
Grupę znałem niemal od samego początku jednak w 2005 postanowiłem kupić w ciemno album "Leaders Of The Free World", jak się miało później okazać - album genialny. I to w wersji limitowanej. Kiedyś go opiszę na "Muzyka z płyt" wraz ze zdjęciem pięknego, cieniutkiego wydania, które jednak mieści książeczkę oraz dysk DVD.
Tym razem grupa wydała epkę zawierającą cztery nagrania trwające łącznie nieco ponad 18 minut. I z radością informuję iż nic się nie zmieniło oprócz loga grupy ( choć widziałem w internecie zapowiedź tego wydawnictwa opatrzonego starym logiem zespołu ).
Muzyka wciąż zachwyca jak i sam głos GUYA GARVEYA, któzrego wygląd mnie zaskoczył kiedy go po raz pierwszy zobaczyłem. Postawny pan z brodą ( z niechlujnym, porozciąganym T-shirtem ).
Byłem ciekaw jak wygląda kiedy po raz pierwszy usłyszałem jego głos.
Prócz nagrania tytułowego szczególnie polecam nagranie numer trzy "Roll Call", najdłuższe ponad 6-minutowe. To taki typowy ELBOW, gdzieś tam monotonnie od niechcenia się toczący wraz z towarzyszeniem klawiszy. Ale na pewno nie usypiający. Bardzo cieszy dobra forma grupy.
POSŁUCHAJ:
https://www.youtube.com/watch?v=GEdLMkyeoJ4
Pozdrawiam
OSKAR PENDYK
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz