środa, 2 marca 2016

THE CULT "Hidden City" ( 2016 )

ROCK

THE CULT powstali w Anglii w 1983 roku. Właśnie wydali swój dziesiąty album i jak mówi wokalista grupy - IAN ASTBURY - jest on częścią trylogii zapoczątkowanej albumem "Born To This" ( 2007 ) ( rewelacyjna płyta!!! ), poprzez "Choice Of Weapon" ( 2012 ) (  nieco słabszy ) a na właśnie najnowszym "Hidden City" kończąc.

Płyta rozpoczyna się gitarowym, szybkim "Dark Energy". Bardzo ładna piosenka. Niestety później album nieco siada za sprawą dwóch następnych nagrań "No Love Lost" oraz "Dance The Night". Ciekawiej robi się dopiero podczas słuchania "In Blood", klimatycznej i wolno toczącej się ballady oraz następnego "Birds Of Paradise", z typowym dla tej grupy mrocznym, post-punkowym brzmieniu. Niestety kolejne nagrania "Hinterland" czy "G.O.A.T." nie zachwycają. Zespół odżywa ponownie w fenomenalnym "Deeply Ordered Chaos", powolnym ale z mocnym brzmieniem gitar klimatycznym nagraniem. Za to finał albumu czyli nagranie "Sound And Fury" to na co warto było czekać te ponad 40 minut. Świetna, smutna ballada z fortepianem w tle i bardzo fajnym klimatem. Aż żal, że utwór tak szybko się kończy i trwa zaledwie niespełna 4 minuty.

Reasumując. Niestety jest to jeden ze słabszych albumów zespołu niegdyś wspaniałego. Same kompozycje są dość nudne, niczym się nie wyróżniające. Miejmy nadzieję, iż na następnym będzie lepiej czego grupie bardzo mocno życzę.

POSŁUCHAJ:

https://www.youtube.com/watch?v=pSDnqJB3Wc8

Pozdrawiam

OSKAR PENDYK

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz