czwartek, 29 czerwca 2017

BLONDIE "Pollinator" ( 2017 )

POP / ROCK

Amerykańska grupa BLONDIE z niezdartą wokalistką DEBBIE HARRY wydała właśnie swój jedenasty album. Zaczęli w 1976 roku odnosząc spore sukcesy na świecie. W 1982 roku po wydaniu szóstej płyty "the Hunter" postanowili zawiesić działalność. Wrócili dopiero w 1999 roku genialnym "No Exit", który zawierał chociażby mega-przebój "Maria".

Od tamtego czasu jest różnie. Raz lepiej, raz gorzej. Byłem zachwycony albumem "Panic Of Girls" z 2011 z kolei bardzo rozczarował mnie poprzedni "Ghost Of Download" ( 2014 ). Najnowszy zaczyna się trzema bardzo podobnie zaaranżowanymi piosenkami. Trudno je od siebie odróżnić. Wśród tych trzech znajduje się też singlowy "Long Time" przypominający troszkę lata 70-te. Zresztą brzmienie tamtych lat przewija się na całej płycie. Bardzo podoba mi się chóralny "Fun" czy punkowy "Mr Monster" czy "Best Day Ever". To nagranie śmiało mogłoby się znaleźć na niejednej płycie DAVIDA BOWIE'GO. Niesamowite!!! Kapitalny utwór. Później niestety znów płyta nieco siada. Finał to 13 minut muzyki. Tyle pokazuje nam licznik jeśli chodzi o czas ostniego nagrania "Fragments". W rzeczywistości utwór "Fragments" to bardzo ładna 7-minutowa ballada....po niej nastepuje cisza. Licznik odlicza dalej; pod koniec 7-ej minuty rozpoczyna się tzw utwór ukryty trwający ponad 5 minut i "dobija" do tych wspomnianych 13-tu.

Dodam, iż DEBORAH HARRY skończy w lipcu 72 lata.

POSŁUCHAJ:

https://www.youtube.com/watch?v=SqtR9k7JwqU

Pozdrawiam

OSKAR PENDYK

wtorek, 27 czerwca 2017

LONELY ROBOT "The Big Dream" ( 2017 )

PROGRESSIVE ROCK

Śpiewającego JOHNA MITCHELLA po prostu kocham. Za cudowny głos, kompozycje, grę. Kocham go za THE URBANE  ( końcówka lat 90-tych ), za grupę KINO ( jaka szkoda, ze wydali tylko jeden album ) czy za IT BITES ( milczący muzycznie ). Nie tak dawno dowiedziałem się także, że śpiewa on w grupie FROST*. Wszystkie trzy albumy ( w tym najnowszy wydany po 8-letniej przerwie ) już do mnie jadą.

Jego najnowszy projekt powołany został do życia dwa lata temu za sprawą debiutanckiego, udanego muzycznie "Please Come Home" ( 2015 ). Znając jego zaangażowanie w liczne projekty nie liczyłem na jego kontynuację. Bardzo się cieszę, że stało się inaczej. Poza klimatycznym intrem "Prologue ( Deep Sleep )" i przeciętnym "Awakenings" na pozycji numer trzy mamy prawdziwą petardę. W kompozycji "Sigma" znajdziemy wszystko to za co kochamy tego Artystę, a więc bogate solówki i melodyjne kompozycje. Wspomniany "Sigma" to materiał na singla. Kolejne nagrania to po prostu magia. Przecudna ballada "In Floral Green" z genialna solówką, kapitalny melodyjny "Everglow" z charakterystycznym refrenem czy "False Lights" w stylu KINO. Dla posiadaczy SPECIAL DIGIPAK EDITION w prezencie trzy dodatkowe utwory - dwa w wersji akustycznej i jeden spoza albumu.

POSŁUCHAJ:

https://www.youtube.com/watch?v=usJwSq9Gudk

Pozdrawiam

OSKAR PENDYK

niedziela, 25 czerwca 2017

THE CRANBERRIES "Something Else" ( 2017 )

ALTERNATIVE ROCK

Pomyśleć, że nienawidziłem kiedyś piosenki "Zombie" z 1994 roku, chyba największego hitu tego zespołu. Zmieniałem kanał kiedy tylko widziałem ten zespół. Człowiek się jednak zmienia i dziś grupę ubóstwiam.

Po wydaniu pięciu płyt w latach 1993-2001 postanowili się rozwiązać choć oficjalnie tego nie podawano. DOLORES O'RIORDAN, genialna wokalistka, rozpoczęła karierę solową nagrywając dwie udane płyty. W 2012 roku THE CRANBERRIES wrócili po 11 latach przerwy albumem "Roses". który niestety nie przypadł mi do gustu. Tak to już jest kiedy muzycy robią sobie tak długą przerwę. W międzyczasie się zmieniają, dorastają i ma to niekiedy negatywny wpływ na ich twórczość. Od 2012 roku minęło kolejne pięć lat i niestety nie otrzymujemy nowej płyty bowiem właśnie wydany "Something Else" to nic innego jak album akustyczny zawierający dobrze nam znane przeboje zespołu właśnie w wersjach akustycznych. Na otarcie łez dostajemy trzy premierowe piosenki. Wszystko z towarzyszeniem orkiestry The Irish Chamber Orchestra. Co ciekawe, wśród starych hitów zabrakło tych z dwóch ostatnich albumów, a więc "Wake Up And Smell The Coffee" ( 2001 ) oraz wspomniany "Roses" ( 2012 ). Dlaczego? Nie mam pojęcia.

POSŁUCHAJ:

https://www.youtube.com/watch?v=Ce7xqbfriNc

Pozdrawiam

OSKAR PENDYK

piątek, 23 czerwca 2017

NOWOŚCI PŁYTOWE część 25 ( 286 )

PREMIERY TYGODNIA:

RAY WILSON "Time & Distance" ( album koncertowy )


CHEAP TRICK "We're All Alright"


SIMPLE MINDS "Acoustic Inconcert" ( album koncertowy )


HANSEN & FRIENDS "Thank You Wacken Live" ( album koncertowy )


TAZ TAYLOR BAND Pressure & Time" ( wokalistą w grupie jest CHANDLER MOGEL z OUTLOUD i PUNKY MEADOWS )

 
42 DECIBEL "Overloaded" ( melodic rock )


JOE BONAMASSA "Live At Cranegie Hall: Acoustic Evening" ( album koncertowy )


JYRKI 69 "Helsinki Vampire" ( solowy album wokalisty THE 69 EYES )


AMAROK "Hunt" ( polski zesół rockowy, wśród gości MARIUSZ DUDA oraz COLIN BASS )


GRETCHEN WILSON "Ready To Get Rowdy"


MIRANDA LEE RICHARDS "Essential Beast" ( folk )


JOANNE POLLOCK "Stranger" ( indie pop/folk )


ZAPOWIEDZI:

5 lipca ukaże się kompilacja Flamborough Head "Shreds Of Evidence – Obscure Live Tracks And Other Rarities" z utworami koncertowymi i coverami m.in The Moody Blues i The Flower Kings. 8 lipca grupa pojawi się na Festiwalu Rocka Progresywnego w Toruniu.
 


28 lipca ukaże się płyta projektu KIM SEVIOUR zatytułowana "Recovery Is Learning". Na wokalu usłyszymy JOHNA MITCHELLA z ARENY, IT BITES czy KINO, a ostatnio LONELY ROBOT.

9 lipca ukaże się album polskiej grupy Yesternight "The False Awakening".
 


MelodicRock Records zapowiada debiut ze Szwecji z melodyjnego rocka. Grupa nazywa się RIAN, a ich album "Out Of The Darkness".


Również MelodicRock Records zapowiada solowy album frontmana grupy S.A.Y czyli Jan Akessonem. Dzieło będzie wydane pod szyldem Jan Akesson’s Shadow Rain a jego tytuł to "Ascension" i ukaże się 26 sierpnia.


15 września HEAVEN & HELL "Hard To Kill".


Wielki comeback grupy Brytyjczyków z grupy DA VINCI z lat 80-tych. 2 6 sierpnia ukaże się ich nowy album "Ambition Rocks".

 
 
Wraca też LIONHEART z albumem "Second Nature". która to grupa w latach 80-tych nagrała pierwszy album. Po serii okolicznościowych koncertów w 2014 muzycy postanowili nagrać premierowy materiał. Ta płyta również 26 sierpnia.
 


DAVE GROHL zapowiada nowy album FOO FIGHTERS "Concrete And Gold" na dzień 15 września.


29 września ukaże się limitowany box BLACK SABBATH The Ten Year War zawierający osiem pierwszych studyjnych płyt nagranych z Ozzy'm Osbourne'm: Black Sabbath”, „Paranoid”, „Master of Reality”, „Vol. 4”, „Sabbath Bloody Sabbath”, „Sabotage”, „Technical Ectasy” oraz „Never Say Die. Wszystko numerowane, zremasterowane, każdy winyl w innym kolorze. W boxie również 7-calowe, single - japońską edycję „Evil Woman (Don't Play Your Games With Me)/Black Sabbath” oraz chilijską edycję „Paranoid/The Wizard. Poza tym w boxie też:

pendrive'a w kształcie krzyża, które może być noszony na szyi i który będzie zawierał cały materiał z pierwszych ośmiu płyt Black Sabbath w wysokiej jakości dźwięku,
bardzo rzadką broszurę The Ten Year War (reprodukcja oryginału),
książka w twardej oprawie, w której można znaleźć oficjalne zdjęcia zespołu pochodzące z lat siedemdziesiątych, które zostały zrobione podczas tras koncertowych, sesji nagraniowych czy sesji zdjęciowych,
reprodukcję oficjalnego programu trasy koncertowej z 1978 roku,
oraz reprodukcję plakatu z 1972 roku z koncertu z Seattle.


 

Grupa SAXON zapowiedziała swój nowy album "Thunderbolt" na 26 stycznia 2018 roku.


Pozdrawiam

OSKAR PENDYK

czwartek, 22 czerwca 2017

SNAKECHARMER "Second Skin" ( 2017 )

HARD ROCK

SNAKECHARMER powstali w 2011 roku z inicjatywy dwóch ex-muzyków grupy WHITESNAKE, MICKY MOOODY'EGO oraz NEILA MURRAYA. Beztytułowy debiut ukazał się dwa lata później. W roku ubiegłym MOODY opuścił grupę, a na jego miejscu pojawił się irlandzki gitarzysta SIMON McBRIDE, którego usłyszymy na nowej płycie. Dodam też, że wokalistą jest tutaj CHRIS OUSEY ( grupy HEARTLAND czy VIRGINA WOLF ), a na klawiszach gra ADAM WAKEMAN, syn RICKA WAKEMANA.

Ich muzyka to solidny klasyczny rock z domieszką hard rocka i bluesa oczywiście. Nie bez znaczenia dla ich brzmienia było granie w WHITESNAKE u boku DAVIDA COVERDALE'A bowiem odnajdziemy tutaj ten sam klimat i brzmienie co na klasycznych albumach wspomnianej grupy. Wystarczy posłuchać rozpoczynającego "Sounds Like A Plan", kapitalnego "Hell Of A Way To Live" z genialną solówką pod sam koniec czy fenomenalnej ballady "Fade Away". Krótko i na temat. Jak powyższy opis.

POSŁUCHAJ:

https://www.youtube.com/watch?v=Em7Cr4G-4KU

Pozdrawiam

OSKAR PENDYK

wtorek, 20 czerwca 2017

MAGENTA "We Are Legend" ( 2017 )

PROGRESSIVE ROCK

Postać klawiszowca ROBA REEDA z pewnością nie jest obca fanom walijskiego rocka progresywnego. Muzyk już w latach 80-tych działał z grupą CYAN. W jego muzyce odnajdziemy echa GENESIS czy YES, którymi muzyk od lat się inspiruje. W 1999 do życia powołał projekt TRIPPA, który szybko przerodził się w zespół MAGENTA, który właśnie wydał swój siódmy album.

W grupie śpiewa CHRISTINA BOOTH. To bardzo przyjemny głos, który śmiało możemy porównać do ANNIE HASLAM z RENAISSANCE. Zresztą sama muzyka chwilami też ją przypomina. Album choć trwa 48-minut zawiera jedynie trzy nagrania. Rozpoczyna się od 26-minutowego "Trojan", który ukazał się na singlu i został skrócony do...5 minut i 42 sekund. Pierwsze kilkadziesiąt sekund nagrania to niemal wczesny JEAN-MICHEL JARRE. Później robi się juz progresywnie. Mimo, że nagranie trwa blisko pół godziny to nie dzieje sie w nim za dużo. Jest poprawnie, ale nic poza tym. To jednak trochę mało. Za to drugi, krótszy, trwający "zaledwie" 11 minut to juz zupełnie inna bajka. Tu dzieje się dużo i to dużo dobrego. Mamy organy Hammonda, dramaturgię, zmiany nastrojów. Przez chwilę robi się nawet bluesowo. Ostatni w zestawie "Legend" to 12 nierównych minut. Momentami jest bardzo pięknie głównie dzięki  gitarze CHRISA FRY'A. Całość się jednak nie broni i wieje nieco nudą. Cóż, nigdy nie byłem wielkim fanem tej grupy. Nie skreślam jej jednak licząc, że w przyszłości mój kredyt zaufania zostanie spłacony.

POSŁUCHAJ:

https://www.youtube.com/watch?v=oWaJuQcN_aU

Pozdrawiam

OSKAR PENDYK

niedziela, 18 czerwca 2017

ISILDURS BANE & STEVE HOGARTH "Colours Not Found In Nature" ( 2017 )

PROGRESSIVE ROCK

ISILDURS BANE to szwedzka grupa grająca dość intrygującą muzykę spod znaku progresywnego rocka o bogatym brzmieniu. Usłyszymy tutaj prócz tradycyjnych klawiszy i gitar także obój, flet, a do tego przez cały album przepięknie wplecione skrzypce. Grupa nagrywa od 1984 roku jednak swój poprzedni album nagrali w 2003 roku. Teraz po 14 latach przerwy pozyskali STEVE'A HOGARTHA z MARILLION. Ten z kolei czuje się dość swobodnie bo i muzyka nie odbiega od tego co pan robi na co dzień z MARILLION.

Cicho jest o tej płycie. Nawet na stronie MARILLION nie ma o niej wzmianki i tylko najbardziej zagorzali fani wiedzą gdzie, co i jak. Album zyskuje z każdym przesłuchaniem choć gór nie przenosi. Nie jest też to muzyka łatwa o czym przekonamy się słuchając otwierającego całość nagrania "Ice Pop". Nieco bardziej "przyswajalny" jest następny "The Random Fires", a to za sprawą melodyjnego refrenu czyniące go zarazem potencjalnym kandydatem na singla, którym nie jest. Mój ulubiony fragment z tej płyty to zarazem najdłuższy na tej 41-minutowej płycie blisko 11-minutowy "The Love And The Affair".

HOGARTH ostatnio działa dość prężnie poza MARILLION. Mogliśmy się o tym przekonać w 2012 roku kiedy ukazał się album pod szyldem STEVE HOGARTH & RICHARD BARBIERI i album "Not The Weapon By The Hand" ( 2012 ). Rok później kolejny "Arc Light", a niedawno też solowy album koncertowy "Friends, Romans". Teraz współpraca z ISILDURS BANE. Ja posiadam jeszcze jeden z 2012 roku gdzie możemy Go usłyszeć, ale o tym przy innej okazji.

POSŁUCHAJ:

https://www.youtube.com/watch?v=o30Tval23Fw

Pozdrawiam

piątek, 16 czerwca 2017

NOWOŚCI PŁYTOWE część 24 ( 285 )

PREMIERY TYGODNIA:

STYX "The Mission"


ALISON MOYET "Other"


STEVEN WILSON "Song Of I" ( trzeci singiel do sierpniowej płyty )


ROBERT LAMM "Time Chill: A Retrospective" ( wokalista CHICAGO )


MATTHEW SWEET "Tomorrow Forever" ( muzyk współpracujący z SUSSANĄ HOFFS z THE BANGLES, wydali wspólnie trzy albumy )


WETTON/DOWNES "Urbn Psalm: Live" ( wzbogacona reedycja albumu koncertowego z 2009 roku )


ARCADE FIRE "Everything Now"


ALA NI "You & I" ( retro po w stylu pierwszej płyty GOLDFRAPP )


CAMILLE "Ui" ( frnacuska wokalistka pop )


ARIEL POCOCK "Living In Twilight" ( pop/ rock )


ZAPOWIEDZI:

21 lipca nowy THE TANGENT "The Slow Rust Of Forgotten Machinery"


28 lipca nowy ALICE COOPER "Paranormal". Dwupłytowy album zawiera premierowy materiał CD 1 oraz koncert i 3 nowe nagrania z ALICE COOPER BAND na CD 2.



21 lipca koncertowy UNISONIC "Live In Wacken". Grupą dowodzi MICHAEL KISKE z HELLOWEEN.


11 sierpnia nowy album HINDER zatytułowany "The Reign".


15 września nowy album GUN "Favorite Pleasures".


Podobno Mikael Åkerfeldt z OPETH oraz DEVIN TOWNSEND szykują wspólny prjekt. Informacja niepotwierdzona.


Lou Gramm czyli ex-wokalista FOREIGNER dołączy do kolegów podczas trasy koncertowej z okazji 40-lecia grupy.


Również TOTO świętuje swoją 40-tkę. Z tej okazji wydanie zostanie album z premierowym materiałem “40 TRIPS AROUND THE SUN” zawierający także stare nagrania w nowych wersjach. Premiera na przełomie 2017/2018. W ramach trasy "40 Trips Around The Sun World Tour” grupa odwiedzi również Polskę dając koncert 28 lutego w krakowskiej Tauron Arenie. Przedsprzedaż biletów wystartuje we wtorek, 20 czerwca, o godzinie 10:00. Ceny: od 199 do 349 złotych.


Pozdrawiam

OSKAR PENDYK

czwartek, 15 czerwca 2017

HAREM SCAREM "United" ( 2017 )

HARD ROCK

Kanadyjski kwartet swój pierwszy beztytułowy album wydali w 1991 roku. Nie tak dawno temu nawet opisywałem solowy projekt HARRY'EGO HESSA czyli wokalisty tego zespołu. Projekt nazywa się FIRST SIGNAL i właśnie w ubiegłym roku ukazał się drugi album "One Step Over The Line" ( 2016 ). Tam kipiało od niesamowitych melodii, pomysłów, przejść. Po tymże albumie miałem zaostrzony apetyt.

Po tytułowym "United" mamy przyjemny przebój "Here Today Gone Tomorrow" jednak dla mnie to po prostu za mało. Wiem, że ktoś kto posłucha tej płyty nie zgodzi się ze mną. I słusznie! Bo płycie właściwie nie można niczego zarzucić jednak dla kogoś kto wie, że stać zespół na więcej może czuć się rozczarowany pierwszymi trzema nagraniami. Jednak wszystko zmienia się od "Sinking Ship", czwartej kompozycji na albumie. Tutaj dzieje się naprawdewiele wspaniałego. Natomiast ballada "One Of Life's Mysteries" to już najwyższa półka. Posłuchajcie, jeśli ktoś lubi rockowe ballady. Polecam też kapitalne "Thing I Know", "The Sky Is Falling" oraz "Heaven And Earth".

POSŁUCHAJ:

https://www.youtube.com/watch?v=Li7mOYvRo-4

Pozdrawiam

OSKAR PENDYK

wtorek, 13 czerwca 2017

MARILYN SCOTT "Innocent Of Nothing" ( 2006 )

JAZZ

Szukałem zupełnie innej płyty, a natrafiłem na MARILYN SCOTT. Będę uczciwy. Nie znałem jej wcześniej, niczego o niej nie wiem, a więc nie będę oszukiwał przepisując wikipedię czy inne tego rodzaju nieprofesjonalne źródła. Sprawdziłem tylko, że nagrała kilkanaście płyt. Jej muzyka to jazz, ale taki z Hammondami no i oczywiście nastrojem właściwym dla tego gatunku.

Płyta jest prześliczna. W ogóle ostatnio dużo słucham takiej muzyki. Za przykład niech posłuży chociażby najnowsza płyta CHIARY CIVELLO. Wracając jednak do MARILYN. Większość płyt ostatnio jakoś mnie nuży, a przy "Innocent Of Nothing" czuję, że żyję. Jak nie pokochać otwierającego "Round & Round" czy "Icebox", "Spring Can Really Hang You Up the Most" czy lekko funkującego "Share It". Artystka z niesamowitą lekkością przechodzi z jednej nuty do drugiej, ze zwrotki do refrenu zaskakując niejednokrotnie. Przecudny jest "A Flame" z sekcją dętą w refrenie, ale to co najlepsze artystka zostawiła na koniec ( chociaż ja akurat posiadam edycję z genialnym ( !!! ) bonusem "Walking With Strangers" ). Chodzi o nagranie "A Change". Romantyczne, do kolacji przy świecach. Przy takich nagraniach nie trudno o przyrost naturalny i nie potrzeba tutaj w ogóle programu 500+.

POSŁUCHAJ:

https://www.youtube.com/watch?v=Uy-MFhk1ciE&list=PLgmO01V7fCOZFV-Q3h0LzWyNyyOuQiSZd

Pozdrawiam

OSKAR PENDYK

niedziela, 11 czerwca 2017

PROCOL HARUM "Novum" ( 2017 )

ROCK

Któż nie zna tego nagrania?

POSŁUCHAJ:

https://www.youtube.com/watch?v=9SQAdwdTSTM

Utwór pochodzi z 1967 roku i został "przerobiony" przez wielu artystów choć mnie najbardziej do gustu przypadło wykonanie ANNIE LENNOX z duetu EURYTHMICS na jej solowej płycie :Diva" z 1992 roku. PROCOL HARUM łączy rock progresywny z rockiem symfonicznym oraz bluesem. Ostatnio rzadko nagrywają. Poprzedni "The Well's On Fire" ( polecam genialny z niego utwór "Fellow Travellers" ) wydali przed 14-ma laty, a w latach 90-tych - tylko jeden album "The Prodigal Stanger" w 1991 ( na nim genialny przebój "The Truth Won't Fade Away" ). Wcześniej mieli przerwę od...1977 roku. Najważniejsze, ze wciąż istnieją i nadal im się chce tworzyć.

Płyty słucha się wybornie. Jak gdyby powstała te 30 lat temu i nie chodzi nawet o brzmienie bo te oczywiście jest współczesne. Chodzi o samo myślenie w tworzeniu kompozycji. Czy to w bogatych aranżacyjnie "I Told On You" oraz "Last Chance Motel", singlowym "Don't Get Caught" czy w przecudnej balladzie rodem ze starych płyt o tytule "Sunday Morning". Jednym z klejnotów tego albumu jest szybki, bluesowy z towarzyszeniem organów Hammonda ( ma coś w sobie nawet i może z DEEP PURPLE ) utwór "Can't Say That". Cudo, po prostu.

Reasumując: mimo, że płyta nie jest jakaś wybitna to broni się jako całość, chce się do niej wracać i zawiera kilka naprawdę fajnych rzeczy jak te wyżej wspomniane. Poniżej nagranie "Soldier" z najnowszej płyty z przepięknie śpiewającym GARYM BROOKER'EM.

POSŁUCHAJ:

https://www.youtube.com/watch?v=IdgpvcEiZzw

Pozdrawiam

OSKAR PENDYK