czwartek, 16 czerwca 2016

ANDREA BERG "Seelenbeben" ( 2016 )

DEUTSCHE SCHLAGER

Z pewnością ludzie, którzy mnie znają będą zszokowani płytą, którą dzisiaj przedstawiam. Pani ANDREA BERG pochodzi z Niemiec i debiutowała blisko 30 lat temu. Gatunek muzyki, którą wykonuje to tzw "deutsche schlager" czyli "niemieckie szlagiery". Jest to nic innego jak odpowiednik naszej muzyki ludowej, śląskiej czy tradycyjnej.

Na co dzień takiej muzyki nie słucham by nie powiedzieć, że nie słucham jej w ogóle, ale pani BERG od roku 2010, a więc od czterech płyt, rozpoczęła współpracę z niemieckim producentem i kompozytorem DIETEREM BOHLENEM, szerszej publiczności znanym jako połowa nieistniejącego duetu MODERN TALKING. Na 14 kompozycji zawartych na płycie aż 10 wyszło spod pióra BOHLENA. Muzyka - choć to nadal "deutsche schlager" - bardzo przypomina dotychczasowe dokonania BOHLENA z naciskiem na melodie, prostotę i to charakterystyczne "coś". Gdyby nie język niemiecki, w którym ANDREA śpiewa byłby to po prostu pop lub dance.

Polecam nagrania "Lust Auf Pures Leben" otwierający album, niesamowicie melodyjny utwór tytułowy "Selenbeben" czy następny po nim "Diese Nacht Ist Jede Suende Wert" oraz "Maerchenschloss" i fianlizująca całość ballada "Wunderland".

Do odłuchu "Piraten Wie Wir" z albumu "Abenteuer" z 2011 roku.

POSŁUCHAJ:

https://www.youtube.com/watch?v=QcIP8Bj3iXQ

Pozdrawiam

OSKAR PENDYK

środa, 15 czerwca 2016

RADIOHEAD "A Moon Shaped Pool" ( 2016 )

ALTERNATIVE ROCK

Anglicy z RADIOHEAD debiutowali w 1993 roku albumem "Pablo Honey" lecz dopiero trzeci album "OK Computer" z 1997 roku umocnił ich pozycję na rynku i dając sławę i miejsce w pierwszej lidze. Muzyka dosłownie wbijała w fotel. I nagle w 2000 roku przy czwartej płycie "Kid A" stało się coś niesamowitego. Muzyka zespołu diametralnie się zmieniła. Szczerze powiem, iż brzmiało to jakby powstał nowy gatunek muzyczny. Zwrotki i refreny stały się trudne so wyodrębnienia, muzyka trudno, niemelodyjna, niespokojna, pogmatwana. Nie do końca wszystkim to odpowiadało lecz zespół pozostał wierny tej stylistyce po dziś dzień. Z różnym skutkiem. Kwintet od 2011 roku na koncertach staje się sekstetem za sprawą CLIVE'A DEAMERA, który wspomaga grupę dodatkową perkusją oraz udziela się w chórkach.

Jednak ich najnowszy dziewiąty album ma kilka obłędnych momentów. Zwłaszcza trzy pierwsze nagrania. Rozpoczyna się singlowym "Burn The Witch" - utwór moim zdaniem kapitalny. Zaostrzyłem sobie apetyt na cały album po jego wysłuchaniu. Następny z obłędnym fortepianem, psychodeliczny "Daydreaming" przenosi nas w inny wymiar. Blisko 7-minutowa kompozycja z minuty na minutę staje się coraz lepsza. "Decks Dark" powoduje, że czuje sie ciarki na plecach. Nieco dziwniej robi się w "Desert Island Disk" lecz tylko na te 3 minty z sekundami bowiem już następny "Ful Stop" ponad 6-minutowy - choć należy do tych "dziwniejszych" - poraża swą psychodelią. Wsłuchajcie się w ten niesamowity głos wokalisty THOMA YORKE'A. Płyta z każdym przesłuchaniem odkrywa swoje dźwięki, których przy poprzednim presłuchaniu ucho nie wyłapało. Ależ piękny jest "Present Tense", a zamykający całość "True Love Waits" - najdelikatniejszy z albumu - jest idealnym finałem dla tego albumu.

Do odsłuchu singlowy "Burn The Witch".

POSŁUCHAJ:

https://www.youtube.com/watch?v=yI2oS2hoL0k

Pozdrawiam

OSKAR PENDYK

wtorek, 14 czerwca 2016

MARY CHAPIN CARPENTER "The Things That We Are Made Of" ( 2016 )

FOLK / COUNTRY

MARY CHAPIN CARPENTER poznałem kupując pod koniec lat 90-tych w ciemno na kasecie magnetofonowej jej piąty wówczas album "Stones In The Road" z 1994 roku. Dla tych, którzy jej nie znają nadmienię krótko, iż jest to amerykańska wokalistka, kompozytorka i gitarzystka country-folkowa, która debiutowała albumem "Hometown Girl" w 1987 roku. Do dziś nagrała czternaście albumów, z których większość udało mi się zebrać. Resztę może kiedyś. Zawsze jest jakaś inna płyta na przeszkodzie, a wiadomo, że wszystkiego mieć się nie da. I dobrze, nie byłoby wtedy przyjemności zdobywania.

Bardzo ładny początek albumu za sprawą nagrania "Something Tamed, Something Wild". Jakby czas się zatrzymał, jej muzyka w ogóle się nie zmieniła tak samo jak jej głos. Polecam też następny "The Middle Ages" z fenomenalną końcówką instrumentalną pod koniec utworu. Do wychwycenia tylko dla wrażliwych uszu. Również następny "What Does It Mean To Travel" z tych samych powodów co jego poprzednik godny jest poznania.Warto też wspomnieć o "Deep Deep Down Heart", "Hand On My Back"cz y finałowy "88 Constellations". Przyjemna płyta dla ludzi lubiących brzmienie gitary akustycznej.

POSŁUCHAJ:

https://www.youtube.com/watch?v=Y_mWEiZplng

Pozdrawiam

OSKAR PENDYK

poniedziałek, 13 czerwca 2016

CYNDI LAUPER "Detour" ( 2016 )

POP / ROCK / COUNTRY

Któż nie zna utworu "True Colors" z 1986 roku tej amerykańskiej wokalistki. Ostatnio muzycznie bywa u niej różnie - raz gorzej, raz lepiej. Artystka mieszała zawsze style. Możemy u niej znaleźć pop, rocka a na najnowszym "Detour" muzykę country. Jest to jej pierwszy album nagrany dla wytwórni Warner Music i jedenasty w ogóle.

Na wstępie od razu zaznaczę, iż mamy do czynienia z płytą z covermi, a więc z nagraniami innych artystów. Przeciętnemu słuchaczowi nic one nie powiedzą bowiem są to covery muzyki country, a więc gatunku u nas w ogóle nie popularnym. Płytę rozpoczyna przebojowy "Funnel Of Love". Po nim typowy country'owy utwór tytułowy "Detour" zaśpiewany tutaj w duecie z EMMYLOU HARRIS. To nie jedyny duet na tym albumie. Singlem promującym ten album jest nagranie "Heartaches By The Number". Jednym ze znanych coverów jest tutaj nagranie "The End Of The World" z repertuaru nieżyjącej już od 2004 roku artystki SKEETER DAVIES popularnej na początku lat 60-tych. Kolejny duet z WILLIE NELSONEM w nagraniu "Night Life" czy bardzo udany "You're The Reason Our Kids Are Ugly" z udziałem VINCE'A GILLA. Najbardziej czekałem na duet z moją ulubienicą JEWEL. Tego doczekałem się w nagraniu "I Want To Be A Cowboy's Sweetheart". Samo nagranie przypomina wojenne piosenki czy muzykę z brytyjskiego serialu "Allo, Allo". Piosenka ma swój urok. Szkoda tylko, że tak mało JEWEL. Płytę zamyka ujmująca ballada "Hard Candy Christmas" z gościnnym udziałem Alison Krauss.

Do odsłuchu - wraz z teledyskiem - singlowy "Funnel Of Love".

POSŁUCHAJ:

https://www.youtube.com/watch?v=QetLDJRDVq0

Pozdrawiam

OSKAR PENDYK

niedziela, 12 czerwca 2016

JEAN MICHEL JARRE "Electronica 2: The Heart Of Noise" ( 2016 )

ELECTRONIC

Artysta wielokrotnie zapewniał ( przy albumie "Teo & Tea" ( 2007 ) ), że wróci do tego co tworzył dawniej, a więc do tworzenia utworów w wielu częściach, do analogowych instrumentów itp. O tym, że słowa nie dotrzymał niech zaświadczy nowy, koszmarny album. Jego część pierwsz ukazała się w roku ubiegłym.

Rozpoczyna go dwuczęściowy utwór tytułowy "The Heart Of Noise", który przywodzi na myśł wczesne dokonania mistrza jak "Oxygene" ( 1976 ) czy "Rendez-Vous" ( 1986 ). Niestety, tylko w pierwszej części tegoż utworu. Część druga to juz czasy współczesne, a więć przerost formy nad treścią. Kolejna porcja "muzyki" to nagranie "Brick England". Tym razem mamy duet z PET SHOP BOYS. Niestety utwór z komputerowym podkładem jest tak samo bezbarwny jak najnowsze działo wspomnianego duetu wydane w kwietniu br. Bardzo lubię JULIE HOLTER, która towarzyszy naszemu bahaterowi w nagraniu "These Creartures" jednak nie w takim repertuarze. Utwór nudny, monotonny i bez polotu. Nie ma najmniejszego sensu ( nie mam też ochoty ) opisywać całej płyty ponieważ cała jest bezpłciowa. Na płycie nie ma ani jednego utworu godnego starego JARRE'A. Nawet goście pokroju GARY NUMAN ( w nagraniu "Here For You" ) czy CYNDII LAUPER ( w "Swipe To The Right" ) nie ratują całości. A propo LAUPER . Pani wydała właśnie nowy album "Detour" z piosenkami cudzego autorstwa i niedługo kilka słów o tym. Wracając do JARRE'A. Najgorsze jest to, iż najnowszy album w ogóle nie przypomina JARRE'A. Aż trudno uwierzyć, że najnowsze piosenki ( o ile można je takimi nazwać ) komponował ten sam człowiek, który tworzył niegdyś dzieła. Wielki upadek niegdyś wielkiego artysty.

POSŁUCHAJ:

https://www.youtube.com/watch?v=ZNUOSSq-FxU

Pozdrawiam

OSKAR PENDYK

piątek, 10 czerwca 2016

NOWOŚCI PŁYTOWE część 24 ( 232 )

PREMIERY TYGODNIA:

ROXETTE "Good Karma"


GARBAGE "Strange Little Birds"


IRON MAIDEN "Death Or Glory" ( trzeci singiel z "The Book Of Souls" )


10,000 MANIACS "Playing Favorites" ( album z coverami )


TARJA TURUNEN "The Brightest Void" ( ex-wokalistka NIGHTWISH, na albumie m.in duet z WITHIN TEMPTATION )


YNGWIE MALMSTEEN "World On Fire"


AIRBAG "Disconnected"


U2 "iNNOCENCE And eXPERIENCE Live In Paris" ( koncert )


JOAN BAEZ "75th Birhday Celebration" ( dwupłytowy koncert )


RIVAL SONS "Hollow Bones"


DIO "A Decade Of Dio: 1983-1993" ( 6CD BOXSET - sześciopłytowy box, wszystkie albumy zremasterowane )

Holy Diver (1983)
The Last In Line (1984)
Sacred Heart (1985)
Dream Evil (1987)
Lock Up The Wolves (1990)
Strange Highways (1993)
 


SCORPION CHILD "Acid Roulette"


R.E.M. "Eponymous" ( kompilacja na winylu z remiksami i niepublikowanym wcześniej nagraniem "Romance" )


ZAPOWIEDZI:

Od kwietnia można zamawiać na oficjalnej stronie grupy MOSTLY AUTUMN nowy album JOSH & CO LTD a więc drugi solowy album BRIANA JOSHA. Płyta nazywa się "Transylvania Part 1 - The Count Demands It" i jest opowieścią o wampirach. Ponoć jest to kompletnie inna muzyka do jakiej przyzwyczaił nas artysyta. Wśród gości: Troy Donockley (Nightwish), Anna Phoebe, Alex Cromarty (Mostly Autumn), Olivia Sparnenn-Josh (Mostly Autumn) oraz Marc Atkinson. Jak sugeruje tytuł będzie część druga. Ta pojawi się w 2017 roku. Poza tym już powstaje nowa płyta MOSTLY AUTUMN, której premiera przewidziana jest na koniec roku.


To jest wiadomość! 26 sierpnia ukaże się nowa płyta NEW MODEL ARMY „Winter”, kolejny w dorobku brytyjskiego zespołu New Model Army. Na płytę, która będzie dostępna między innymi jako bookpack oraz na winylach, złoży się w sumie trzynaście nowych utworów.

Albumy „Between Dog and Wolf” i „Between Wine And Blood” otworzyły przed nami wiele drzwi, dlatego z zaciekawieniem przez nie przechodziliśmy. To, co z tego wyniknęło, wcale nie było planowane – musieliśmy jak zwykle działać po swojemu – ale wydaje mi się, że „Winter” ma bardzo silną tożsamość. To muzyka dla ludzi, którzy znaleźli się w trudnym położeniu – coś, co wielu z nas może zrozumieć w danym momencie, na wielu poziomach. To bardziej „zespołowy” album, niż wspomniany „Between Dog and Wolf”, dokonaliśmy ponadto świadomych wyborów podczas miksowania. Muzyka brzmi dużo agresywniej, ale sam dźwięk jest wygładzony.
Pierwszy singiel zapowiadający album „Winter” zostanie opublikowany w drugiej połowie sierpnia i nazywa się "Devil".Grupa zapowiedziała trasę koncertową po Europie. Od września do grudnia muzycy odwiedzą kilkadziesiąt miast, a w Polsce zagrają aż sześć koncertów.
11 października – Warszawa, Proxima 12 października – Gdynia, Ucho 13 października – Białystok, Gwint 15 października – Katowice, Mega Club 16 października – Wrocław, Eter



20 czerwca ukaże się czwarty album polskiego progresywnego zespołu LOONYPAK zatytułowany "Perpetual". Okładkę ponownie zdobi obraz Leszka Kostuja. Realizacją nagrań po raz kolejny zajął się Ryszard Kramarski (Millenium), miksem Kamil Konieczniak (Moonrise), a produkcją lider i autor muzyki Loonypark, Krzysztof Lepiarczyk. Teksty napisała Sabina Godula-Zając.

Sabina Godula-Zając - wokal Krzysztof Lepiarczyk - klawisze Piotr Grodecki - gitary, kontarbas, banjo Piotr Lipka - bas Grzegorz Fieber - bębny

Gościnnie: Sylwia Majka Maya - skrzypce

 
9 września nowa płyta NICK CAVE & THE BAD SEEDS zatytułowana „Skeleton Tree”.


Frontiers Music Srl na początek 2017 roku zapowiada nowy album UNRULY CHILD! Skład: Marcie Michelle Free ( przed operacją zmiany płci MARK FREE wokalista Kobra, Signal), Bruce Gowdy (gitarzysta– Stone Fury, World Trade), Guy Allison (klawisze – Lodgic, World Trade, The Doobie Brothers) perkusista- Jay Schellen (Hurricane, World Trade, Original Asia) oraz basista Larry Antonino (Pablo Cruise, Air Supply Music).
 


