Grupę poznałem w 2008 roku przy ich trzeciej wówczas kapitalnej płycie "Whos The Boss In The Factory" ( 2008 ). "Dot" jest płytą piątej nie licząc koncertówki "Live In The US" z 2014 roku. Wokalistą jest tutaj GORAN EDMAN, na którego nowy projekt CRY OF DAWN ( premiera 23 września ) czekam z niecierpliwością. Inspiracją do powstania albumu był tekst słynnego amerykańskiego astronoma Carla Sagana mówiący o tym, że "człowiek jest czymś tak małym i nieznaczącym w ogromnym wszechświecie... ".
Płytę otwiera 25-minutowa suita "God The Universe And Everything Else No One Really Cares About Part 1". Piękny fortepianowy początek suity słusznie zapowiadał świetną kompozycję, a właściwie jej część pierwszą. Proszę posłuchajcie cóż dzieje się w jego ósmej minucie lub posłuchajcie solówki w minucie 11-ej. OH MY GOD! Do tego żeńskie chóry robią duże wrażenie. Nieco krótszy bo trwający "zaledwie" 10 minut "Highr Ground" wbija w fotel smyczkami, które służą jako tło zwrotki już od samego początku. Sam refren bardzo melodyjny, a i utwór skonstruowany jakby miała być to piosenka na listy przebojów. Pozostałe trzy to nieco krótsze formy muzyczne i choć może nie świecą tak jasno jak dwie wcześniejsze kompozycje to razem tworzą spójną całość co powoduje, że słucha się tego wspaniale.
Posłuchajcie poniższego trwającego ponad 10 minut "Higher Ground".
POSŁUCHAJ:
https://www.youtube.com/watch?v=1NdftgYdKVg
Pozdrawiam
OSKAR PENDYK
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz