wtorek, 9 października 2018

SUNNI COLON "Satin Psicodelic" ( 2018 )

ELECTRONIC

Choć ten 27-latek pochodzący z Los Angeles na rynku muzycznym obecny jest od blisko 4 lat to nie dorobił się jeszcze pełnoprawnej płyty, a zamiast tego wydaje pojedyncze piosenki oraz EPki trwające po 20 minut i zawierające po kilka piosenek. Najprawdopodobniej jest to celowy zabieg i też coraz bardziej popularny. Niegdyś, pół wieku temu popularne były właśnie single, później zaczęto wydawać całe płyty. W dobie piractwa i odsłuchiwania pojedynczych piosenek ten trend zdaje się wracać.

Już po barwie głosu rozpoznamy, iż jest to czarnoskóry artysta choć nie w każdej kompozycji. A te są wyjątkowo klimatyczne i łączą w sobie elementy funk, disco, soul oraz muzyki elektronicznej. Taki np utwór "Guava" do złudzenia przypomina twórczość THE FLAMING LIPS. Wspaniale się tego słucha, muzyka ma niesamowity klimat. Cały minialbum trwa zaledwie 27 minut i jest siódmym wydawnictwem COLONA. Polecam także "Baby I Don't Mind" czy niesamowity otwierający całość "Technicolor", którego posłuchać możecie poniżej.

POSŁUCHAJ:

https://www.youtube.com/watch?v=xRkpbonsrq0

Pozdrawiam

OSKAR PENDYK

1 komentarz:

  1. Bardzo ciekawa mini-recenzja! Nie słyszałem o nim, ale z pewnością po Twoim wpisie zapoznam się bliżej, a z tego co widzę po utworze Technicolor są to bliskie mi dźwięki.
    Co do "nie produkowania" pełnoprawnych LP, to zgadzam się w pełni. Co więcej uważam, że materiały EP są w tym momencie często niesłusznie niedoceniane.
    Pozdrawiam,
    Miłosz

    OdpowiedzUsuń