24 czerwca 2016 roku ukaże się nowy album koncertowy byłego gitarzysty GENESIS czyli STEVE'A HACKETT'A z nagraniami solowymi ( 15 ) jaki i wspomnianego GENESIS ( 8 ).Materiał zarejestrowano podczas trasy “Acolyte to Wolflight with Genesis Revisited” w Liverpool Philharmonic Hall w 2015 roku. Album będzie dostępny w formatach 2CD+DVD oraz Blu-ray
 


Grupa CORNERSTONE poinformowałą, że nagrała nowy album "Reflections", którego producentem jest HARRY HESS ze SCAREM HAREM oraz projektu FIRST SIGNAL. Album ukaże się jesienią.

Frontiers Music Srl 26 sierpnia wyda debiutancki album grupy KING COMPANY “One For The Road”. Na wokalu m.in PASI RANTANEN z THUNDERSTONE ( znany także z chórków na płytach KOTIPELTO -wokalisty STRATOVARIUS ).


KISSIN' DYNAMITE na 8 lipca zapowiada nową płytę "Generation Goodbye".


Duńska symfoniczna EPICA 30 września wyda premierowy album "The Holographic Principle".


ALEX LIFESON z grupy RUSH planuje nagrać album solowy.

Frontiers Music Srl na 26 sierpnia zapowiada album szwedzkiego melodic rockowego zespołu PALACE "Master Of The Universe". Wokalistą jest MICHAEL PALACE.


Bill Ward czyli były perkusista BLACK SABBATH stworzył nowe trio DAYS OF ERROR.

"Chcę, aby moje bębnienie żyło, z przyjemnością zatem informuję, że przyczyniłem się do powstania trzyosobowego zespołu zwanego Days of Error. Gramy głośno, mocno, a dobierające się do trzewi uwertury są naprawdę bardzo ciężkie".

Grupę tworzą ponadto basista i główny wokalista Nick Ditlz (z grupy All Hail the Yeti) oraz gitarzysta Joe Amodea. Gościnnie towarzyszą im perkusista Walter Earl i klawiszowiec Aron Ward (prywatnie syn Billa). Ostatnim jego dokonaniem jest solowa płyta „Accountable Beasts z 2015 roku.


W pażdzierniku ukaże się nowy album gitarzysty KARLHEINZ "Kalle" WALLNER znanego z niemieckiego RPWL. Będzie to trzeci album jego projektu BLIND EGO zatytułowany "Liquid".
 


7 października nowy RICK ASTLEY "50".
 


CIEKAWOSTKI:

7 lipca 2016 roku ( dokładnie w 10. rocznicę śmierci założyciela grupy PINK FLOYD Syda Barretta ) do sprzedaży trafią znaczki poświęcone tej grupie, na których zobaczymy okładki albumów Pink Floyd: „The Piper at the Gates of Dawn”, „Atom Heart Mother”, „The Dark Side of the Moon”, „Wish You Were Here”, „Animals” oraz „The Endless River”, z których wystawać będzie płyta winylowa. Cztery kolejne znaczki pokazują grupę podczas koncertów na różnych etapach kariery – w 1966, 1973, 1981 oraz 1994. Znajdzie się też zestaw dedykowane samemu Barrettowi. Znaczki można zamówić na stronie

Royal Mail. Kopertę z Pink Floyd można kupić już za 0,30 funta. Ceny zestawów znaczków i innych powiązanych drobiazgów wahają się od 5 do 80 funtów.




KSIĄŻKA:

W czerwcu swoją premierę będzie miała biografia IRON MAIDEN zatytułowana "Run To The Hils". Książka Micka Walla analizuje fenomen tej grupy, zawiera wywiady z obecnymi jak i byłymi członkami zespołu, producentami i szefami wytwórni.

KONCERT:

Grupa AVANTASIA to kolejna gwiazda Czad Festiwal 2016. Projekt Tobiasa Sammeta znanego z zespołu EDGUY to metalowa opera z elementami heavy i power metalu. Projekt w swym założeniu zrzesza artystów na co dzień związanych ze sceną metalową. Ostatnio Sharon den Adel z Within Temptation, Marco Hietala z Nightwish, Dee Snidera z Twisted Sister i Michaela Kiske z Helloween.


WZNOWIENIA:

Ostatnie dwa albumu w końcu trafiają do sprzedaży. Mowa o "...But Seriously" z 1989 roku oraz "Going Back" z 2010 roku. Ciekawostką jest fakt, iż ten drugi uukaże się pod tytułem "The Essential Going Back". Oba - jak 6 wczeeśniejszych - zostały oczyszcone cyfrowo i zostały dołożone do nich drugie dyski z unikatowym materiałem dodatkowym.

 

Pozdrawiam

OSKAR PENDYK

czwartek, 9 czerwca 2016

WHITE LUNG "Paradise" ( 2016 )

PUNK ROCK

Kanadyjski kwartet punk rockowy ( trzy kobiety i jeden mężczyzna ) wraca ze swoim czwartym albumem studyjnym.

To kolejna z płyt, którą zachłysnąłem się po usłyszeniu samego początku, którym jest nagranie otwierające mianowicie utwór "Dead Weight". Płyta trwa zaledwie 28 minut i gna cały czas do przodu. Nawet nie spostrzegłem kiedy rozpoczął się drugi utwór zatytułowany "Narcoleptic"; szybki, melodyjny, z wyjątkowym brzmieniem gitary. Przez cały czas trwania albumu mamy niemal identyczne tempo co sprawia, że co niektórzy słuchacze mogą się poczuć znużeni. Polecam kolejne dwa "Below" oraz "Kiss Me When I Bleed". Zwłaszcza ten drugi przykuwa uwagę swą budową. Mnie osobiście ( prócz otwierającego "Dead Weight" ) najbardziej podoba się nagranie "Hungry", który jest nieco inny brzmieniowo od pozostałych i - ku memu zaskoczeniu - ten właśnie utwór jest jednym z singli promujących ten album. Brawo za wybór! Również tego nagrania możecie posłuchać poniżej.

POSŁUCHAJ:

https://www.youtube.com/watch?v=SiXMm9gZl5s

Pozdrawiam

OSKAR PENDYK

środa, 8 czerwca 2016

SUNSTORM "Edge Of Tomorow" ( 2016 )

MELODIC ROCK / AOR

Pod szyldem SUNSTORM kryje się nikt inny jak Amerykanin JOE LYNN TURNER znany chociażby z grupy RAINBOW, ale też wielu innych projektów. Właśnie ukazał się czwarty album wspomnianego projektu SUNSTORM. Ten enigmatyczny skrót AOR ( "adult-oriented rock" - muzyka dla dorosłego ( nie tylko ), nie zważającego na modę słuchacza ) oznacza właśnie amerykańskiego melodyjnego rocka, którego jestem wielkim fanem. Kto posłucha ten też nim się stanie. Dodam, iż zespoły grające taką muzykę mają zawsze piękne okładki do swoich płyt. Wystarczy spojrzeć na dzisiejszą propozycję.

Album charakteryzują ( jak każdy z tego gatunku ) piękne melodie, soczyste gitary i trudne do opisania brzmienie, które charakteryzuje ów muzykę. Wystarczy posłuchać otwierającego "Don't Walk Away From A Goodbye" by stać się jej niewolnikiem. Tytułowy "Edge Of Tomorrow" ( do posłuchania poniżej ) jest tutaj jednym z najpiękniejszych utworów, ale nie jedynym. Dowód? Proszę, jest ich wiele. Wystarczy wymienić żywiołowy "Heart Of The Storm" czy delikatniejszy "The Sound Of Goodbye". Trudno także przejść obojętnie obok - jak ja to nazywam - pół-ballady "The Darkness Of This Dawn" ze wspaniałą solówką po drugim refrenie. Bardzo hardrockowy, ale też niesamowicie melodyjny ( idealny na przebój ) jest nagranie "You Hold Me Down". Prawdziwym "wyciskaczem łez" jest z pewnością "Angel Eyes". Cudowny fortepian, a o solo gitary w połowie czwartej minuty to nic nie napiszę. Tego trzeba po prostu posłuchać. Dodam, iż akustyczna wersja tego nagrania dołożona jest do wersji japońskiej omawianego dziś albumu. Po dawce melancholii płyta wraca na ostro-melodyjne tory za sprawą energetycznego "Everything You've Got". Płytę zamyka ( nie licząc japońskiego bonusa ) świetny "Burning Fire".

