piątek, 21 października 2016

NOWOŚCI PŁYTOWE część 43 ( 251 )

PREMIERY TYGODNIA:

LEONARD COHEN "You Want It Darker"


AMY GRANT "Tennessee Chrsistmas"


MICHAEL BUBLE "Nobody But Me"


THE PRETTY RECKLESS "Who You Selling For"


BON JOVI "This House Is Not For Sale"


DAVID CROSBY "Lighthouse"


SARAH McLACHLAN "Wonderland"


THE PRETENDERS "Alone"


TOM CHAPLIN "The Wave" ( wokalista KEANE )


SUZANNE VEGA "Lover, Beloved Songs From An Evening With Carson McCullers"


ENIGMA "Sandess Part 2" ( singiel do listopadowej plyty )


BETTE MIDLER "The Divine Miss M"



RIVERSIDE "Eye Of The Soundscape"


PHIL COLLINS "The Singles" ( wersja niebieska to wersja dwupłytowa, czerwona to trzypłytowa )


 
BLIND EGO "Liquid" ( solowy album gitarzysty RPWL )


ZAPOWIEDZI:

25 listopada ukaże się album BRYANA COLE'A ‘Sands Of Time’. Podobno to muzyka dla fanów Giant, Bad English, Survivor czy Pride Of Lions. Grupę tworzą m.in JIM PETERIK oraz J.VAN ZANT.


Grupa DEPECHE MODE zawita do Polski zawita 21 lipca 2017 roku. Zespół pojawi się na PGE Narodowym w Warszawie, a bilety do przedsprzedaży trafią już 19 października o godzinie 10. Grupa będzie promować swój nowy album "Spirit", którego premiera wyznaczona jest na marzec 2017 roku


HEARTBANGER to nowy projekt gitarzysty Xavi Méndeza. Wśród gości Tony Mills (SHY, TNT), Gabrielle De Val (The Val), Manu Esteve (Hardreams), Alberto Fernandez (Tokio) i wiele innych. Album "Through The Dark" już 2 grudnia.

MUSICIANS:
XAVI MÉNDEZ – GUITAR
ALBERTO FERNÁNDEZ – KEYBOARDS
PACO MUÑOZ – DRUMS
LUÍS ÁLVAREZ – BASS (*Except where indicated)

GUEST APPEARANCES:
TONY MILLS: Vocals on 1 & 4
MANU ESTEVE: Vocals on 2, 6 & 8
GABRIELLE DE VAL: Vocals on 3
ANGEL RUBIN: Vocals on 7
RICARD FLORES: Bass on 2
MARC LLADÓ: Bass on 6


Jizzy Pearl ( z grup Love/Hate, RATT, L.A. Guns ) podpisał kontrakt z FRONTIERS RECORDS i na początku 2017 roku wyda solowy album.


Kanadyjczyk RIK EMMETT wyda wkrótce album "Absolutely", na którym pojawią się tacy o to goście: James LaBrie, Alex Liefson oraz grupa Triumph.


Originalny wokalista JUDAS PRIEST czyli Al Atkins wyda wkrótce album "Reloaded". Wśród gości Ian Hill z JUDAS PRIEST, John McCoy (ex-GILLAN), Ralf Scheepers (PRIMAL FEAR) i wiele innych. Jako bonus zostanie dołożone nagranie "Mind Conception" nagrane kiedyś z JUDAS PRIEST z Hillem na basie i K.K. Downingiem na gitarze.



W lutym 2017 nowy album MIKE TRAMPA z WHITE LION pod tytułem "Maybe Tomorrow".
 
 
Nigela Godricha, współpracujący wcześniej m.in. z Radiohead będzie producentem nowej płyty ROGERA WATERSA, który o albumie mówi:
"To słuchowisko radiowe z dwunastoma utworami. To opowieść o starym Irlandczyku, który opiekuje się dzieckiem. Całość zaczyna się dwuminutowym monologiem: „Nasze dzieci i wnuki tępieją nad komputerami... Nienawidzę tego, nienawidzę tamtego”. Wszystko rozpoczyna to rozczarowanie.
W końcu odkrywamy, że opiekuje się on dzieckiem. Dziecko się budzi, idzie do niego. To jego wnuczka. Mówi, że przyśnił jej się koszmar – ktoś zabijał wszystkie dzieci. „Nie, już nikt tego nie robi od czasów konfliktu w Irlandii Północnej", a dziecko odpowiada: „Nie tutaj, dziadku. Tam”. Mężczyzna obiecuje znalezienie odpowiedzi na to pytanie: Dlaczego zabija się dzieci? To fundamentalne pytanie.
Z czasem pojawił się też drugi temat przewodni kompozycji – miłość. Teraz muzyk pracuje z producentem, by to wszystko poskracać. Zapowiada, że słuchowisko powstanie i tak, bo bardzo mu się ten pomysł podoba.
Poza tym pod jego czujnym okiem powstaje opera na podstawie "The Wall".  Na brak zajęć Roger Waters nie narzeka. Kilka dni temu na chwilę udało mu się zjednoczyć wszystkich żyjących muzyków PINK FLOYD.
 

Pozdrawiam

OSKAR PENDYK

czwartek, 20 października 2016

NOSOUND "Scintilla" ( 2016 )

PROGRESSIVE ROCK

NOSOUND to włoska grupa spod znaku progresywnego rocka. którą dowodzi GIANCARLO ERRA, gitarzysta i wokalista. W muzyce zespołu możemy usłyszeć wpływy takich grup jak PINK FLOYD, PORCUPINE TREE czy GENESIS. Jest to ich piąty album na przestrzeni jedenastu lat.

Płytę rozpoczyna średnia coda "Short Story", która bardziej pasowała by gdzieś w środku płyty. Dodam, że choć płyta może wydawać się momentami jednostajna to jest ona bardzo zróżnicowana. Mamy organy Hammonda w przepięknym 7-minutowym "Last Lunch" czy kontrabas w równie urokliwym "Little Man". Proszę też zwrócić uwagę na przepiękną solówkę w nagraniu "Songo E Incendio", jedynym nagraniu na płycie zaśpiewanym po włosku.

Prawdą jest, iż po jednym przesłuchaniu można z płytą się zapoznać jednak poznać można po dłuższym z nią obcowaniu. Nie będzie z tym najmniejszego problemu bowiem płyta "wchodzi" od samego początku i - co najważniejsze - chce się do niej wracać.

POSŁUCHAJ:

https://www.youtube.com/watch?v=9AhymzhyVHY

Pozdrawiam

OSKAR PENDYK

środa, 19 października 2016

MARILLION "F.E.A.R." ( 2016 )

PROGRESSIVE ROCK

Grupa niestety nie nagrała najlepszej płyty w karierze jak zapowiadała ( każdy artysta uważa swe najnowsze dzieło za to najlepsze ) jednak nagrała album dobry, a momentami piękny.

Rozpoczyna się blisko 17-minutowym "El Dorado", według mnie najpiękniejszym nagraniem na płycie. Proszę posłuchać solówki ROTHERY'EGO w siódmej minucie, albo tego co dzieje się w połowie minuty dziewiątej. Można przy tym umrzeć. Albo moment od 12 minuty. Ciarki na plecach, czysty obłęd. "Living In F.E.A.R." ( skrót od Fuck Everyone And Run ) to z kolei taki typowy MARILLION znany z wcześniejszych albumów. Utwór poprawny, ale nie dający przysłowiowego "kopa".

Do blisko 20-minutowego "The Leavers" przekonałem się najpóźniej, który brzmi jakby grupa chciała zmieścić cały swój dorobek w tych 20 minutach. Początek jawi sie nam jako MRILLION A.D 2016 z kolei w siódmej minucie brzmi jak za czasów "Afraid Of Sunlight" ( 1995 ). Wszystko jest tutaj poprawnie zagrane. Mamy piękny śpiew STEVE'A HOGARTHA. malowniczą gitare ROTHERY'EGO jednak brakuje pieknych melodii, których całe mnóstwo było jeszcze na przedostatnim "Sounds That Can't Be Made" ( 2012 ) choć - zaznaczam - nie jest ich całkowicie pozbawiona. MARILLION to grupa, która słabych płyt nie nagrywa. Za to przepiekny jest "White Paper", ballada, w której słychać motyw fortepianu towarzyszący nam przez całe nagranie. Utwór, który śmiało mógłby sie znaleźć na niejednej klasycznej płycie grupy. Przedzamykający "The New Kings" to kolejna już suita trwająca ponad 16 minut z fenomenalną gitarą ROTHERY'EGO z pierwszych minut kompozycji. Zresztą mnóstwo tutaj gitar nie tylko w tej części nagrania. Album zamyka piękna niespełna 2-minutowa coda "Tomorrow's New Country".

Dobra płyta wielkiego zespołu.


P.S. Udało mi się nabyć ten album w najdroższej edycji za ponad 900 złotych o czym już pisałem jakiś czas temu. Należało złożyć zamówienie do grudnia 2015, a w zamian pojawiło się moje nazwisko w albumowej książeczce. Cóż za rarytas! Do całej masy dodatków w niej zawartych ( winyle, pendrie'y, koszulki, dodatkowe dyski ) jeszcze nie dotarłem, a więc obiecuje, że do tej płyty jeszcze wrócimy.


POSŁUCHAJ:

https://www.youtube.com/watch?v=Xiwtl-ljUI0

Pozdrawiam

OSKAR PENDYK

poniedziałek, 17 października 2016

NEW MODEL ARMY "Winter" ( 2016 )

PUNK ROCK / POST-PUNK

Płytę otwiera 7-minutowa bomba "Beginning", które przelatuje w try miga. Gdyby trwał 40 minut nawet byśmy tego nie zauważyli ponieważ bardzo to wciągająca kompozycja. Do tego ta cudna gitara akustyczna. Tylko NEW MODEL ARMY tak brzmi. Tylko JUSTIN SULLIVAN tak śpiewa. Kolejna perła to "Burn The Castle", idealny wprost na singla. Z kolei w króciutkim tytułowym "Winter" dzieje się tyle jak gdyby trwał o wiele dłużej. Tyle wspaniałości  umieścił tam zespół. Co dalej? Drapieżny "Eyes Get Used To The Darkness", psychodeliczny "Drifts" z gitarą a la THE CURE. Jednym z moich faworytów jest utwór "Die Trying". Nowoczesny, z bardzo zaskakującym refrenem zgoła odmiennym od klimatu utworu z początku kompozycji. Niesamowitych zaskoczeń jest dużo więcej na tym albumie. Polecam nie tylko punkowcom.

POSŁUCHAJ:

https://www.youtube.com/watch?v=nhFil34K_xI

Pozdrawiam

OSKAR PENDYK

niedziela, 16 października 2016

BARBRA STREISAND "Encore: Movie Partners Sing Broadway" ( 2016 )

MUSICAL / SWING

Już na samym początku mogę ogłosić, że o to BARBRA STREISAND, amerykańska aktorka i piosenkarka nagrała jedną z najpiękniejszych płyt tego roku, która jest już 35-ta w jej dorobku.

Artystka powraca tutaj do swoich korzeni kiedy występowała na deskach Broadwayu. Przy mikrofonie partnerują jej słynni aktorzy. W blisko 8-minutowym obłędnym "At The Ballet" śpiewa z ANNE HATHAWAY. Całość ma formę musicalu, jest narracja. Utwór ma formę przesłuchania i kiedy mężczyzna przeprowadzający casting pyta BARBRĘ o rodziców, ta zaczyna śpiewać, dochodzą inne głosy. Na końcu mężczyzna mówi, że poinformuje o swojej decyzji. W "The Best Thing That Ever Has Happened" partneruje jej sam ALEC BALDWIN, a w cudnej balladzie "Take Me To The World" ANTONIO BANDERAS. Wspaniały "Loving You" z PATRICKIEM WILSONEM, a w "Anything You Can Do" BARBRA po tym jak jej zajęty mąż nie zauważa jej nowej fryzury idzie na górę popłakać i pośpiewać. Coś fantastycznego.

Ależ zaskoczenie, liczyłem na moją ukochaną CELINE, a tutaj taka niespodzianka. Taka płyta. Brawo pani STREISAND. Wersja standardowa zawiera 10 nagrań, a DELUXE aż 14. Polecam tę drugą.

POSŁUCHAJ:

https://www.youtube.com/watch?v=X7qzmTGkC7k

Pozdrawiam

OSKAR PENDYK

piątek, 14 października 2016

NOWOŚCI PŁYTOWE część 42 ( 250 )

PREMIERY TYGODNIA:

MECCA "III"


KINGS OF LEON "WALLS"


VAN MORRISON "Keep Me Singing"



BOB WEIR "Blue Mountain" ( muzyk GRATEFUL DEAD )


WHITE LIES "Friends"


EDEN'S CURSE "Cardinal"


SECRET'S SPHERE "One Night In Tokyo"


KEE MARCELLO "Scaling Up" ( gitarzysta EUROPE )


HARTMANN "Shadows & Silhouettes"


THE RADIO SUN "Outside Loooking In"


YELLO "Toy"


HARDLINE "Human Nature"


THE MISSION "Another Fall From Grace"


ARCHIVE "The False Foundation"


BETH HART "Fire On The Floor"


ANGEL NATION "Do It Anyway" ( wokalistką ELINA SIIRALA z LEAVE'S EYES, singiel, w rodzimej Finlandii grupa wydała już album "Tears Of Lust" pod szyldem ENKALINATION )


ZAPOWIEDZI:

2 grudnia ukaże się coś niesamowitego. JEAN MICHEL JARRE "Oxygene 3".



Tego samego dnia THE ROLLING STONES „Blue and Lonesome” zawierający klasyki bluesa m.in Little Waltera, Eddiego Taylora, Otisa Rusha czy Howlin’ Wolfa. Gościnnie na płycie udzielił się Eric Clapton.

01. Just Your Fool (1960, Little Walter)
02. Commit A Crime (1966, Howlin’ Wolf – Chester Burnett)
03. Blue And Lonesome (1959, Little Walter)
04. All Of Your Love (1967, Magic Sam – Samuel Maghett)
05. I Gotta Go (1955, Little Walter)
06. Everybody Knows About My Good Thing (feat. Eric Clapton) (1971, Little Johnny Taylor)
07. Ride ‘Em On Down (1955, Eddie Taylor)
08. Hate To See You Go (1955, Little Walter)
09. Hoo Doo Blues (1958, Lightnin’ Slim)
10. Little Rain (1957, Jimmy Reed)
11. Just Like I Treat You (1961, Howlin’ Wolf)
12. I Can’t Quit You Baby (feat. Eric Clapton) (1956, Otis Rush)
 


Michał Łapaj, klawiszowiec Riverside, wyda wkrótce swój solowy album. Szczegóły wkrótce.
 


Tarja Turunen 11 listopada wyda cyfrowego singla "Demons In You".


27 stycznia 2017 roku ukaże sie solowy album frontmana z zespołu KYUSS czyli Johna Garcia zatytułowany "The Coyote Who Spoke In Tongues"


28 października 2016 roku ukaże się RPWL "The Man In The Journey" pod szyldem RPWL plays Pink Floyd. Wydawnictwo koncertowe, które ukaże się w formacie CD/DVD, znajdziemy zapis koncertu z holenderskiego klubu De Cacaofabriek w Helmond.
1. Daybreak, Pt. I
2. Work
3. Afternoon
4. Doing It
5. Sleep
6. Nightmare
7. Daybreak, Pt. II
Part II: The Journey
8. The Beginning
9. Beset By Creatures Of The Deep
10. The Narrow Way
11. The Pink Jungle
12. The Labyrinths Of Auximines
13. Behold The Temple Of Light
14. The End Of The Beginning



Pozdrawiam

OSKAR PENDYK

środa, 12 października 2016

CELINE DION "Encore Un Soir" ( 2016 )

POP

Naznaczona rodzinną tragedią Artystka w końcu wydała zapowiadany od ponad roku album. Prace nad nim nie przebiegały łatwo bowiem piosenkarka straciła w roku ubiegłym dwie bliskie osoby. Najpierw zmarł RENE ANGELIL, producent i odca, ale przede wszystkim mąż i mentor CELINE, a nieco później jej brat, DANIEL DION. Jednym z ostatnich marzeń męża gwiazdy było ukończenie przez żonę omawianej dziś płyty, płyty francuskojęzycznej bo jak wiemy CELINE DION nagrywa również albumy w języku angielskim.

Niestety z tymi ostatnimi bywało ostatnio różnie przy czym ostatnia "Loved Me Back To Life" z 2013 roku to katastrofa. "Angielskie" płyty rządzą się własnymi prawami. Docierając do szerszego grona odbiorców, a więc  - co za tym idzie - są bardziej komercyjne. "Francuskie" z kolei są bardziej ambitne, ale też niszowe co nie oznacza gorsze, gdyby ktoś tak - nie daj Boże - pomyślał. Najnowsza nie jest może arcydziełem na miarę "D'eux" z 1994 roku, ale z pewnością zaciera ślad po fatalnym "Loved Me Back To Life".

Co na samej płycie? Akustyczny, skromny w środkach "Plus Qu'Aiileurs" i wesoły "L'Etoile". Po nich typowy "celinowski" "Ma Faille", aż w końcu docieramy do singlowego i zarazem tytułowego "Encore Un Soir". To utwór marzenie, przy którym - nie ukrywam -  wzruszyłem się. A jego instrumentalne wykończenie? Obłęd! Pięknie jest w "Je Nous Veux", w balladzie "Si C'etait A Refaire" i wręcz niebiańsko w "Ordinaire" - kolejnym klejnocie tej płyty. To bardzo trudna i złożona kompozycja jakich nie tworzy się codziennie. W "Tu Sauras" CELINE poddaje się ( niestety ) lekkiej komercji. Skok w bok wynagrodzi z kolei "Toutes Ces Choses". To tyle jeśli chodzi o wersję podstawową. Jako wielki ( ale nie bezkrytyczny ) fan Artystki posiadam droższą wersję DELUXE zawierającą dodatkowo trzy nagrania: słaby, burzący porządek "A Vous", przyjemny "Ma Force" - nagrany w latach 80-tych "Trois Heures Vingt" i pochodzący z jej albumu "Melanie" z 1984 roku.

POSŁUCHAJ:

https://www.youtube.com/watch?v=9bLD0tVep9M

Pozdrawiam

OSKAR PENDYK

wtorek, 11 października 2016

PALACE "Master Of The Universe" ( 2016 )

HARD ROCK

Debiut ze Szwecji i to jaki!

Grupa wyraźnie kładzie nacisk na instrumenty klawiszowe, ale i na styl lat 80-tych. Posłuchajcie rozpoczynającego tę płytę nagrania tytułowego "Master Of The Universe". Cóż za melodia i ten niesamowity chórek rodem z lat 80-tych o gitarach w końcówce nie wspominając. Kolejny hit to "Cool Runnin'". Zresztą trudno tutaj wymienić cokolwiek, cała płyta to coś wspaniałego. Zespół wychodzi cało również w porównaniu z balladami. "Path To Light" czy "Rules Of The Game" to tylko dwie z nich. A finał "Young-Wild-Free"??? Vow!!! Posłuchajcie sami.

Jak to dobrze, że takie zespoły nie tylko dziś grają, ale przede wszystkim ciągle powstają. Z pewnością rodzice muzyków włożyli sporo wysiłku w ich wychowanie. Wszak takiej muzyki nie tworzy byle kto.

POSŁUCHAJ:

https://www.youtube.com/watch?v=4FCAIWqEags

Pozdrawiam

OSKAR PENDYK

poniedziałek, 10 października 2016

MICHAEL SWEET "One Sided War" ( 2016 )

HARD ROCK

MICHAEL SWEET jest pełen energii. Nie dość, że na co dzień jest liderem zespołu STRYPER, w którym działa od połowy lat 80-tych i w ubiegłym roku wydał z nimi jedenasty album "Fallen" to na dodatek stworzył również w roku ubiegłym nowy projekt SWEET & LYNCH wydając kapitalny album "Only To Rise" ( 2015 ). Mało tego. Rok 2015 przyniósł też kolejny jego solowy album "I'm Not Your Suicide" ( 2015 ), a przed nami kolejny.

Gwoli informacji wspomnę tylko, iż SWEET jest wokalistą, gitarzystą i kompozytorem, a pochodzi z Californii w USA, dokładnie z Orange County znanym również jako O.C. z kolei wspomnianego nieco wyżej GEORGE'A LYNCHA z SWEET & LYNCH fani rocka mogą kojarzyć z takich grup jak LYNCH MOB czy DOKKEN, z czego ta druga właśnie się reaktywowała i już gra koncerty wykonując nawet premierowy utwór. Ma być też płyta. Trzymam kciuki.
Wróćmy jednak do najnowszego "słita". W otwierającym album "Bizarre" usłyszymy styl i brzmienie lat 80-tych natomiast w rewelacyjnym nagraniu tytułowym "One Sided War" poczujemy klimat macierzystego STRYPER z bardzo melodyjnym refrenem i upiększającym go chórkiem. W nagraniu "Radio" można odnaleźć klimat balladowych JUDAS PRIEST. Polecam gorąco też takie kompozycje jak "Only" - nieco spokojniejszy fragment z niesamowitym solo na gitarze, balladę "Who I Am" w stylu grupy WHITESNAKE również z mistrzowską gitarą tutaj pełniącą rolę tła co bardzo charakteryzuje ten fantastyczną kompozycję oraz niemal stadionowy hit "One Way Up", który jednocześnie jest finałem tej płyty. Finałem jeśli nie policzymy kompozycji "Can't Take This Life", która znajduje się już w podstawowym programie płyty tyle tylko, że tutaj posłuchamy jej w nieco innej wersji wzbogaconej duetem z MORIAH FORMICA. Polecam ten album nie tylko fanom STRYPER.

Do odsłuchu "Bizarre".

POSŁUCHAJ:

https://www.youtube.com/watch?v=I31Sw_654rg

Pozdrawiam

OSKAR PENDYK

niedziela, 9 października 2016

DELAIN "Moonbathers" ( 2016 )

SYMPHONIC METAL

Grupa pochodzi z Danii i jest to jej piaty album. Heavy metal z towarzyszeniem orkiestry czyli symphonic metal + kapitalna wokalistka CHARLOTTE WESSELS. Już od samego pozątku czujemy się jak podczas seansu kinowego na wielkim widowisku bowiem ten gatunek sztuki muzycznej kojarzy - a i też ma wiele wspólnego - z muzyka filmową dzięki rozmachowi i szerokiej palecie instrumentów.

Rewelacyjny jest otwierający "Hands Of Gold" zaśpiewany w duecie z ALISSĄ WHITE-GLUZ czyli niegdyś wokalistka THE AGONIST,a obecnie ARCH ENEMY. W drugiej części nagrania mamy klmatyczny growling oraz wiele klimatycznych motywów. Nieco spokojniejszy jest "The Glory And The Scum". Wszystko tutaj współgra; linia melodyczna, refren. Fantastyczne nagranie z bagota czzęścia instrumentalną. Kolejna petarda to "Suckerpunch". Bombowa melodia i ta niesamowita orkiestra. Ostatnia część refrenu wchodzi o ton wyżej co upiększa go jeszcze bardziej. Do tego niesamowity chór. Fenomenalnie rozpoczyna się utwór "Pendulum", który też identycznie się kończy. Od razu wiadomo, że będzie to coś wyjątkowego. Żywiołowa kompozycja, której chce się słuchać bez końca.

Świetny album w gatunku, w którym ostatnio wiało nudą.

POSŁUCHAJ:

https://www.youtube.com/watch?v=qmo06CrXP4M

Pozdrawiam

OSKAR PENDYK