights" czy "Thinking About You Lately".
POSŁUCHAJ:
https://www.youtube.com/watch?v=9FaY3g0dHno
UWAGA: To nie koniec historii. Na fali poszukiwań tego albumu odkryłem całkiem przypadkowo, iż JILL JACKSON ( wokalistka tego zespołu, którą zapamiętałem jako blondynkę w jeansach i czarnej koszuli ) nagrała dwie płyty solowe w 2011 oraz 2012 roku. Na tę myśl....
JILL JACKSON "Back To Zero" ( 2011 ) / JILL JACKSON "Gateway Driver" ( 2012 )
POP
...naturalnie przeszły mnie ciarki. Postanowiłem czym prędzej zdobyć oba albumy. Udało się. Okazało się iż JILL bardzo się zmieniła wizualnie ( z długowłosej blondynki stała się dość mocno wytatuowaną kobietą o krótkich rudych włosach ) a i muzycznie trochę również. Na pewno dojrzała. Melodyjny pop pozostał jednak słychać elementy folkowe oraz muzykę country, które u tej wokalistki są nowością. Artystka przyznaję się też do tego iż jest lesbijką.
Trudną ją poznać na zdjęciach, ale to nie ważne. Ważne, że babka nagrywa i ma się dobrze.
Z tego albumu polecam nagrania "Long Way Round", "Heart Of Mine" czy balladę "Grasshopper". Album bardzo ładny, chwilami spokojny i wywarzony spełnił pokładane w nim nadzieję. To tyle jeśli chodzi o album "Back To Zero" ( 2011 )
POSŁUCHAJ:
https://www.youtube.com/watch?v=9X1cb7Fc4kU
Z kolei album "Gateway Driver" zawiera bardzo ładne nagranie "The Letter" czy brdzo przebojowy "End Of The Line". Słychać jednak, iż JILL JACKSON ewoluowała i na solowych płytach brzmi inaczej aniżeli na zespołowym SPEEDWAY. Album "Gateway Driver" jest albumem bardzo osobistym, przemyślanym, dojrzalszym i nieco innym muzycznie niż jego poprzednik z 2011 roku. Te całe poszukiwania płyty grupy SPEEDWAY doprowadziły mnie do solowych płyt jego wokalistki czyli JILL JAKCON a to z kolei doprowadziło mnie jeszcze dalej. Otóż odkryłem iż obecnie JILL JAKCON.....
THE CHAPLINS "The Circus" ( 2015 )
FOLK
....śpiewa w folkowym zespole THE CHAPLINS, którego debiutancki album tuż obok. I znów mamy zmianę tym razem dość znaczącą. Otóż z rockowej JILL JACKSON nie zostało już nić. Ależ artystka się zmieniła. Obecnie wraz z dwójką muzyków ( z kobietą i mężczyzną ) tworzy mieszankę folku, americany i alternatywnego country. Oczywiście płytę zdobyłem tak szybko jak tylko się dało. I mimo wielkich zmian jakie zaszły na polu muzycznym u dziś omawianej artystki nadal jej kibicuję i mam nadzieję na kolejne albumy.
Poniżej utwór grupy THE CHAPLINS zatytułowany"The Rambler".
POSŁUCHAJ:
https://www.youtube.com/watch?v=j_Mlu_zaAY8
Pozdrawiam
OSKAR PENDYK
piątek, 15 stycznia 2016
RENE ANGELIL ( mąż CELINE DION ) nie żyje ( 1942 - 2016 )
LEMMY KILMISTER, NATALIE COLE, DAVID BOWIE, WAYNE ROGERS, MICHEL GALABRU, ALAN RICKMAN a teraz RENE ANGELIL. A mamy dopiero 15 dzień stycznia 2016 roku.
Wiadomość podała na oficjalnej stronie stacja ABC. RENE ANGELIL był mężem, przyjacielem, producentem i menadżerem kanadyjskiej piosenkarki CELINE DION. Był starszy od piosenkarki o 26 lat. Cierpiał na nowotwór gardła.
Wiadomość podała na oficjalnej stronie stacja ABC. RENE ANGELIL był mężem, przyjacielem, producentem i menadżerem kanadyjskiej piosenkarki CELINE DION. Był starszy od piosenkarki o 26 lat. Cierpiał na nowotwór gardła.
Para poznała się, gdy piosenkarka miała zaledwie 12 lat, a menadżer 38. Od ponad dwudziestu lat tworzyli jedno z najbardziej udanych małżeństw w show-biznesie.
Ostatnie lata były dla nich wyjątkowo trudne. Angelil walczył bowiem z nowotworem. Celine zawiesiła karierę, by wspierać ukochanego. Oboje powoli oswajali się z jego odejściem. Mąż, co CELINE DION podkreśliła w jednym z ubiegłorocznych wywiadów, bardzo chciał by żona wróciła do nagrywania nowej płyty ( nowy, francuskojęzyczny album ukaże się wiosną ). Tak też uczyniła i wróciła do pracy w październiku 2015 roku.
Celine i Rene byli rodzicami trójki dzieci: 15-letniego René-Charlesa oraz 5-letnich bliźniąt Nelsona i Eddy. Artysta miał 73 lata.
Pozdrawiam
OSKAR PENDYK
NOWOŚCI PŁYTOWE część 3 ( 211 )
PREMIERY TYGODNIA:
RHAPSODY OF FIRE "Into The Legend" ( wersja LIMITED DIGIPAK zawiera dodatkowo jedno nagranie oraz teledysk do nagrania tytułowego )
AXEL RUDI PELL "Game Of Sins" ( prócz wersji standardowej w plastikowym pudełku, również do wyboru winyl, DIGIPAK z dodatkowym nagraniem oraz LIMITED BOXSET zawierający CD w DIGIPAKU, winyla, kostki do gitary, sticker oraz pocztówkę )
RAY WILSON już 29 kwietnia wyda nowy, podwójny album "Backseat Drivers". Obecnie materiał trafia do studia Yogiego Langa (RPWL), gdzie podobnie jak płyta "Chasing Rainbows", będzie miksowany. Album będzie wydawnictwem dwupłytowym, na którym pojawi się 20 lub 21 kompozycji, z czego połowa zostanie wykonana z pełnym rockowym składem, reszta będzie miała charakter akustyczny. Singiel wraz z promującym klipem powinien pojawić się w marcu.
WISHING WELL to rockowy zespół z Finlandii. 'Hippie Heart Gypsy Soul' to pierwszy singiel z nadchodzącego albumu 'Chasing Rainbows', który ukaże się 5 lutego. Na powyższym singlu zaśpiewa Graham Bonnet (Rainbow, Michael Schenker Group, Alcatrazz ).
THE GATHERING 29 stycznia wydadzą koncertowy album "TG25: Live At Doornroosje".
22 kwietnia nowy THE 69 EYES "Universal Monsters". Album produkował Johnny Lee Michaels.
Grupa STEEL PANTHER 26 lutego wyda akustyczno-koncertowy album "Live From Lexxi's Mom's Garage" jako CD oraz CD/DVD.
Nowa płyta grupy DOOGIE WHITE & LA PAZ "Shut Up And Rawk" ukaże się na całym świecie 8 kwietnia 2016 roku nakładem Metal Mind Productions
Nowa płyta brytyjskiej grupy TRAVIS "Everything At Once" już 29 kwietnia.
Country-bluesowa BONNIE RAITT już 19 marca wyda swój nowy album "Dig In Deep".
CIEKAWOSTKI:
TOBIAS SAMMET z zespołu AVANTASIA oraz EDGUY jest jednym z dziesięciu niemieckich kandydatów do.....EUROWIZJI. Grupa AVANTASIA powalczy o to miejsce utworem "Mystery Of A Blood Red Rose" ( pochodzącym z zapowiadanego na 29 stycznia albumu "Ghostlights" ).
Pozdrawiam
OSKAR PENDYK
RHAPSODY OF FIRE "Into The Legend" ( wersja LIMITED DIGIPAK zawiera dodatkowo jedno nagranie oraz teledysk do nagrania tytułowego )
AXEL RUDI PELL "Game Of Sins" ( prócz wersji standardowej w plastikowym pudełku, również do wyboru winyl, DIGIPAK z dodatkowym nagraniem oraz LIMITED BOXSET zawierający CD w DIGIPAKU, winyla, kostki do gitary, sticker oraz pocztówkę )
ZAPOWIEDZI:
WISHING WELL to rockowy zespół z Finlandii. 'Hippie Heart Gypsy Soul' to pierwszy singiel z nadchodzącego albumu 'Chasing Rainbows', który ukaże się 5 lutego. Na powyższym singlu zaśpiewa Graham Bonnet (Rainbow, Michael Schenker Group, Alcatrazz ).
18 marca nowy MOB RULES "Tales From Beyond". DIGIPAK będzie zawierał dodatkowe nagranie oraz plakat a wersja cyfrowa.....jeszcze jedno dodatkowe nagranie "Ghost
22 kwietnia nowy THE 69 EYES "Universal Monsters". Album produkował Johnny Lee Michaels.
Grupa STEEL PANTHER 26 lutego wyda akustyczno-koncertowy album "Live From Lexxi's Mom's Garage" jako CD oraz CD/DVD.
Nowa płyta grupy DOOGIE WHITE & LA PAZ "Shut Up And Rawk" ukaże się na całym świecie 8 kwietnia 2016 roku nakładem Metal Mind Productions
Nowa płyta brytyjskiej grupy TRAVIS "Everything At Once" już 29 kwietnia.
Country-bluesowa BONNIE RAITT już 19 marca wyda swój nowy album "Dig In Deep".
CIEKAWOSTKI:
TOBIAS SAMMET z zespołu AVANTASIA oraz EDGUY jest jednym z dziesięciu niemieckich kandydatów do.....EUROWIZJI. Grupa AVANTASIA powalczy o to miejsce utworem "Mystery Of A Blood Red Rose" ( pochodzącym z zapowiadanego na 29 stycznia albumu "Ghostlights" ).
Pozdrawiam
OSKAR PENDYK
czwartek, 14 stycznia 2016
SANDRA VAN NIEUWLAND "Breaking New Ground" ( 2015 )
POP
Pochodzącą z Holandii wokalistkę SANDRE VAN NIEUWLAND poznałem pod koniec 2013 roku za sprawą jej drugiego wówczas kapitalnego albumu "Banging On The Doors Of Love". Niestety, przyznaję że na moment o niej zapomniałem w zalewie ukazujących się płyt. Na szczęście ona sama mi przypomniała wydając niedawno trzeci swój album.
To, że posiada ona talent do komponowania przyjemnych i melodyjnych piosenek udowadnia nam już w pierwszym utworze na płycie jakim jest nagranie tytułowe "Breaking New Ground". Ależ świetna zwrotka, linia melodyczna, melodia. A cóż tam się dzieje w drugiej części nagrania. Gdzieś ok drugiej minuty trzydziestej sekundy.Po nim następuje ballada "Stop The Clocks". Troszkę mało do mnie przemawia dość nowoczesny i bardzo komercyjny utwór "Another Life". Troszkę za dużo tutaj techniki i hałasu. Natomiast śmiało mogę polecić nagranie "Truth", która ma dość skromny początek, ale za to refren rozwija się niesamowicie.
Przyjemny album pop z Holandii a więc rynku, który w zasadzie jest nam obcy na tym polu. Większość wokalistek, które znamy pochodzą z USA a już najwięcej jest ich z Wielkiej Brytanii. Jest więc to okazja do zapoznania się z tamtejszą muzyką.
Do posłuchania polecam jednak nagranie "Always Alone" z płyty "Banging On The Doors Of Love" z 2013 roku.
POSŁUCHAJ:
https://www.youtube.com/watch?v=1Ws1sitlhFs
Pozdrawiam
OSKAR PENDYK
Pochodzącą z Holandii wokalistkę SANDRE VAN NIEUWLAND poznałem pod koniec 2013 roku za sprawą jej drugiego wówczas kapitalnego albumu "Banging On The Doors Of Love". Niestety, przyznaję że na moment o niej zapomniałem w zalewie ukazujących się płyt. Na szczęście ona sama mi przypomniała wydając niedawno trzeci swój album.
To, że posiada ona talent do komponowania przyjemnych i melodyjnych piosenek udowadnia nam już w pierwszym utworze na płycie jakim jest nagranie tytułowe "Breaking New Ground". Ależ świetna zwrotka, linia melodyczna, melodia. A cóż tam się dzieje w drugiej części nagrania. Gdzieś ok drugiej minuty trzydziestej sekundy.Po nim następuje ballada "Stop The Clocks". Troszkę mało do mnie przemawia dość nowoczesny i bardzo komercyjny utwór "Another Life". Troszkę za dużo tutaj techniki i hałasu. Natomiast śmiało mogę polecić nagranie "Truth", która ma dość skromny początek, ale za to refren rozwija się niesamowicie.
Przyjemny album pop z Holandii a więc rynku, który w zasadzie jest nam obcy na tym polu. Większość wokalistek, które znamy pochodzą z USA a już najwięcej jest ich z Wielkiej Brytanii. Jest więc to okazja do zapoznania się z tamtejszą muzyką.
Do posłuchania polecam jednak nagranie "Always Alone" z płyty "Banging On The Doors Of Love" z 2013 roku.
POSŁUCHAJ:
https://www.youtube.com/watch?v=1Ws1sitlhFs
Pozdrawiam
OSKAR PENDYK
środa, 13 stycznia 2016
THE RUE ( 2015 )
POP
Na wstępie zaznaczę, iż powyższej płyty nie kupicie w żadnym sklepie. Jedynie na http://www.theruemusic.com/ a więc na oficjalnej stronie zespołu, przy czym ja złożyłem zamówienie latem, płyta dotarła....zimą. Co to w ogóle jest THE RUE? To wspaniały pop, delikatny z towarzyszeniem wspaniałej gitary akustycznej.
THE RUE tworzy niecodzienny duet a jest nim CHRIS DeGARMO a więc gitarzysta amerykańskiej grupy heavymetalowej QUEENSRYCHE grający w niej w latach 1982-1997 oraz jego....córka, która na tymże albumie śpiewa. A śpiewa wspaniale o czym przekonać się można słuchając poniższego nagrania. Wszystko zostało nagrane w domowym studio CHRISA DeGARMO w Seattle w USA. Napisałem "albumie" a jest to w zasadzie minialbum gdyż zawiera tylko sześć nagrań i jest też zaznaczone jako EP czyli epka bądź minialbum właśnie. Miejmy nadzieję, iż duet nie poprzestanie na tym jedynym, beztytułowym wydawnictwie a i następne trafi do szerokiej dystrybucji sklepowej.
Wydawnictwo kosztuje zaledwie $8,99 dolarów a więc tyle co pizza, której możemy sobie odmówić. Pamiętajmy: pizze zjemy i... ( wiadomo :-) ) a płyta zostanie z nami na zawsze.
Proszę posłuchać wspaniałego nagrania czwartego "Love Song" z debiutanckiego minialbumu THE RUE.
POSŁUCHAJ:
https://www.youtube.com/watch?v=0CdZOZGmWdU
Pozdrawiam
OSKAR PENDYK
Na wstępie zaznaczę, iż powyższej płyty nie kupicie w żadnym sklepie. Jedynie na http://www.theruemusic.com/ a więc na oficjalnej stronie zespołu, przy czym ja złożyłem zamówienie latem, płyta dotarła....zimą. Co to w ogóle jest THE RUE? To wspaniały pop, delikatny z towarzyszeniem wspaniałej gitary akustycznej.
THE RUE tworzy niecodzienny duet a jest nim CHRIS DeGARMO a więc gitarzysta amerykańskiej grupy heavymetalowej QUEENSRYCHE grający w niej w latach 1982-1997 oraz jego....córka, która na tymże albumie śpiewa. A śpiewa wspaniale o czym przekonać się można słuchając poniższego nagrania. Wszystko zostało nagrane w domowym studio CHRISA DeGARMO w Seattle w USA. Napisałem "albumie" a jest to w zasadzie minialbum gdyż zawiera tylko sześć nagrań i jest też zaznaczone jako EP czyli epka bądź minialbum właśnie. Miejmy nadzieję, iż duet nie poprzestanie na tym jedynym, beztytułowym wydawnictwie a i następne trafi do szerokiej dystrybucji sklepowej.
Wydawnictwo kosztuje zaledwie $8,99 dolarów a więc tyle co pizza, której możemy sobie odmówić. Pamiętajmy: pizze zjemy i... ( wiadomo :-) ) a płyta zostanie z nami na zawsze.
Proszę posłuchać wspaniałego nagrania czwartego "Love Song" z debiutanckiego minialbumu THE RUE.
POSŁUCHAJ:
https://www.youtube.com/watch?v=0CdZOZGmWdU
Pozdrawiam
OSKAR PENDYK
Subskrybuj:
Posty (Atom)