POSŁUCHAJ:

https://www.youtube.com/watch?v=jn6gDAlXhqA

Pozdrawiam

OSKAR PENDYK

wtorek, 7 czerwca 2016

NEMESEA "Uprise" ( 2016 )

ALTERNATIVE ROCK

Dotychczas znałem ten zespól tylko z nazwy lecz kolega "zmusił" mnie by posłuchał ich najnowszej czwartej płyty. A że śpiewa w nim kobieta.....

Już otwierający "Hear Me" poraził mnie melodyjnym refrenem choć najpierw usłyszałem u wspomnianego kolegi utwór singlowy "Forever" nota bene też bardzo fajny znajdujący się tutaj na pozycji numer trzy. Przepiękna linia melodyczna zwrotki. Wcześniej, na pozycji numer dwa mamy rewelacyjny utwór "Twilight". I pomyśleć, że mogłem ten album przegapić. W dodatku udało mi się go zdobyć w tzw DELUXE EDITION bogatszej o cztery dodatkowe nagrania w wersjach akustycznych, orkiestrowych itp., które brzmią naprawdę smakowicie. Szczerze polecam także przebojowy "Time To Make It", "Light Up The Sky" czy "Bones".

Do odsłuchu singlowy "Forever".

POSŁUCHAJ:

https://www.youtube.com/watch?v=yGI0Pja2Sro

Pozdrawiam

OSKAR PENDYK

poniedziałek, 6 czerwca 2016

JOHN ILLSLEY "Long Shadows" ( 2016 )

CLASSIC ROCK

Tych, którym nazwisko JOHNA ILLSLEYA nic nie mówi od razu informuję, iż jest to gitarzysta nieistniejącego już DIRE STRAITS. Muzyk ostatnio rozegrał się nam na dobre bo nie dalej jak w 2014 roku wydał nowy udany album studyjny "Testing The Water". W zeszłym roku pojawiła się płyta koncertowa "Live In London" a teraz mamy kolejną płytę z premierowym materiałem.

Płytę otwiera króciutki temat instrumentalny "Morning". To taki akustyczny utwór zaaranżowany niemal na samą gitarę akustyczną. Później mamy nagranie "I The Darkness", które stylistycznie nie odbiega od tego co dzisiejszy bohater czynił we wspomnianym DIRE STRAITS u boku MARKA KNOPFLERA i spółki. Pojawia się tutaj też żeński wokal w refrenie, który bardzo pasuje klimatycznie. Następny "Comes Around Again" to już "prawdziwy" DIRE STRAITS. Posłuchajcie sami. Dołoży tutaj tylko głos KNOPFLERA i mamy DIRE STRAITS. Przecudne są dwie ballady następujące po sobie - "There's Something About You" oraz "Ship Of Fools" z wspaniałą solówką gitary akustycznej pod koniec. "Lay Me Down" to znów nagranie przywodzące na myśl czasy DIRE STRAITS. Finał albumu to nieco bluesowy "Close To The Edge" ( zbieżność tytułu z utworem grupy YES przypadkowa ).

Krótki trwający nieco ponad 35 minut album z przyjemną muzyką. Do odsłuchu to właśnie nagranie.

POSŁUCHAJ:

https://www.youtube.com/watch?v=iSfG-R-3ZWE

Pozdrawiam

OSKAR PENDYK