czwartek, 28 kwietnia 2016

S.O.T.O. "Divak" ( 2016 )

HARD ROCK

JEFFA SCOTTA SOTO fani hard rocka powinni kojarzyć przede wszystkim jako wokalistę grupy TALISMAN, wokalistę u YNGWIE'GO MALMSTEEN'A ( dwa pierwsze albumy ), oraz AXEL RUDI PELLA czy epizod w grupie JOURNEY podczas trasy w latach 2006-2007 kiedy STEVE AUGERI miał infekcję gardła. Poza tym wystąpił w innych, mniej znanych grupach jak i wydał całą masę albumów solowych. W 2015 roku powołał do życia nowy projekt o nazwie S.O.T.O. wydając debiutancki, dość średni muzycznie album "Inside The Vertigo". Zaskoczył mnie fakt, iż niemal po roku ukazuję się już drugie dzieło tegoż projektu.

Płytę otwiera mroczne operowe intro "Divak". Właściwy początek albumu to nagranie następne "Weight Of The World". Trochę przybrudzone brzmienie w zwrotce niczym z alternatywnego metalu przeistacza się w ładny melodyjny refren. Podobnie jest w następnym "Freashow" czy nieco ostrzejszym "Paranoia". Z kolei nagranie "Unblame" bardzo przypomina grupę EUROPE a i nawet manierę samego śpiewu JOEYA TEMPESTA. Fajny utwór! Następnie dość przyjemna ballada "In My Darkest Hour", mroczna niczym rozpoczynający całość utwór tytułowy. Kolejny przyjemny utwór "Forgotten" uzmysławia mi, iż chyba tym razem jest lepiej niż na płycie poprzedniej. Tamta wydaje się nieco słabsza.

Ładne nawet te refreny choć brzmienie obu płyt projektu S.O.T.O. przyznam, iż niezbyt mi odpowiada. Artysta miał już w swoim repertuarze rzeczy o wiele ciekawsze. Można było to zrobić nieco bardziej po amerykańsku i wtedy....kto wie. Dla wiernych fanów polecam wersję DELUXE tej płyty bogatszą aż o siedem nagrań - pięć koncertowych i dwa premierowe studyjne

Tymczasem do odsłuchu "Freakshow".

POSŁUCHAJ:

https://www.youtube.com/watch?v=lAZCUVQjHag

Pozdrawiam

OSKAR PENDYK

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz