niedziela, 18 października 2015

KEITH RICHARDS "Crosseyed Heart" ( 2015 )

CLASSIC ROCK

Bardzo fajny album solowy gitarzysty jednego z największych zespołów tego świata czyli THE ROLLING STONES.

Płytę otwiera niespełna dwuminutowy utwór tytułowy taki jakby śpiewany trochę od niechcenia. Później mamy dwa kapitalne nagrania "Heartstopper" oraz "Amnesia" troszkę zabarwionę muzyką country i bluesem. Kolejne nagranie należy do moich ulubionych i to nie tylko z uwagi na świetną kompozycję, ale i na wspaniały fortepian, który brzmi jakby żywcem wyjęty z płyt ELTONA JOHNA. Singlowy "Trouble" kojarzy mi się z kolei z piosenkami BRUCE'A SPRINGSTEENA czy TOMA PETTY'EGO. Kto nie wierzy niech posłucha a dojdzie do tego samego wniosku. Zresztą cała płyta jest bardzo różnorodna a i nie odbiega za bardzo od tego co ten pan robi na co dzień z MICKIEM JAGGEREM i spółką. Dość ciekawie brzmi nagranie numer dziewięć. Nazywa się "Blues In The Morning" i jest to taka retro kompozycja niczym wyjęta z jakiegoś starego archiwum. Nagranie jedenaste "Just A Gift"  to wspaniały duet z NORAH JONES. Zresztą to nie pierwsze spotkanie tego duetu. Artyści występowal już razem w 2011 roku. Jednym z największych klejnotów tego albumu jest nagranie trzynaste "Goodbye Irene". Tutaj nasuwają się skojarzenia z JOHNNYM CASHEM. Wyborne nagranie.

Miejmy nadzieję, że na kolejny album solowy czy z zespołem nie będziemy musieli czekać tak długo tym bardziej, ze bohater opisanej dziś przeze mnie płyty zapowiedział już nowe nagrania THE ROLLING STONES na rok 2016. Byle nie chodził po drzewach ( RICHARDS spadł kiedyś z drzewa na wyspie FIJI podczas wakacji ).

POSŁUCHAJ:

https://www.youtube.com/watch?v=_btCZWi1jkg

Pozdrawiam

OSKAR PENDYK

piątek, 16 października 2015

NOWOŚCI PŁYTOWE część 42 ( 198 )

PREMIERY TYGODNIA:

JEAN MICHEL JARRE "Electronica 1: The Time Machine" ( dwuczęściowy projekt, w który zaangażowało się w sumie 30 artystów zaproszonych przez Jean-Michela Jarre’a. Jego pierwsza część – „Electronica 1: The Time Machine” ukaże się 16 października 2015 i dostępna będzie na nośniku CD oraz winylu, a część 2 zaplanowana jest na kwiecień 2016 r. )


SAXON "Battering Ram"


STRYPER "Fallen"


LeANN RIMES "Today Is Christmas"


TOM JONES "Long Lost Suitcase"


MARIZA "Mundo"
 

LOU DOILLON "Lay Low" ( druga płyta francuskiej aktorki i modelki, córki reżysera JACQUES'A DOILLONA i JANE BIRKIN, przyrodnia siostra CHARLOTTE GAINSBOURG )


DURAN DURAN "Paper Gods" ( edycja japońska wzbogacona nagraniem "Northern Lights" )


KEITH RICHARDS "Crosseyed Heart" ( edycja specjalna wzbogacona nagraniem "Love Overdue", które na zwykłej edycji jest tyle że tutaj w innej wersji )


AMORPHIS "Under The Red Cloud" ( edycja japońska wzbogacona drugim dyskiem z koncertem )

 

BEBE "Cambio De Piel" ( album hiszpańskiej piosenkarki )
 
 
 
CARMEN CONSOLI "L'Abitudine Di Tornare" ( włoska piosenkarka pop )
 
 




SAVAGE "7" ( przedstawiciele nowej fali brytyjskiego heavy metalu lat 80-tych wracają z nowym albumem )


SAVAGE "Live N' Lethal" ( album koncertowy )


ELLIE GOULDING "On My Mind" ( singiel promujący nową płytę )


JOHNNY MARR "Adrenalin Baby" ( po dwóch kapitalnych płytach solowych czas na płytę koncertową byłego gitarzysty THE SMITHS )


IRON MAIDEN "If Eternity Should Fall"



JOHN FOXX "London Overgrown" ( brytyjski muzyk rockowy m.in grupa ULTRAVOX )


ANATHEMA "A Sort Of Homecoming" ( album koncertowy )


PAGAN'S MIND "Full Circle: Live At Center Stage" ( album koncertowy )


CALIGULA'S HORSE "Bloom" ( australijski rock, trzeci album ukaże się w formatach digipak CD oraz LP + CD oraz wersja cyfrowa zawierająca dodatkowe nagranie, grupa wystąpi w naszym kraju: 1 listopada zagra w krakowskiej Fabryce, 2 listopada w warszawskiej Hydrozagadce, zaś 3 listopada we wrocławskim Liverpoolu )


ZAPOWIEDZI:

6 listopada ukaża się wznowienia dwóch albumów PHILA COLLINSA s dokładniej pierwszy "Face Value" z 1981 roku oraz piąty "Both Sides" z 1993 roku ( w lutym ukażą się drugi "Hello, I Must Be Going" ( 1982 ) oraz szósty "Dance Into The Light" ( 1996 ). Albumy prócz fantastycznych okładek ( są właściwie identyczne jak oryginalne tyle tylko, że młodego COLLINSA zastąpiły jego współczesne fotografie - kapitalny pomysł ). Każda z płyt będzie wzbogacona o drugi dysk zawierający demo wersje, nagrania koncertowe oraz - UWAGA - strony b-singli oraz nagranie niepublikowane. Wszystko oczyszczone cyfrowo. Płyty będą dostępne również na winylach ( bez materiałów dodatkowych ).


LAST DAYS OF EDEN to nowa grupa z Hiszpani grająca symphonic. Rzecz dla fanów NIGHTWISH, DELAIN, XANDRIA czy AFTER FOREVER. Grupa wyda album "Ride The World" 27 listopada.


13 listopada ukaże się koncertowy album JOHNA WETTONA "Lie Via Satellite".


Gitarzysta grupy UFO czyli Vinnie Moore już za tydzień wyda ósmy solowy album "Aerial Visions", Wśród gości Richie Monica (TANTRIC, POPPA CHUBBY), i basista Dave LaRue (STEVE MORSE, FLYING COLORS, THE DREGS), Rob DeLuca (UFO, SEBASTIAN BACH), Dorian Heartsong (JASON BONHAM'S LED ZEPPELIN EXPERIENCE) oraz Elliott Dean Rubinson (ULI JON ROTH, MSG).


DEEP PURPLE już w na początku stycznia 2016 wchodzi do studia by zarejestrować nowy album, który ukaże się w maju 2016.

W 2014 roku ukazała się debiutancka płyta supergrupy CALIFORNIA BREED, którą tworzą ( bądź tworzyli bo i takie plotki słyszałem ) Glenn Hughes (DEEP PURPLE, BLACK SABBATH), Jason Bonham (FOREIGNER, LED ZEPPELIN) oraz gitarzysta Andrew Watt. Ten ostatni wydał właśnie debiutancki mini album "Ghost In My Head".



20 listopada ukaże się nowa płyta neo-progresywnej grupy MYSTERY "Delusion Rain". Na płycie nowy wokalista JEAN PAGEAU, którego mogliśmy już posłuchać na ubiegłorocznej płycie koncertowej grupy.

EMMA LARSSON "Sing To The Key" ( muzyka jazzowa )
 


GLENNELLEN ANDERSON "Perspective" ( debiut 20-latki z USA, pop rock )
 



NIKKI HILL "Heavy Hearts, Hard Fists" ( drugi album bluesmanki o niesamowitym głosie )
 


BADI ASSAD "Hatched" ( 14-sty album Brazylijki grającej jazz z elementami muzyki brazylijskiej )

BUIKA "Vivir Sin Miedo" ( 9-ty album Hiszpanki, połączenie flamenco i jazzu )
 


MAIA SHARP "The Dash Between The Dates" ( 6-ty album amerykńskiej piosenkarki country komponującej utwory również dla takich sław jak CHER, TRISHA YEARWOOD czy BONNIE RAITT )


CHRISTINE AND THE QUEENS ( debiut francuskiej wokalistki łączącej pop z elementami muzyki elektronicznej i synthpopowej )
 



WZNOWIENIA:

GAMMA RAY "Sigh No More" ( wznowienie drugiej płyty zespołu z 1991 roku oczyszczone cyfrowo zawiera drugi dysk z unikatami typu demow wersje, nagrania koncertowe itp )


GAMMA RAY "Heading For The East" ( wznowienie albumu koncertowego z 1990 roku oczyszczone cyfrowo zawiera drugi dysk z unikatami typu demow wersje, nagrania koncertowe itp )

Oba albumy mają zmienione okładki w stosunku do wydań oryginalnych.

 
 
Pozdrawiam
 
 
OSKAR PENDYK
 
 

czwartek, 15 października 2015

DAVID GILMOUR "Rattle That Lock" ( 2015 )

ROCK

Po ubiegłorocznej niespodziance w postaci nowej płyty zespołu PINK FLOYD "The Endless River" DAVID GILMOUR rozegrał się na dobre. Właśnie na rynku pojawiła się kolejna płyta z premierowym materiałem tym razem solowa.

Rozpoczyna się pięknym instrumentalnym nagraniem "5 A.M.", które mogłoby być dłuższe gdyż kończy się dość niespodziewanie. Po nieco ponad trzech minutach zostaje wyciszone. Podejrzewam, że gdzieś w archiwach pewnie znajdzie się kiedyś jej wersja dłuższa i zostanie wydana w 2040 roku na wersji zremasterowanej z okazji 25-lecia wydania albumu. Później mamy singlowy, bardzo ładny utwór tytułowy "Rattle That Lock". Następnie przecudowny fragment w postaci utworu "Faces Of Stone" z towarzyszeniem pianina, orkiestry oraz akordeonu. No i oczywiście głosu samego mistrza. Kolejny "A Boat Lies Waiting" to taki typowy GILMOUR, który spokojnie mógłby znaleźć się na płycie PINK FLOYD. Utwór "Dancing Right In Front Of Me" klimatem przypomina mi bardzo płytę "The Division Bell" Floydów z przecudna zmianą nastroju w drugiej minucie. Również z dwoma następnymi "In Any Tongue" oraz "Beauty" mam podobne skojarzenia. Nieco inny klimatycznie i brzmieniowo , ale także cudowny jest utwór ósmy "The Girl In The Yellow Dress", do którego GILMOUR niedawno zaprezentował teledysk. To taki jazzujący i swingujący GILMOUR. Końcówka naprawdę wyborna a to za sprawą nagrań "Today" oraz finałowego, przepięknego "And Then" ze wspaniałą gitarą.

Na płycie polski akcent w postaci ZBIGNIEWA PREISNERA, który zajął się aranżacjami orkiestrowymi co zresztą uczynił już przy okazji albumu poprzedniego "On An Island" ( 2006 )Wersja DELUXE EDITION zawiera DVD, na którym w wersji audio można posłuchać 4 dodatkowych nagrań m.in wydłużoną, rewelacyjną wersję nagrania tytułowego. Gorąco ją polecam. Wszystko przepięknie wydane z masą różnych dodatków tzw memorabilia w postaci kostki do gry, pocztówki czy plakatu.

POSŁUCHAJ:

https://www.youtube.com/watch?v=L1v7hXEQhsQ

Pozdrawiam

OSKA PENDYK

środa, 14 października 2015

STEVE MACKAY nie żyje

Nie żyje STEVE MACKAY, saksofonista grupy The Stooges ( frontmanem grupy jest IGGY POP ), który od kilku dni był w ciężkim stanie. Hospitalizowany zmagał się z sepsą. Niestety reakcja zapalna doprowadziła do niewydolności wielonarządowej i 10 października muzyk zmarł.

Steve Mackay pojawił się na płycie The Stooges „Fun House” z 1970 roku. Zagrał również z zespołem na dwóch ostatnich albumach – „The Weirdness” (2007) i „Ready to Die” (2013) oraz brał udział w trasach koncertowych. Miał 66 lat.

Pozdrawiam

OSKAR PENDYK

CHRIS CORNELL "Higher Truth" ( 2015 )

ALTERNATIVE ROCK

Amerykanin CHRIS CORNELL święcił triumfy w latach 1984 - 1997 śpiewając w grupie SOUNDGARDEN ( grupa reaktywowała się w 2012 roku wydając album "King Animal" ), która przyniosła mu największą popularność. W roku 1999 nagrał wspaniałą płytę solową "Euphoria Morning". W tym roku ukazało się jej wznowienie pod tytułem "Euphoria Mourning. Ponoć pod takim tytułem płyta miała się wówczas ukazać, tego bardzo chciał CORNELL, ale wytwórnia się nie zgodziła. Później CORNELL odnosił również sukcesy z grupą  AUDIOSLAVE ( 2000 - 2007 ), którą stworzył wraz z byłymi członkami grupy RAGE AGAINST THE MACHINE. Facet stworzył również genialne nagranie "You Know My Name" na potrzeby jednej z części przygód agenta 007 czyli JAMESA BONDA a dokładnie chodzi o film "Casino Royale" ( 2006 ).

Niestety dwie późniejsze płyty solowe "Carry On" ( 2007 ) oraz "Scream" ( 2009 ) nie podobały mi się w ogóle z naciskiem na album "Scream". Tego gniota wyprodukował TIMBALAND, który niegdyś zniszczył album grupy DURAN DURAN "Red Carpet Masscre" ( 2007 ). To jest człowiek od muzyki "plastikowej' rapu i innych podobnych tworów nie mający ani pojęcia muzyce ani nie posiadający wrażliwości muzycznej.

Niestety nowa płyta CHRISA CORNELLA nie jest jakimś arcydziełem ale na pewno jest o wiele lepsza od dwóch poprzednich. Na albumie przeważają brzmienia akustyczne a więc jest dość spokojnie, ale na pewno nie cicho. O ile singlowy "Nearly Forget My Broken Heart" jest dość przeciętnym nagraniem o tyle już następny "Dead Wishes" to prawdziwy CORNELL i to ten ze wspomnianej genialnej "Euphoria Morning" ( przepraszam "Euphoria Mourning" ). Kolejne dwa "Worried Moon" oraz "Before We Dissapear" też nie urywają przysłowiowych "czterech liter". Mnie bardzo podoba się "Murderer Of Blue Skies". Godnym finału jest nagranie zamykające album "Our Time In Universe" i to jest absolutna bomba. Kapitalne nagranie, wspaniały melodyjny refren. Warto czekać na tego typu nagrania.

Napisałem iż płytę zamyka nagranie "Our Time In Universe" i jest to prawda....ale tylko jeśli chodzi o wersję standardową ponieważ istnieje jeszcze wersja DELUXE EDITION zawierająca cztery dodatkowe nagrania i ja właśnie taką posiadam. Bardzo ją polecam, ponieważ te 4 nagrania są po prostu rewelacyjne .Szkoda, że poznają je tylko najzagorzalsi fani, którzy zechcą wydać kilka złotych więcej by tę edycję posiadać.

POSŁUCHAJ:

https://www.youtube.com/watch?v=6R9-n4e25Gs

Pozdrawiam

OSKAR PENDYK

wtorek, 13 października 2015

BLACKMORE'S NIGHT "All Our Yesterdays" ( 2015 )

FOLK

Dziewiąty album studyjny duetu-małżeństwa, który tworzą gitarzysta RITCHIE BLACKMORE ( Deep Purple, Rainbow ) oraz wokalistka CANDICE NIGHT.

Album rozpoczyna dość przeciętny utwór tytułowy "All Our Yesterdays". Później mamy znów dość średnie dwa utwory instrumentalne "Allan Yn N Fan" oraz "Darker Shade Of Black". Ładnie robi się dopiero przy nagraniu czwartym "Long Long Time". Znów ładnie, folkowo i "blackmore's-night'owo". Kolejne nagranie "Moonlight Shadow" to cover nagrania z repertuaru MIKE'A OLDFIELDA i towarzyszącej mu wtedy MAGGIE REILLY. Niestety powyższa "przeróbka" jest dość średniej urody. Po kolejnym kiepskim "I Got You Babe" mamy przecudowną piosenkę "The Other Side" po czym znów następuję instrumentalna "przerwa" w postaci nagrania "Queen's Lament".
Kolejnym mocnym punktem płyty jest utwór numer dziewięć "Where Are We Going From Here" i to jest prawdziwy BLACKMORE'S NIGHT na który warto było czekać dwa lata bowiem tyle upłynęło od wydania ich przedostatniego albumu "Dancer And The Moon". Choć album dość kiepsko się zaczyna to kończy się naprawdę wspaniale. Trzy ( wliczając "Where Are We Going From Here" to cztery ) ostatnie nagranie to naprawdę udane kompozycje choć może nie tak czarowne jak piosenki z pierwszych albumów tego duetu. Być może potrzebna jest przerwa a być może wszystko wróci do normy na następnej płycie.

Wersja limitowana zawiera dodatkowo DVD a do odsłuchu najlepsze moim zdaniem nagranie z płyty zatytułowane "The Other Side".

POSŁUCHAJ:

https://www.youtube.com/watch?v=BINXDzXcVhA

Pozdrawiam

OSKAR PENDYK

poniedziałek, 12 października 2015

LANA DEL REY "Honeymoon" ( 2015 )

INDIE ROCK

Właśnie ukazał się czwarty album LANY DEL REY a właściwie ELIZABETH WOOLRIDGE GRANT bo tak brzmi jej prawdziwe nazwisko. Ta 30-letnia amerykańska wokalistka, kompozytorka i autorka tekstów w jednym poraża klimatem swoich płyt. Jest jedyna w swoim rodzaju. Słuchając pierwszych nut jej premierowego albumu od razu wiemy z kim mamy do czynienia nawet jeśli nie wiedzieliśmy czyj album nastawiamy. Ma swoje unikalne brzmienie czego niestety brakuje dzisiejszym wokalistkom, których nie sposób od siebie odróżnić.

Przejdźmy jednak do albumu. Tytułowy "Honeymoon" otwierający zarazem album mówi nam wszystko. Mówi nam, że nic się nie zmieniło. Że LANA ma się dobrze. Przecudownej urody jest
kolejny "Music To Watch Boys To" z cudownym refrenem. Jednak moim ulubionym z płyty jest nagranie szóste zatytułowane "Freak" z niesamowitą dramaturgią w 3 minucie i 38 sekundzie. Przepiękny utwór. Wspaniała wokalistka. Wystarczy posłuchać takich nagrań jak "God Knows I Tried", "Religion" czy kolejnej petardy "Art. Deco" by poczuć, iż mamy do czynienia z artystką nieprzeciętna, wrażliwą a przede wszystkim prawdziwą.
Drugim takim moim faworytem jest nagranie dziesiąte zatytułowane "Salvatore". Utwór bardzo przypomina genialne nagranie "Careless Whisper" z repertuaru grupy WHAM a więc duet GEORGE MICHAEL i ANDREW RIDGELEY.

Do odsłuchu proponuję nagranie "High By The Beach", które jednocześnie jest singlem promującym album. Utwór dedykuje pewnej wyjątkowej kobiecie o imieniu Paula, która wiem że też tę artystkę lubi.

POSŁUCHAJ:

https://www.youtube.com/watch?v=QnxpHIl5Ynw

Pozdrawiam

OSKAR PENDYK

IRON MAIDEN "The Book Of Souls" ( 2015 )

HEAVY METAL

Kilka tygodni temu siedząc w pracy i trzymając w ręku najnowsze, limitowane wydanie nowej płyty IRON MAIDEN podszedł do mnie jeden człowiek mówiąc: "O, nowy IRON MAIDEN". Jego zdziwienie opakowaniem dało mi jasno do zrozumienia iż nie posiada on oryginalnej płyty tylko ściągniętą z sieci ( czytaj "ukradzioną" ).
Zbagatelizowałem to, ale dobił mnie dodając iż "słaba płyta poza tym DICKINSON nie domaga" ( chodziło mu o chorobę nowotworową, z którą walczył wokalista zespołu ). Pomyślałem sobie: co za idiota, nie dość że nie ma pojęcia iż IRON MAIDEN nagrywali płytę w 2014 roku kiedy to DICKINSON był jeszcze w pełni sił ( ale jej wydanie wstrzymano z uwagi na później wykrytą chorobę ) to w dodatku śmie krytykować coś czego z pewnością nie zna bo nie kupił oryginalnej płyty. Nie kontynuowałem z nim rozmowy ponieważ oprócz koszulki z omawianym dziś zespołem nie można go nazwać fanem grupy. Tak to niestety jest, że najwięcej mają do powiedzenia ci, którzy płyt nie kupują tylko "kradną".

Trochę trwało zanim przekonałem się do najnowszego dzieła "Ironów". Ale udało się. Płyta jest albumem podwójnym trwającym ponad 90 minut.

Już sam początek w postaci "If Eternity Should Fall" jest kapitalny. Tylko ten zespół tak gra. Utwór zresztą niedawno pojawił się w formie cyfrowego singla ( jego okładka poniżej ). Szkoda, że tylko cyfrowego. Idiotyczne czasy niestety. Singlowy "Speed Of Light", który na początku nie przypadł mi do gustu teraz można przyrównać do kapitalnego "El Dorado" sprzed 5 lat. "The Great Unknown" rozkręca się powoli. Brzmi to wszystko jak IRON MAIDEN właśnie. Stary dobry IRON MAIDEN.
Kolejny "The Red And The Black" to jeden z moich ulubieńców na albumie. DICKINSON śpiewa tutaj jak opętany i niesamowicie szybko. Wers za wersem niemal bez wdechu. Około 4 minuty i 59 sekundy następuje wspaniałe wykończenie utworu. Kolejny "When The River Runs Deep" to fajni "Maideni" ale nic poza tym. Dopiero kolejny tytułowy "The Book Of Souls" wbija w fotel. Spokojniejszy nieco utwór od pięciu wcześniej opisanych. Dopiero w okolicy 5 minuty i 50 sekundy utwór zaczyna przyśpieszać. To tyle jeśli chodzi o dysk pierwszy.
Nieco mniej podobają mi się dwa kolejne nagrania otwierające dysk drugi a mowa o "Death Of Glory" oraz o "Shadows Of The Valley". Płyty ciągle słucham więc myślę, że kwestią czasu jest ich polubienie. Jednak następny "Tears Of A Clown" to już inna bajka. Świetne nagranie. Po tym następuje jeden z najmocniejszych punktów albumu a mowa o "The Man Of Sorrows". W pierwszej minucie i 55 sekundzie zaczyna się obłędny fragment. Ciarki mnie wtedy przeszły. Kulminacja tego fragmentu następuje w 2 minucie i 25 sekundzie. Co za moment. Na czwartej solowej płycie BRUCE'A DICKINSONA "Accident Of Birth" z 1997 roku mieliśmy nagranie "Man Of Sorrows", ale to zupełnie inne nagranie. Tylko tytuł podobny. Płytę kończy coś niesamowitego, ponad 18-minutowa suita "Empire Of The Clouds". Utwór opowiada o katastrofie sterowca R101 4 października 1930 roku. DICKINSON jest w ogóle miłośnikiem lotnictwa i posiada licencję pilota. "Empire Of The Clouds" to jego autorska kompozycja gdzie nawet sam zagrał na fortepianie. Kapitalne zagrywki orkiestrowo-fortepianowe. Moment w 7-ej minucie z towarzyszeniem perkusji jest po prostu obłędny Siedem minut później znów wstrząsający fortepian. Wstrząsający finał.

Spoglądając na najnowszą okładkę nowej płyty myślę sobie, że jest chyba najsłabszą spośród wszystkich jakie dotąd mieli. Poniżej - oprócz okładki nowego singla - zamieściłem kilka roboczych okładek nowej płyty. Szkoda, że nie wybrali którejś z nich. Są o niebo lepsze od tej, która ostatecznie trafiła do druku. Na szczęście muzyka rekompensuje.











Do odsłuchu wspomniany "If Eternity Should Fall" ( a poniżej okładka wspomnianego cyfrowego singla )



POSŁUCHAJ:

https://www.youtube.com/watch?v=uyj8j8Yaeeg

Pozdrawiam

OSKAR PENDYK

piątek, 9 października 2015

Bilety na sprzedaż

Posiadam na sprzedaż dwa bilety na koncert zespołu MIKROMUSIC na najbliższy piątek tj 9 października 2015.

Koncert odbędzie się w POZNAŃSKIM KLUBIE BLUE NOTE. Bilety w cenie 20 zł za sztukę ( cena normalna to 45 zł za sztukę ).

Szczegóły pod adresem oskar.pendyk@gmail.com lub w komentarzach do tego posta.

Pozdrawiam

OSKAR PENDYK