poniedziałek, 21 grudnia 2015

KENNY G "Miracles: The Holiday Album" ( 1994 )

JAZZ / INSTRUMENTAL

Saksofonu tego amerykańskiego saksofonisty nie pomylimy z żadnym innym. Tylko jego tak brzmi. Kiedy na początku lat 90-tych w wieku 12 lat zaczynałem swoją przygodę z muzyką był to jeden z moich ulubionych artystów. Bardzo go lubię do dziś. Swój pierwszy album "Kenny G" wydał w 1982 roku. Gra właściwie muzykę instrumentalną choć zdarzają się albumy na których gościnnie śpiewały takie gwiazdy jak choćby MICHAEL BOLTON czy CELINE DION. Nagrał kilkanaście albumów. Oczywiście mam wszystkie. Niestety miał kiepski okres w latach 2002-2012 kiedy nagrywał fatalne albumy gdzie postanowił się unowocześnić dodając do swej muzyki elektronikę, komputery itp. Na szczęście to już przeszłość ponieważ w styczniu tego roku nagrał przepiękny album "Brazilian Nights" w starym dobrym stylu. Ale dziś nie o tym.

Z racji zbliżających się Świąt Bożego Narodzenia postanowiłem począwszy od dziś przez najbliższe cztery dni przedstawić kilka płyt z kolędami zagranicznych artystów. Jedną z takich płyt, cudownych płyt - jest właśnie płyta KENNY'EGO G sprzed 21 lat. To co odróżnia jego album świąteczny od dzisiejszych albumów świątecznych to to, że jest wyczuwalny na nich klimat Świąt. Niestety brak tego na albumach współczesnych. Co roku ukazuje się ok 10 może 12 tego typu albumów, naturalnie zawsze w okolicy listopada czy grudnia. Łatwo policzyć iż na przestrzeni tych 23 lat odkąd zbieram płyty nazbierało się ich trochę w mojej kolekcji. Również i w roku bieżącym zdobyłem ok 10 takich płyt. Co roku są to inni artyści. W 1998 zrobiła to CELINE DION, w 2012 ROD STEWART a w tym np. KYLIE MINOGUE. Niestety dzisiejszym albumom daleko to np. dziś omawianej płyty. Zarzut podstawowy to taki iż płytom współczesnym brak klimatu świat. Niektóre w ogóle nimi "nie pachną" i gdyby nie wyśpiewywane "merry christmas" w ogóle bym się nie domyślił iż mam do czynienia z albumem świątecznym. Oczywiście na każdej nie może zabraknąć klasyków pokroju "Winter Wonderland", "Have Yourself A Merry Little Christmas" czy "Silent Night".

Bardzo polecam ten album jeśli ktoś lubi kolędy w wersji instrumentalnej i z towarzyszeniem saksofonu. Jutro z kolei wersja śpiewana tych samych nagrań świątecznych z równie wspaniałej płyty w wykonaniu równie wspaniałego muzyka, którym jest......O tym jutro.

Zapraszam.

POSŁUCHAJ:

https://www.youtube.com/watch?v=RA265xf1NDM

Pozdrawiam

OSKAR PENDYK

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz