wtorek, 10 listopada 2015

LIFELINE "Scream" ( 2015 )

HARD ROCK

NIGELA BAILEYA znają zapewne ci wszyscy, którzy śledzą scenę hardrockową i nie obce są im zespoły wydające swoje albumy w takich wytwórniach jak choćby włoska Frontiers Records. NIGEL BAILEY, wokalista i basista omawianej dziś grupy, wydał debiutancki beztytułowy album ze swoim zespołem THREE LIONS w 2014 roku. Po jakimś czasie, ale również w roku ubiegłym wydał album pod szyldem BAILEY zatytułowany "Long Way Down". Jak widać powołał do życia kolejny zespół i tak naprawdę nie wiadomo czy dwa pozostałe istnieją.

Najnowsze dzieło tego muzyka rozpoczyna nagranie "Fear No More". Rewelacyjny szybki utwór z kapitalną solówką, których na tym albumie nie brakuje. Rewelacyjna druga część nagrania "Far From Home" po drugiej zwrotce. "Jezebel" to nagranie, które myślę z powodzeniem mogłoby ten album promować. Dla miłośników solówek polecam nagranie piąte "Feels Like Love". Jednak prawdziwą petardą jest nagranie tytułowe "Scream". Niesamowity utwór ze zwrotami akcji niczym z amerykańskiego dreszczowca. Cóż za refren i pomysły.Tego trzeba posłuchać. "Destination Freedom" to kolejna bomba. Dużo tutaj typowego amerykańskiego grania. Zresztą cała płyta jest w tym klimacie. Posłuchajcie proszę nagrania "a Fortunate Man". Czysty amerykański rock. Jedyny w swoim rodzaju.
Po serii szybkich nagrań czas na balladę. "Now His Angels Gone" jest nawet fajną, niemalże akustyczną balladą. Trochę jednak bolą uszy od podkładu perkusyjnego, który pojawia się w drugiej części nagrania. Swego czasu automat perkusyjny i to na całej płycie z dramatycznym skutkiem zaserwowali nam panowie z grupy MAGNUM na albumie "Breath Of Life" z 2002 roku. Całość kończy dość przeciętny "Dark Skies".

Do posłuchania nagranie "Jezebel".

POSŁUCHAJ:

https://www.youtube.com/watch?v=DX-3iMBWacA

Pozdrawiam

OSKAR PENDYK

 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz