poniedziałek, 4 maja 2020

ONE DESIRE "Midnight Empire" ( 2020 )

HARD ROCK

Ta płyta miała się ukazać 20 marca jednak panująca pandemia pokrzyżowała te plany. Płyta została jednak wytłoczona i dzięki pewnej znajomości dostałem ją we wcześniej planowanym terminie. Oficjalnie album trafi na rynek 22 maja.

ONE EMPIRE to fiński kwartet, który - choć założony w 2012 roku - płytą zadebiutował dopiero pięć lat później, w 2017. Podobała mi się jednak bez żadnych fajerwerków. Okazuje się, że - jak na prawdziwy zespół przystało - grupa się rozwija czego dowodem ich najnowsze dzieło "Midnight Empire". Mimo, że mamy dopiero maj, mogę śmiało powiedzieć, iż przed nami jedna z najciekawszych premier tego roku. Dosłownie oniemiałem po usłyszeniu chociażby otwierającego powyższy album nagrania "Shadowman". Po kolejnym "After You're Gone" miałem już wypieki na twarzy z kolei "Godsent Exstasy" utwierdził mnie w przekonaniu, iż oto słucham płyty nieprzeciętnej, obfitującej w niesamowite melodie, genialne przejścia, talent kompozytorski. Ależ muzycy mieli wenę tworząc ten album. Jest taki syndrom "dwójek" kiedy to debiutująca grupa z czasem nagrywa drugą płytę, oczekiwania są wielkie, zaś w zderzeniu z rzeczywistością efekt finalny okazuje się mierny. Nie tym razem, płyta jest pełna werwy, zmusza do przebierania nogami, jest ożywcza niczym pierwszy dzień wiosny. Podczas kiedy zawodzą wielkie nazwiska w zamian dostajemy taki oto prezent. To prawda, że najcudowniejsze prezenty są wtedy kiedy się ich nie spodziewamy.

POSŁUCHAJ:

https://www.youtube.com/watch?v=HQO_30t2_e8

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz